Dyrektorzy firmy grożą karami za ignorowanie zmian klimatu

Hiszpańska inkwizycja
Udostępnij tę historię!

Cenzura, palenie książek i inkwizycja przychodzą na myśl z tym drakońskim planem zmuszenia liderów korporacji do uklęknięcia przed nauką o globalnym ociepleniu.  Edytor TN

Australia upadła z łask jako światowego lidera w walce z niebezpiecznymi zmianami klimatycznymi, była szybka i niesławna.

Ale każdy australijski lider biznesu, który uważa, że ​​uszło im na sucho wsunięcie głowy w piasek, powinien pomyśleć ponownie.

Nowa porada prawna autorstwa starszego jedwabiu z Sydney, Noela Hutleya, która została wydana w poniedziałek, sugeruje, że niemal pewne jest, że dyrektorzy australijskiej firmy staną przed sądem w związku z zaniedbaniem odpowiedniego uwzględnienia potencjalnego wpływu zmian klimatu na ich działalność.

„To prawdopodobnie tylko kwestia czasu, zanim dojdziemy do sporu przeciwko dyrektorowi, który nie dostrzegł, nie ujawnił lub nie podjął kroków w związku z przewidywalnym ryzykiem związanym z klimatem, co do którego można wykazać, że wyrządził szkody firmie być może szkoda reputacji) ”- podsumowuje porada na zlecenie Centrum Rozwoju Polityki i Rady Przyszłości Biznesu, zatytułowana„ Zmiany klimatyczne i obowiązki dyrektorów ”.

Politycy, którym nie udaje się walczyć ze zmianami klimatu, mogą po prostu przejść na emeryturę w ramach programu finansowanego przez podatników.

W przypadku dyrektorów firm, którzy nie wywiązują się ze swoich obowiązków, kary są znacznie surowsze, w tym grzywny w wysokości do $ 200,000 i dyskwalifikacja z pełnienia funkcji dyrektorskich.

Zgodnie z ustawą o korporacjach dyrektorzy mają obowiązek dołożyć staranności i staranności przy rozważaniu wszystkich ryzyk, które mogą dotyczyć ich firmy.

Są zobowiązani do uwzględnienia wszystkich „przewidywalnych” zagrożeń.

Biorąc pod uwagę wagę naukowych dowodów zmian klimatycznych, Hutley radzi, że nie wystarczy, aby dyrektorzy firm argumentowali, że nie mogli racjonalnie wierzyć, że zmiana klimatu była rzeczywista lub wywołana przez człowieka.

Biorąc pod uwagę ryzyko związane ze zmianami klimatu, dyrektorzy nie muszą stawać się zielonymi krucjatami przeciwko zmianom klimatu.

Ale wielu nie wypełnia swojego podstawowego obowiązku rozważenia i ujawnienia potencjalnych zagrożeń lub sformułowania uzasadnienia biznesowego dotyczącego tego, czy konieczne jest podjęcie działań w celu ochrony ich firmy.

Istnieją dwie klasy ryzyka dla australijskich firm związane ze zmianami klimatu.

Po pierwsze, istnieje ryzyko fizyczne. Na przykład wzrost poziomu morza sprawia, że ​​pisanie hipotek na nieruchomościach przybrzeżnych jest bardziej ryzykowne dla banków. Rosnące występowanie ciężkich zdarzeń pogodowych sprawia, że ​​pisanie produktów ubezpieczeniowych staje się bardziej ryzykowne. W nowszym przykładzie przerwy w dostawie prądu wynikające z trudnych warunków pogodowych mogą wpływać na zasilanie wszystkich rodzajów przedsiębiorstw. Firmy, które nie uwzględniają tego ryzyka, poniosą niższe zyski.

Ale ryzyko jest jeszcze większe.

Istnieje również „ryzyko przejścia”, które należy wziąć pod uwagę. Ponieważ świat nieuchronnie zmierza w kierunku niższego śladu emisji, rządy prawdopodobnie wprowadzą nagłe zmiany zasad, które będą miały negatywny wpływ na firmy. Konsumenci będą również dyktować tempo zmian. Zależy to od tego, jakie pytanie im zadasz, ale obywatele bardziej preferują bardziej zrównoważone „zielone” produkty.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

1 Komentarz
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
4TimesAYear

„Biorąc pod uwagę wagę naukowych dowodów zmian klimatycznych, Hutley radzi, że nie wystarczy, aby dyrektorzy firm argumentowali, że nie mogli racjonalnie wierzyć, że zmiana klimatu była rzeczywista lub wywołana przez człowieka”.
Biorąc pod uwagę brak naukowych dowodów na zmiany klimatu spowodowane przez człowieka, rozsądne wydaje się argumentowanie, że podjęcie działań nie przyniesie praktycznie żadnych skutków. Sam koszt w stosunku do korzyści mówi, że nie warto.