Wiesz, jak czasami stawiasz kontrowersyjne lub dziwne stanowisko wyłącznie dla efektu, używając go do trollowania ludzi, których znasz, a potem w pewnym sensie przekonujesz się, że twoje stanowisko jest słuszne? Na przykład pewnego razu spotykałem się z przyjaciółmi i zdecydowałem, że powiem wszystkim, że nienawidzę Stanford. Nie było powodu; wydawało mi się to po prostu zabawne. Ale potem po prostu… zacząłem w pewnym sensie nienawidzić Stanforda i jego wymyślnego kampusu i jego „och, jesteśmy Ivy League, ale nie dziwni i starzy, ani też nie ma śniegu”. Zanim przeprowadziłem się do Kalifornii, słusznie myślałem, że Stanford jest dość kiepski. ZA maskotka drzewa? Przejmijcie się.
Tak więc za każdym razem pojawia się artykuł o tym, gdzie doradca Hillary Clinton (i były szef sztabu Billa Clintona) John Podesta mówi o tym, jak prezydent Hillary Clinton ujawniłby tajne informacje o UFO - tak jak to zrobił ponownie w czwartek - Zastanawiam się. Czy on po prostu posuwa się za daleko? Czy poświęcił się do tego stopnia, że teraz po prostu odpowiada na pytania dotyczące kosmitów bez mrugnięcia okiem? A może… czy uważa, że rząd ma informacje o wizytach z kosmosu, którymi należy się szerzej podzielić?
Trochę historii jest w porządku.
Podczas 1990s Laurance Rockefeller (z Rockefeller Rockefellers) starał się zachęcić rząd Stanów Zjednoczonych do ujawnienia wszelkich tajnych informacji na temat istot pozaziemskich, kosmicznych statków kosmicznych i UFO. Wysiłek, zwany Rockefeller Initiative przez trutherów UFO, obejmowali spotkania Rockefellera i wyższego szczebla administracji Clintona. W sierpniu 1995, Clintons przebywał na ranczo Rockefellera w Wyomingi Hillary była sfotografowany z nim podczas trzymania książka zatytułowany „Czy jesteśmy sami? Filozoficzne implikacje odkrycia życia pozaziemskiego ”. (Wiele dokumentów odnoszących się do poparcia Rockefellera w tej sprawie było wydany zgodnie z ustawą o wolności informacji kilka lat temu.)
W tamtym czasie w Białym Domu temat ten nie był rzadkością. W te święta Bill Clinton wygłosił przemówienie w Belfaście, w którym opisał listy, które otrzymał od uczniów. Podziękował 13-latkowi imieniem Ryan za list i starał się odpowiedzieć na pytanie Ryana. „Nie” - powiedział Clinton - „o ile wiem, obcy statek kosmiczny nie rozbił się w Roswell w Nowym Meksyku w 1947 roku. Ryan, jeśli Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych rzeczywiście odzyskały ciała obcych, nie powiedzieli mi o to też i chcę wiedzieć. ”
Podesta zaczynał jako zastępca szefa sztabu Clintona w 1997 i pozostał z prezydentem do inauguracji George'a W. Busha. On sam najwyraźniej miał obsesję na punkcie kosmitów. W 1998, The Post zacytowany Sekretarz prasowy Mike McCurry. „John może stać się całkowicie maniakalny i fobiczny w niektórych sprawach” - powiedział McCurry. „Znany jest z tego, że podniósł telefon, aby zadzwonić do Sił Powietrznych i zapytać ich, co się dzieje w Strefie 51”.