Dyrektor generalny Amazon Jeff Bezos, który o wartości netto 130 miliardów dolarów jest obecnie najbogatszym człowiekiem na świecie, ogłosił, że tworzy Fundusz Ziemi Bezos w poniedziałek. Fundusz jest globalną inicjatywą o wartości 10 miliardów dolarów, która ma na celu sfinansowanie „wszelkich wysiłków, które oferują realną możliwość pomocy w ochronie i ochronie świata przyrody”.
Bezos zaprezentował swoją nową inicjatywę w poście na Instagramie W poniedziałek, w którym powiedział, że zmiany klimatyczne są największym zagrożeniem dla planety. Dyrektor generalny Amazona oświadczył, że chciał współpracować z innymi, aby „wzmocnić znane sposoby i odkrywać nowe sposoby” zwalczania niszczycielskiego wpływu zmian klimatu. Zgodnie z zapowiedzią Bezos Earth Fund będzie finansować naukowców, aktywistów, organizacje pozarządowe i inne działania. Latem zacznie przyznawać granty.
„Możemy ocalić Ziemię. Będzie podejmować wspólne działania ze strony dużych firm, małych firm, państw narodowych, organizacji globalnych i osób prywatnych ” Powiedział Bezos.
Konkretne szczegóły dotyczące inicjatywy nie zostały jeszcze opublikowane. Raport Verge że osoba blisko funduszu powiedziała, że nie będzie angażować się w inwestycje w sektorze prywatnym, ale skupi się całkowicie na działalności charytatywnej. Bądźmy szczerzy: to dobre ogłoszenie, a jeśli działa zgodnie z opisem, może sfinansować świetną pracę.
Jednak fundusz Bezosa jest również znany z wielu innych powodów. Przede wszystkim fundusz ma na celu ochronę i zachowanie Ziemi. Jest to zmiana dla Bezosa, który w ostatnich latach koncentrował się na wyprawie kosmicznej z Blue Origin, swoją firmą zajmującą się lotami kosmicznymi. W przeszłości Bezos to stwierdził Blue Origin to jego „najważniejsze dzieło” i że chce, aby jego prawnuki prawnuków żyły w świecie z „tysiącem Einsteinów” i nieograniczonymi zasobami, co według niego jest możliwe tylko wtedy, gdy ludzkość przeniesie się poza Ziemię do Układu Słonecznego.
CIA i deepstate ufundowały fundację na rzecz światowego zamówienia NWO.
Oczywiście nie chodzi o ratowanie czegokolwiek, ale o rozwój centralnej infrastruktury dowodzenia i kontroli z wykorzystaniem CO2 i zrównoważonego rozwoju jako fortelu. Gdyby ocalenie planety przed rosnącym CO2 było prawdziwym problemem, wszystkie krajowe jurysdykcje korporacyjne miałyby ministerstwo zajmujące się sadzeniem lasów, które pochłania CO2 za ułamek kosztów odnawialnych źródeł energii… ale nie o to chodzi w zrównoważonym rozwoju.
Doskonała sugestia, ale rozwój energetyki jądrowej Gen IV rozwiązałby CO2, energię elektryczną, przetwarzanie słodkiej wody i niezliczone potrzeby ludzkie.
uzasadnienie