Dostęp do informacji Doprowadził do oryginalnej rewolucji amerykańskiej i fazy końcowej w toku.
Elżbietański filozof i naukowiec, wicehrabia Francisa Bacona (1561-1626) uważa się za wczesną podstawę współczesnej nauki. Być może jego najbardziej znany komentarz "Wiedza to potęga," jest dziś prawdziwsze niż wtedy, gdy mówił to 400 lat temu. Niemal przez cały ten czas elita władzy kontrolowała informacje, a tym samym kontrolowała ludzi. Mówiłem wcześniej o obecnej sytuacji politycznej w USA jako o końcowej fazie rewolucji amerykańskiej. Po raz drugi w historii Stanów Zjednoczonych ludzie znaleźli sposób na pokonanie kontroli informacji. Ta umiejętność wyznaczyła początek i przyczyniła się do sukcesu Rewolucji. Teraz wyznacza ostatnią fazę i gwarantuje kontynuację rewolucji. Jednak, jak powiedział Benjamin Franklin, zapytany, czy w negocjacjach zdecydowali się na republikę lub demokrację, odpowiedział, że republika, jeśli możesz ją zatrzymać. Ludzie mają teraz dostęp do informacji, jeśli mogą je zachować.
W ciągu 400 lat różne próby obalenia elity władzy nie powiodły się. Rewolucja francuska, jak dowiaduje się Macron, niczego nie zmieniła. Stopień porażki wynika z faktu, że Giscard D'Estaing został prezydentem, ponieważ rodzina Giscardów kupiła część D'Estaing od wymarłej rodziny szlacheckiej. Słowa „de” lub „d” we francuskiej nazwie są oznaką arystokratycznego dziedzictwa. Niewielu było bardziej aroganckich i panowało nad ludem niż Charles de Gaulle. To samo dotyczy Anglii. Oliver Cromwell stracił Karola I w 1649 r., Ale jego syn Karol II powrócił na tron zaledwie 11 lat później w 1660 r. Marks nigdy nie sądził, że w Rosji nastąpi rewolucja. Miał rację, Putin to tylko kolejny car. Podobnie w Chinach, obecny Prezydent, który zmienił zasady, aby umożliwić mu dożywotnią prezydencję, jest tylko kolejnym cesarzem.
Ludzie, zwłaszcza tacy jak John F. Kennedy, chwalą Magna Carta jako rewolucyjny dokument na drodze do wolności ludzi. Nie było Była to niewielka grupa elity władzy, która kontrolowała większość ziemi, mówiąc królowi, że nie traktuje ich właściwie. Ludzie w swoich posiadłościach byli poddanymi, zasadniczo niewolnikami właściciela nieruchomości. Większość tych ziem jest nadal kontrolowana przez garstkę ludzi. ZA Historia 2010 w Daily Mail mówi:
Według najbardziej obszernej ankiety dotyczącej własności od prawie 140 ponad jedna trzecia brytyjskich ziem jest nadal w rękach niewielkiej grupy arystokratów.
Prywatna własność ziemi była drugim etapem amerykańskiego wyjątkowości. Jest to jedyny kraj na świecie, który utworzył zamek na lądzie. Jest to jedyny kraj na świecie, który jako pierwsza poprawka ma wolność słowa. Wychowałem się w Anglii, wiedząc, że jedynym miejscem w tym kraju, w którym można krytykować rząd, jest róg Hyde Park. Jako nastolatek słyszałem żart o Corner, który jeszcze bardziej współbrzmi ze mną w dzisiejszym środowisku.
Mężczyzna stoi na swoim pudełku z mydłem, promując rewolucję. Składa ciąg obietnic poprzedzonych słowami: „Chodź rewolucja…”. W końcu obietnice stają się mniej znaczące i mówi: „Rewolucja, wszyscy będziemy nosić koszule i krawaty!” Głos z tyłu tłumu krzyczy „Ale nie chcę nosić koszuli i krawata”. Mówca odpowiada: „Przyjdź rewolucja, a zrobisz to, o czym ci cholernie dobrze powiedziano”.
Wyzwanie dla amerykańskich rewolucjonistów polegało na tym, aby przekazać swoje przesłanie ludziom bez dostępu do gazet. Rząd brytyjski kontrolował gazety, ponieważ były one własnością ziemskich arystokratów. Siła gazet była dobrze znana w czasie rewolucji amerykańskiej. Wiersz Williama Cowpera „Postęp błędu” opublikowane w 1782 wyjaśnia,
Jak mam mówić o tobie lub twoim adresie mocy,
Ty jesteś naszym bałwochwalstwem, prasą?
