Trójstronny Joseph Nye: „Przyszłość nie jest azjatycka”

Joseph NyeZdjęcie Emily Hey
Udostępnij tę historię!
Członek Komisji Trójstronnej Joseph Nye kwestionuje najnowszą książkę Paraga Khanny „The Future is Asian”. To może być łatwiejsze do powiedzenia po wybuchu epidemii koronawirusa, który paraliżuje Chiny i przerywa globalny łańcuch dostaw.

Nye był wcześniej przewodniczącym Północnoamerykańskiego Komitetu Trójstronnej Komisji i do dziś pozostaje aktywnym członkiem. ⁃ Edytor TN

Szybki wzrost gospodarczy w Azji i pogłębiające się wzajemne powiązania doprowadziły do ​​powstania teorii, że region ten wyprze Stany Zjednoczone jako dominującą siłę świata w XXI wieku.

Ale wiodąca pozycja Ameryki pozostaje bezpieczna, powiedział Nikkei Joseph Nye, czołowy amerykański ekspert ds. Stosunków międzynarodowych i bezpieczeństwa narodowego. Dzieje się tak pomimo zaniku jej miękkiej siły - atrakcyjności jej kultury, wartości i polityki - za prezydenta Donalda Trumpa, powiedział Nye.

Emerytowany profesor Uniwersytetu Harvarda i były dziekan Harvard's Kennedy School of Government w Nye, lat 83, był zastępcą sekretarza obrony ds. Bezpieczeństwa międzynarodowego za prezydenta Billa Clintona.

„Stany Zjednoczone pozostają najsilniejszym krajem o twardej sile” - powiedział Nye. „Pomimo tego, że Chiny rozwinęły się gospodarczo, nadal stanowią w zasadzie dwie trzecie gospodarki Stanów Zjednoczonych przy [obecnych] kursach wymiany. A pod względem potęgi militarnej w żaden sposób nie dorównuje USA.

„Stany Zjednoczone pozostają jedynym krajem o globalnym potencjale w postaci twardej siły, aw przypadku miękkiej siły Stany Zjednoczone nadal radzą sobie lepiej niż Chiny” - powiedział, cytując badanie przeprowadzone przez brytyjską firmę badawczą Portland, która stawia Amerykę w pierwszej piątce, a Chiny na 27 miejscu .

Większa rola Azji na arenie światowej w ostatnich latach, częściowo dzięki szybkiemu wzrostowi gospodarczemu krajów takich jak Chiny i Indie, skłoniła niektórych analityków geopolitycznych do argumentowania, że ​​region przejmie wiodącą rolę, jaką obecnie zajmuje Zachód. Indyjsko-amerykański analityk, Parag Khanna, przewidział „azjatyckość” świata w swojej książce „The Future is Asian”.

Nye nie całkowicie nie zgadza się z tym poglądem. „Już 10 lat temu napisałem w mojej książce„ The Future of Power ”, że jedną z największych zmian potęgi XXI wieku jest przesunięcie gospodarczego centrum globu z Europy do Azji lub z Zachodu na na półkuli wschodniej - powiedział.

Jednak Nye kontynuował, to nie znaczy, że Azja może lub stworzy zjednoczony front, aby zająć Zachód.

„Mówiąc o Azji, mówisz o wielu krajach. Mówisz o Chinach, Japonii, Indiach i tak dalej ”, a zdolności Stanów Zjednoczonych do organizowania się politycznie i militarnie nie można porównać do zdolności całego heterogenicznego regionu, powiedział.

„Linia podziału nie przebiega między Azją a Zachodem, jeśli mówisz o wartościach - linia podziału przebiega między autorytarnymi a demokracjami” - argumentował Nye, cytując Japonię i Indie jako przykłady tych drugich.

„Jeśli zapytasz:„ Czy będzie autorytarny sojusz w Azji, kierowany przez Chiny? ”, Myślę, że nie, ponieważ Japonia i Indie nie chcą poddać się ani [chińskim] wartościom, ani chińskiej determinacji w układzie sił ," powiedział.

„Jeśli Japończycy i Amerykanie pozostaną razem w sojuszu na rzecz bezpieczeństwa, Chiny nie mogą dyktować Japonii” - powiedział.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

2 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
michael

Kolejne ćwiczenie w ugięciu. Mem z USA przeciwko Chinom ma oderwać wzrok od piłki, ponieważ jest ona coraz bardziej kopana w cel NWO, jakim jest globalny rząd z technokratami na czele. Zarówno giganci komunistyczni, jak i kapitalistyczni są w tej samej uprzęży, a większość ich ludności cywilnej nosi migacze, które obowiązkowo są tworzone przez korporacyjne środki masowego przekazu. Podnoś wieko kanalizacji, Patrick!

JCLincoln

Wierzę, że za 100 lat narody będą miały inny charakter i charakter niż są dzisiaj. Wierzę, że nie będą tak bardzo starać się prześcignąć siebie nawzajem, jak są dzisiaj. Ani nie obezwładnią się nawzajem militarnie ani ekonomicznie, jak są dzisiaj. Ponieważ świat staje się bardziej równomierny, wierzę, że wiele napięć, które istnieją dzisiaj, zmniejszy się.
W to wierzę i… cóż… co ja wiem? Co ktoś wie…. na lepsze czy na gorsze?