Jest prawdopodobne, że większość osób zamkniętych w naszych więzieniach wierzy, że z lepszym prawnikiem, bardziej łagodnym sędzią lub bardziej wyrozumiałym przysięgłym sprawy mogą być dla nich zupełnie inne.
Ludzie powiedzą, że błąd ludzki polega na tym, że zostali zaatakowani.
Ale czy ludzki element można usunąć? Kancelarie prawne wykorzystują już algorytmy komputerowe do przeprowadzania badań w tle innych zadań tradycyjnie wykonywanych przez personel ludzki. A to dopiero początek.
W miarę zbliżania się naukowców komputerowych do stworzenia prawdziwej sztucznej inteligencji przewiduje się, że w ciągu następnej dekady wyeliminuje większość asystentów prawnych i legalnych stanowisk badawczych.
Kolejnym krokiem jest nieuchronnie pomoc sztucznej inteligencji, a nawet całkowite zastąpienie prawników. A jeśli mamy prawników-robotów, dlaczego nie zautomatyzować również sędziów i ławy przysięgłych? Dlaczego nie w pełni półprzewodnikowy system prawny?
Opowiedział prawnik Tom Girardi, który był jedną z prawdziwych inspiracji do filmu Erin Brockovich Forbes: „Można nawet uznać za nadużycia prawne, że nie wykorzysta się AI jednego dnia
„Byłoby to analogiczne do prawnika z końca XX wieku, który wciąż robiłby wszystko ręcznie, gdyby ta osoba mogła korzystać z komputera”.
Pisarz Rossalyn Warren zwraca uwagę, że ludzie z natury mają wady. Przysięgli i sędziowie z krwi i kości zawsze będą wnosić swoje własne uprzedzenia na salę rozpraw.
Ale juror-robot, mówi, „mógłby być zapchany znacznie szerszym zakresem faktów i liczb na temat natury przestępstw, zarejestrowanych spraw i prawa, przez co jest o wiele bardziej opłacalny niż juror, który ma niewielką świadomość w takich sprawach. ”
Kontynuuje: „Oczekiwanie, że losowo wybrani członkowie społeczeństwa będą decydować o losie osoby w systemie ławy przysięgłych, jest nieaktualny, ponieważ nie istnieje pojęcie sprawiedliwego i bezstronnego ławy przysięgłych”.
Nawet egzaminy krzyżowe można zlecić na zewnątrz zautomatyzowanemu systemowi. Prowokujący do myślenia eksperyment pokazuje, że ludzie są bardziej uczciwi wobec pozbawionej emocji maszyny niż potencjalnie osądzający ludzie.
Kiedy badacze pod kierunkiem Jonathana Gratcha z Institute for Creative Technologies stworzyli sztucznie inteligentnego psychologa-robota o imieniu Ellie, przetestowali go na dwóch grupach ludzi.
Połowie powiedziano, że Ellie jest po prostu maszyną, która jest w stanie zadawać dociekliwe pytania i rozumieć emocje respondentów za pomocą kamer 3D. Okazało się, że ci ludzie udzielali bardziej uczciwych odpowiedzi wobec „niej”, podczas gdy badani eksperymentalni, którym powiedziano, że Ellie była operowana przez ludzkiego „lalkarza”, udzielali mniej bezpośrednich odpowiedzi.
Oprócz możliwości uzyskania bardziej sprawiedliwego wyniku, w grę wchodzi również surowa ekonomia.
„Jeśli prawnik może wykorzystać AI, aby wygrać sprawę i zrobić to za mniej niż ktoś bez AI”, mówi Tom Girardi, „jak myślisz, z kim klient wybierze następną pracę?”