Przez ciebie religia, wolność i prawa
Wywierajcie wpływ i posuwajcie naprzód ich przyczynę;
Na twoje gorsze plagi niż spadła ziemia faraona,
Rozproszone, uczyńcie ziemię przedsionkiem piekła;
Ty fontanna, przy której pij dobrych i mądrych;
Ciągle bulgocząca wiosna niekończących się kłamstw;
Jak martwe drzewo próbne Edenu,
Wiedza na temat dobra i zła pochodzi od ciebie.
Chodzi o to, że elita władzy kontrolowała prasę, wtedy i teraz. Jak więc amerykańscy rewolucjoniści ominęli to i dostarczyli ludziom ważne informacje? Musieli podnosić duchy ludzi i przekazywać ważne informacje bez wzbudzania reakcji Brytyjczyków. Odpowiedź brzmi: broszury. Robert Parkinson napisał
"Broszury kierowały i koncentrowały opór kolonialny poprzez kształtowanie sprzeciwu za pomocą odwołań do historii i doświadczeń politycznych. ”
Wierzę, że Benjamin Franklin jest jednym z najbardziej niezwykłych ludzi, którzy kiedykolwiek żyli. Jego zakres zainteresowań i wiedzy w połączeniu z jego zdolnością do komunikowania się z ludźmi na wszystkich poziomach i umiejętnościach jest niezrównany. Jego największym unikalnym talentem było oglądanie wydarzeń i przewidywanie ich znaczenia. Miał szerszy widok, ale nigdy nie spoglądał na horyzont, co jest cechą głupców. Na przykład jako pierwszy Postmaster General i zaznajomiony z Gulf Stream i jego wpływem na czasy żeglugi. Rozkazał kapitanom statków przewożących pocztę do Europy, aby dokonali odczytów temperatury wody, aby mogli płynąć ze Strumieniem zmierzającym na wschód i unikać zachodu. Odpłynęło to pięć dni wolnego. Nic więc dziwnego, że Franklin opracował broszurę i udowodnił swoją wartość w obchodzeniu władz. W prezentacji 1923 William Renwick mówił o wczesnym użyciu pamfletów przez Franklina w 1750, podając przykłady jego „zręczność i zdolności jako broszury. ” Dwadzieścia lat później trzy znaczące broszury wśród wielu krążących na rzecz rewolucji to: Thomas Jefferson, A. Podsumowanie Widok praw brytyjskich Amerykanów (Williamsburg, 1774); Thomas Paine's, Zdrowy rozsądek (Filadelfia, 1776); i John Adams ”, Myśli o rządzie (Filadelfia, 1776).
Od rewolucji amerykańskiej prasa, z bezpośrednim wsparciem i kontrolą elity władzy, ponownie się potwierdziła. Jesteśmy teraz w punkcie wyjaśnionym przez AJ Liebling „Wolność prasy jest gwarantowana tylko tym, którzy ją posiadają”. W okresie od rewolucji prasa rozszerzyła się na media, ale obowiązują wszystkie kontrole i potępienia wiersza Cowpera. Prasa i media kontrolowały teraz, kto wygra, a kto przegra. Decydują, kto wygra, a kto przegra. Z archaicznego punktu widzenia stali się królem i królem łamaczy. Oznacza to, że każdy ubiegający się o urząd polityczny, zwłaszcza prezydencja, potrzebował wsparcia medialnego lub sposobu na ominięcie go.
Nie ma wątpliwości, że Hillary Clinton była całkowicie przekonana, że media zagwarantują jej wybór. Z nimi była pewność. Była tak przekonana, że nawet gdy pojawiły się znaki ostrzegawcze, zignorowała je. W rzeczywistości media jej nie zawiodły. Zrobili wszystko, co mogli, aby ją wybrać, ale to się nie udało. Dlaczego?
