Burmistrz Bill Clinton powiedział, że burmistrzowie mają wyjątkową pozycję, aby pomóc Stanom Zjednoczonym wyjść poza podział plemienny od ostatniego globalnego kryzysu finansowego, który zniszczył ustalenia społeczne i gospodarcze. Konferencja Burmistrzów USA 85 Doroczne spotkanie w sobotę.
Clinton powiedział, że będąc bliżej ludzi, których reprezentują, burmistrzowie rzadziej angażują się w retorykę polityczną. Bardziej prawdopodobne jest, że imigranci są w połowie bardziej skłonni do popełniania przestępstw, a muzułmańscy Amerykanie popełniają morderstwa na poziomie jednej trzeciej średniej krajowej.
Powiedział również, że urzędnicy miejscy „rzadziej przekraczają granice dopuszczalnego zużycia energii”.
„Różnorodne grupy podejmują lepsze decyzje niż samotni geniusze” - powiedział Clinton, być może subtelne dźgnięcie prezydenta Trumpa, który nazywa siebie „mądra osoba”I opublikował na Twitterze„moje IQ jest jednym z najwyższych".
Nazywając miasta „laboratoriami demokracji”, Clinton wskazał kilka wyzwań, z którymi muszą się zmierzyć: epidemia opioidów, zmiany klimatu, starzenie się infrastruktury i nierówności.
Powiedział, że nadużywanie opioidów dotyka prawie wszystkich i jest wyjątkowe, ponieważ wskaźniki uzależnienia są wyższe na obszarach wiejskich w Ameryce. To, że uderzyło w białych Amerykanów mocniej niż Afroamerykanów czy Latynosów, zyskało ogólnokrajową uwagę na kryzysie, podobnie jak fakt, że winą za kryzys byli lekarze, farmaceuci i producenci leków.
Zakłady leczenia uzależnień i zdrowia psychicznego pozostają niedostępne na obszarach wiejskich, na których szerzy się epidemia.
„Mamy szansę poradzić sobie z tym w sposób kompleksowy” - powiedział Clinton burmistrzom. „I nie jesteśmy blisko”.
Clinton pochwalił wysiłki wielu amerykańskich urzędów miejskich w celu przyjęcia porozumienia klimatycznego z Paryża, ponieważ Trump je porzucił, ale ostrzegające słowa niewiele znaczą bez działania, ponieważ „woda będzie nadal podnosić się”.
Pittsburgh ma więcej niż 13,000 miejsc pracy w zakresie czystej energii, a ogrody na dachu stają się lokalnym przemysłem w Nowym Jorku - udowadnianie, że przejście do zrównoważonego życia jest dobrą ekonomią.
„Myślę, że jest to coś, o czym burmistrzowie mogą rozmawiać z faktami, a nie z retoryką” - powiedział Clinton.