Prezydent Donald Trump uczy się przerabiać, jak mówi o inwigilacji. W marcu 4 on twierdził że były prezydent Barack Obama nakazał Trumpowi „podsłuchanie”, a potem stwierdził, że „podsłuch obejmuje wiele rzeczy”, co skłoniło niektórych członków Kongresu do spróbuj wykorzystać w tej chwili, aby dokładnie zbadać, jaki rodzaj szpiegowania jest legalny w przypadku obywateli amerykańskich.
Ale nawet w tym środowisku nie ma nadziei na zreformowanie znacznie jaśniejszej, ale nie zapowiedzianej formy szpiegostwa: policyjne wykorzystanie urządzeń płaszczki do śledzenia telefonów Amerykanów. Ponieważ Trump bada system nadzoru, który ma do dyspozycji, powinien wiedzieć, że obecnie w Stanach Zjednoczonych jest co najmniej 471 urządzeń do wykrywania lokalizacji, zgodnie z ekskluzywnym sondażem Vocativ dotyczącym znanej policji i innych oficjalnych dokumentów.
Termin „płaszczka” jest jak „Kleenex” - jest to nazwa marki, która stała się tak popularna, że jest używana do opisania każdego podobnego produktu. Rząd federalny ma tendencję do nazywania tych urządzeń „symulatorami lokalizacji komórek” i są one również znane jako łapacze IMSI. Jakkolwiek je nazwiesz, mają kilka wspólnych cech: ich używanie jest nielegalne dla cywilów; są drogie, wahają się od około 40,000 XNUMX do ponad pół miliona dolarów, jeśli dołączysz akcesoria; ich legalność jest wciąż przedmiotem naszego systemu sądowego; i odkurzają lokalizacje telefonów komórkowych. Uderzające jest to, że tylko kilka stanów, w tym Kalifornia, Utah, Wirginia i Waszyngton, faktycznie wymaga nakazu ich używania i do tej pory nie ma prawa federalnego, które by je regulowało.
W zależności od marki i modelu płaszczki mogą być używane tylko do śledzenia lokalizacji telefonów komórkowych lub mogą również przechwytywać rozmowy telefoniczne na żywo, odczytywać wychodzące wiadomości tekstowe lub mieszać sygnały z pobliskich telefonów komórkowych. Płaszczki różnią się rozmiarem, są często określane jako mniej więcej wielkości walizki i często są przewożone albo w bagażnikach samochodów policyjnych, albo, jak ma to miejsce w przypadku US Marshals, leciał w samolotach do wyszukiwania poszczególnych telefonów. I są wszędzie.
Niemal z definicji niemożliwe jest przedstawienie kompleksowego spojrzenia na płaszczki w USA. Jest to w dużej mierze spowodowane faktem, że FBI zeznał w zeznaniu pod przysięgą, urządzenia były dostarczane z umowami o nieujawnianiu informacji, a departamenty policji i agencje często obiecują FBI, że nigdy nie przyznają się do posiadania takich urządzeń. Według 2014 notatka odkryta przez dziennikarstwo śledcze non-profit Oklahoma Watch, FBI poinstruowało lokalną policję, aby używało płaszczek wyłącznie w „TYLKO O CELACH OŁOWIU” i oświadcza, że „nie mogą być wykorzystywane jako główny dowód w oświadczeniach, przesłuchaniach lub procesach”.
„Największym problemem związanym z płaszczkami jest to, że wciąż nie wiemy dokładnie, jak są używane i gdzie są używane” - powiedziała Vocativ Jennifer Lynch, adwokat Electronic Frontier Foundation, specjalizująca się w prywatności i swobodzie obywatelskiej.
Ta tajemnica oznacza, że obecnie społeczeństwo nie jest w stanie dokładnie wiedzieć, ile jest płaszczek. Ale dzięki zamówieniom zakupowym organów ścigania odsłoniętym przez wnioski Freedom of Information Act z ACLU, Dziennikarstwo FOIA non-profit MuckRockI Centrum Praw Człowieka i Prywatności, a także doniesienia prasowe z raportów śledczych w lokalnych serwisach informacyjnych w całym kraju, Vocativ zebrał wszystkie znane zamówienia zakupu płaszczek w całym kraju. W rezultacie wydziały policji stanowej, powiatowej i lokalnej nabyły w latach 2001–2015 co najmniej 124 płaszczki (dodatkowe płaszczki są własnością agencji federalnych, więcej o tym później). Udostępniliśmy surowe dane tutaj.