Trudno w to uwierzyć, ale pracownicy Archiwów Narodowych całkowicie się obudzili.
Na swojej oficjalnej stronie internetowej zeskanowane kopie oryginalnej Konstytucji Stanów Zjednoczonych są archiwizowane, aby każdy miał do nich dostęp. Tak było zawsze i takie jest zadanie Archiwum Narodowego.
Po prostu naciesz oczy jasnoniebieską sekcją bezpośrednio nad Konstytucją. To mówi, „Ostrzeżenie o szkodliwym języku: patrz Oświadczenie NARA w sprawie potencjalnie szkodliwego języka."
Podążanie za linkiem NARA prowadzi do pełnej definicji „szkodliwego języka”:
Jakie szkodliwe lub trudne treści można znaleźć w Katalogu Archiwów Państwowych i na naszych stronach internetowych?
Niektóre elementy mogą:
- odzwierciedlać opinie i postawy rasistowskie, seksistowskie, zdolne, mizoginistyczne/mizoginiczne oraz ksenofobiczne;
- dyskryminować lub wykluczać różne poglądy na temat seksualności, płci, religii i nie tylko;
- zawierać treści graficzne przedstawiające wydarzenia historyczne, takie jak gwałtowna śmierć, procedury medyczne, przestępczość, wojny/akty terrorystyczne, klęski żywiołowe i inne;
- wykazać stronniczość i wykluczenie w instytucjonalnych politykach gromadzenia i digitalizacji.
Ten rak przebudzenia jest jak zakwas, który przenika całą bryłę ciasta. Nienawiść, jaką nasz własny rząd żywi do własnej konstytucji, jest nie do opisania.