Autorytarne praktyki Big Tech przyspieszają

Udostępnij tę historię!
Algorytm rządzenia miał na myśli Parag Khanna, gdy napisał: „Budujemy globalne społeczeństwo bez globalnego lidera. Globalny porządek nie jest już czymś, co można dyktować lub kontrolować z góry na dół. Sama globalizacja jest porządkiem. ”⁃ Edytor TN

Glenn Reynolds ma dezaktywował swoje konto na Twitterze, powołując się na zakaz Jesse Kelly bez wyraźnego powodu jako bezpośredniej przyczyny rozczarowania platformą. Wyjaśniając swoją decyzję, napisał:

Dlaczego powinienem udostępniać bezpłatne treści osobom, których nie lubię, które mnie nienawidzą? Obecnie pracuję nad książką w mediach społecznościowych i wracam do tego stopnia, że ​​Twitter jest zdecydowanie najbardziej destruktywną społecznie z różnych platform. Więc postanowiłem je zawiesić, ponieważ zawieszają innych. Przynajmniej podaję powody, co jest więcej niż zwykle.

Mógł tylko odrobinę pokonać cyfrowych bramkarzy. Policja Myśli śpieszy, aby upewnić się, że wszyscy zbliżają się do linii. The Straits Times donosi, że „Facebook pozwoli francuskim organom regulacyjnym na 'osadzenie' wewnątrz firmy w celu zbadania, w jaki sposób walczy ona z mową nienawiści w Internecie, po raz pierwszy ostrożny gigant technologiczny otworzył swoje podwoje w taki sposób, powiedział prezes Emmanuel Macron”.

Projekt próbny jest przykładem tego, co pan Macron nazwał „inteligentnymi regulacjami”, co chce rozszerzyć na innych liderów technologicznych, takich jak Google, Apple i Amazon. Posunięcie to nastąpiło po spotkaniu z założycielem Facebooka, Markiem Zuckerbergiem, w maju, kiedy pan Macron zaprosił do Paryża dyrektorów generalnych niektórych z największych firm technologicznych, mówiąc im, że powinni pracować dla wspólnego dobra.

Jak podają źródła rządowe, urzędnicy mogą zostać oddelegowani z regulatora telekomunikacji oraz ministerstwa spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. Facebook powiedział, że wybór należy do francuskiej prezydencji.

Nie jest jasne, czy grupa będzie miała dostęp do bardzo wrażliwych materiałów, takich jak algorytmy Facebooka lub kody do usuwania mowy nienawiści. Firma podała, że ​​w razie potrzeby może dotrzeć do europejskiej siedziby Facebooka w Dublinie i globalnej bazy w Menlo Park w Kalifornii.

To ten sam Emmanuel Macron, który martwi się protestami Francuzów nieszczęścia przeciwko jego miażdżącym ekologicznym podatkom paliwowym może zaszkodzić wizerunkowi rządu:

Prezydent Francji powiedział ministrom na posiedzeniu rządu w poniedziałek, że rząd musi odpowiedzieć po tym, jak na całym świecie rozeszły się zdjęcia policji strzelającej z łez i armatek wodnych na protestujących, którzy ustawiali barykady, rozpalali ognie, rozwalali restauracje i witryny sklepowe na Polach Elizejskich.

Nie tylko Macron opiera się na Google. Rząd Chin wywiera również presję na firmy technologiczne, aby pomogły im zbudować państwo nadzorujące media społecznościowe. Oto Ben Gomes z Google szef wyszukiwarki który „żartował z nieprzewidywalności prezydenta Donalda Trumpa i narzekał na trwającą wojnę handlową między USA a Chinami, która spowolniła negocjacje Google z przedstawicielami partii komunistycznej w Pekinie, której zgoda Google wymaga uruchomienia ocenzurowanej wyszukiwarki”:

Chiny uważam za jeden z najciekawszych rynków, prawdopodobnie najbardziej interesujący rynek na świecie. Tylko dzięki temu, że tam jesteśmy i zwracamy uwagę na rynek chiński, nauczymy się różnych rzeczy, ponieważ pod wieloma względami Chiny były światowym liderem w dziedzinie innowacji. Musimy zrozumieć, co się tam dzieje, aby nas zainspirować. To nie tylko ulica jednokierunkowa. Chiny nauczą nas rzeczy, których nie znamy. A ludzie, pracując nad tym, zarówno w chińskich biurach, jak i gdzie indziej, zwracając uwagę na rzeczy, które się tam dzieją, są dla nas niezwykle cenne jako Google, potencjalnie nie tylko w Chinach, ale gdzie indziej całkowicie.

Jedną z rzeczy, które Chiny będą pionierami, jak New York Times doniesienia, polega na użyciu „sztucznej inteligencji, wstydu i wielu kamer” do kontrolowania populacji:

Dzięki milionom kamer i miliardom wierszy kodu Chiny budują autorytarną przyszłość w dziedzinie nowoczesnych technologii. Pekin stosuje technologie, takie jak rozpoznawanie twarzy i sztuczna inteligencja, w celu identyfikacji i śledzenia 1.4 miliarda ludzi. Chce stworzyć rozległy i bezprecedensowy krajowy system nadzoru, z kluczową pomocą kwitnącego przemysłu technologicznego… Chiny odwracają powszechnie panującą wizję technologii jako wielkiego demokratyzatora, przynosząc ludziom więcej wolności i łącząc ich ze światem. W Chinach przejął kontrolę.

...

„Celem jest zarządzanie algorytmiczne”.

Tworzy system kontroli wprowadzany przez Chiny dwie klasy obywateli: Woke and the Haters. Te pierwsze zostaną nagrodzone, a te drugie pozbawione jakiejkolwiek odpowiedzialnej roli w życiu:

Plan Chin, by oceniać każdego z 1.3 miliarda ludzi na podstawie ich zachowań społecznych, zbliża się o krok do rzeczywistości, a Pekin ma przyjąć do 2021 r. Program punktów dożywotnich, który będzie przyznawać spersonalizowane oceny każdemu mieszkańcowi… Projekt w Pekinie usprawni systemy czarnych list, więc że osoby uznane za niegodne zaufania nie będą „w stanie wykonać nawet jednego kroku”.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze