„MURDER” w metawersie nie jest wyrokiem od 25 do dożywocia – ani nawet przestępstwem – ale może być przestępstwem, uważają niektórzy eksperci prawa.
The Sun rozmawiało z dwoma prawnikami, którzy pisali o przestępczości w metawersie, oraz byłym prokuratorem z Manhattanu, który został profesorem prawa na temat przemocy w wirtualnym świecie i czy można ich ścigać.
Dwóch z trzech ekspertów stwierdziło, że brutalne przestępstwa, takie jak morderstwo, gwałt lub napaść w metawersie, mogą być prawdopodobnie oskarżeniami związanymi z mową, takimi jak groźba, nękanie lub prześladowanie.
Zdaniem ekspertów sprowadza się to do brzmienia przepisów, tak jak są one obecnie pisane.
Zostały napisane, aby chronić „prawdziwych, żywych ludzi”, powiedział John Bandler, który wykłada cyberbezpieczeństwo i cyberprzestępczość w nowojorskim Elisabeth Haub School of Law na Uniwersytecie Pace.
Prawo nie ma na celu ochrony awatarów ani kodów oprogramowania, które zaludniają metaverse.
„Postrzegałbym to bardziej jak mowę lub ekspresję; mniej jako akt fizyczny przeciwko osobie” – powiedział Bandler.
„Wtedy możemy przeanalizować, czy ta mowa lub wyrażenie jest dozwolone, chronione, czy nie”.
Argument ten wpisuje się w szerszą społeczną debatę Pierwszej Poprawki o tym, jaka mowa jest chroniona, co nie jest i co może być ścigane.
„Trollowanie, wirtualne znęcanie się, groźby i złe zachowanie w sieci zdarzają się cały czas. To nic nowego i wydarzy się w metawersie” – powiedział Greg Pryor, prawnik z kancelaria prawna Reed Smith LLP.
„Ale jeśli powiem coś rasistowskiego lub wykorzystam kogoś ze względu na jego rasę, religię lub seksualność, możesz potencjalnie zostać oskarżony”.