Wybory Trumpa były wyjątkowe na kilka sposobów. Nie był politykiem. Pokonał postawę wyjaśnioną 2000 lat temu przez graffiti w Pompei, która mówi, że mówiąc o przywódcach, jeśli pozbyjemy się tej grupy łotrów, otrzymamy kolejną grupę łotrów. Oznaczało to, że w całej historii około trzydzieści procent ludzi nigdy nie głosuje. Trump najwyraźniej zdał sobie sprawę, że politycy stali się profesjonalistami zainteresowanymi jedynie przedłużeniem kariery. Rezultatem tego profesjonalizmu był ruch z centrum, ponieważ około 20% demokratów przeniosło się na lewo, a 20% republikanów na prawo. Ta polaryzacja występuje w innych krajach, między innymi w Wielkiej Brytanii i Francji.
Trump skorzystał ze wszystkich tych kwestii. Zignorował 20% 0n po lewej i prawej stronie, poprawnie oceniając, że nigdy nie będą słuchać. Skoncentrował się na 60% USA w środkowej, politycznej i geograficznej części kraju. Bagno próbowało go odbić, nazywając go populistą. Ten ładunek mówi ci wszystko, co jest nie tak na bagnach. Trump robił to, co nie do pomyślenia, słuchając większości ludzi i działając w ich imieniu. Mieszkańcy bagien wiedzą, co jest dobre dla ludzi. Nie jest możliwe, aby ten nie-polityk i ludzie wiedzieli, co jest dla nich dobre? Parzysty Mitch McConnell wyraził ten pogląd.
Sprowadził wysoki odsetek tych, około 30%, którzy nigdy nie głosują za głosowaniem. Jednak nigdy nie byłby w stanie tego zrobić, gdyby nie mógł ominąć mediów i rozmawiać bezpośrednio z ludźmi. Współczesnym odpowiednikiem broszury był Internet, który umożliwił ostatnią fazę rewolucji.
Trump nie odniósłby sukcesu, gdyby ludzie nie mieli innego dostępu do informacji. Internet, blogowanie, radio na blogu, raporty naocznych świadków i klipy wideo przyniosły informacje, które zapewniły inną perspektywę niż w mediach. Za pośrednictwem mediów społecznościowych ludzie mogli omawiać problemy i słyszeć opinie innych obywateli, jak nigdy dotąd. Stał się wolnym rynkiem pomysłów i wypowiedzi. Profesjonalni politycy i media, zbiorowo i poprawnie zidentyfikowani przez Trumpa jako Bagno, uważali większość działań i zachowań Trumpa za „nie-prezydenckie”. Jednak korzystanie z Twittera zirytowało ich bardziej niż cokolwiek innego, ponieważ ominęło to ich kontrolę nad informacjami.
Trump zrozumiał moc Twittera, ale prawdopodobnie nie był świadomy wiersza Cowpera. Niemniej jednak powtórzył swoje słowa 236 lata później. Na prośbę o zaprzestanie korzystania z Twittera odpowiedział, że przestanę go używać, kiedy przestaniesz kłamać. Jego zarzut „fałszywych wiadomości” przekłada się na Cowpera „Niekończąca się wiosna niekończących się kłamstw”.
Miarą zagrożenia Internetu jest sposób, w jaki rządy totalitarne go kontrolują. O zagrożeniu świadczy stworzenie przez Obamę neutralności sieci. Termin ten jest typowym pozbawionym znaczenia zwrotem stworzonym przez polityków, aby nadać problemowi wagę, ale nie stanowi zagrożenia. Podobnie jak wszystkie te liberalne plany, dokonuje się tego przy użyciu „ratowania ludzi przed kapitalistami”. Twierdził, że ludzie są wykorzystywani przez dostawców Internetu (IP) i że zamierza wykorzystać moc rządu do ochrony biednych, ignorantów. Trump dotrzymał kolejnej obietnicy kampanii, anulując program.
Ostatnie przesłuchania kongresowe z udziałem Mark Zuckerberg były fasadą Demokratów i Republikanów obwiniających Facebooka za stronniczość, aby mogli argumentować, że kontrole rządowe są konieczne. Podczas tych przesłuchań obie strony podkreśliły przynależność do bagien. Tylko my, jako profesjonalni politycy, wiemy, co należy zrobić i nie może on obejmować bezpłatnego i nieograniczonego dostępu do wszystkich informacji.
Bitwa przez Internet i wiedzę jest taka sama jak bitwa o wolność słowa. Nie da się w żaden sposób ograniczyć, ponieważ w tej chwili ktoś decyduje, co mogą powiedzieć inni. Bekon miał rację, wiedza to potęga, ale jest to jedyna własność ludzi, a teraz ją mają, nie mogą nigdy odpuścić.