Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego w piątek wydał nowy biuletyn ostrzegawczy, ostrzegając Amerykanów, że krajowi ekstremiści mogą używać przemocy w setną rocznicę masakry rasowej w Tulsa. Był to co najmniej czwarty taki biuletyn wydany w tym roku przez Homeland Security (DHS) ostrzegający przed tym samym niebezpieczeństwem i jak dotąd nie spełniły się żadne obawy, które próbuje zaszczepić amerykańskiej populacji.
Pierwszym był 14 stycznia ostrzeżenie, z wielu agencji federalnych, w tym DHS, o przemocy w Waszyngtonie i wszystkich pięćdziesięciu stolicach stanów, która prawdopodobnie wybuchnie w proteście przeciwko Dniu Inauguracji (zagrożenie, które się nie zmaterializowało). Potem przyszedł Ostrzeżenie w biuletynie z 27 stycznia o „podwyższonym środowisku zagrożenia w Stanach Zjednoczonych, które prawdopodobnie utrzyma się w nadchodzących tygodniach” ze strony „ideologicznie motywowanych brutalnych ekstremistów, którzy sprzeciwiają się sprawowaniu władzy rządowej” (to ostrzeżenie również nie zostało zrealizowane). Potem było biuletyn z 14 maja ostrzeżenie przed prawicową przemocą „aby atakować cele o większej przepustowości”, zaostrzone przez zniesienie blokad COVID (co również nigdy się nie wydarzyło). A teraz jesteśmy traktowani z tym nowym ostrzeżeniem DHS, że krajowi ekstremiści przygotowują brutalne ataki na Tulsę (do zobaczenia, czy obawa DHS w końcu się spełni).
Podobnie jak w przypadku pierwszej wojny z terroryzmem, groźby te są wydawane praktycznie bez konkretów. Są to po prostu ogólne ostrzeżenia mające na celu wzbudzenie strachu przed współobywatelami i usprawiedliwienie agresywnego rozmieszczenia funkcjonariuszy wojskowych i organów ścigania w Waszyngtonie i w całym kraju. ZA CNN artykuł który szaleńczo rozgłaszał najnowszy biuletyn o zagrożeniach dotyczących krajowych ekstremistów w Tulsie, musiał zostać zredagowany z tym, co sieć kablowa, w „aktualizacji”, nazwała „dodatkową informacją z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, że nie ma obecnie żadnych konkretnych lub wiarygodnych zagrożeń ”. A rzekome niebezpieczeństwa ze strony krajowych ekstremistów w Dniu Inauguracji były taką klapą, że nawet The Washington Post — jeden z najbardziej głośno mówiących o czających się zagrożeniach dla bezpieczeństwa narodowego w ogóle, a ten w szczególności — musiał wyraźnie potwierdzić niepowodzenie:
Tysiące [oddziałów Gwardii Narodowej] zostało rozmieszczonych w stolicach w całym kraju pod koniec ubiegłego tygodnia, przed weekendem, w którym przewidywano potencjalnie gwałtowne demonstracje FBI - ale nigdy się nie zmaterializował.
Po raz kolejny w środę najgorsze obawy urzędników bezpieczeństwa nie potwierdziły się: w niektórych stanach wszystko było bliskie normalności. W innych demonstracje były małe i spokojne, z okazjonalnymi momentami napięcia.
Amerykanie widzieli już to oszustwo. Podczas pierwszej wojny z terroryzmem, DHS, który powstał w 2002 roku, był często używany do utrzymywania wysokiego poziomu strachu, a tym samym do wspierania drakońskich uprawnień rządowych do szpiegowania, przetrzymywania i wojny. Jeszcze przed utworzeniem Departamentu, jego pierwszy sekretarz, Tom Ridge, gdy jeszcze na początku 2002 roku był szefem Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Białym Domu, stworzył rozbudowany system ostrzegawczy kodowany kolorami stale ostrzegać Amerykanów o rosnących zagrożeniach ze strony islamskich ekstremistów, z jakimi borykają się islamscy ekstremiści.
W 2004 r. Grzbiet Przyznał że był wielokrotnie naciskany przez urzędników Busha, aby podniósł ostrzeżenia i poziomy zagrożenia dla korzyści politycznych i aby utrzymać ludność w strachu. Twierdzi, że w szczególności został zmuszony wbrew swojej woli do podniesienia poziomu zagrożenia tuż przed wyborami prezydenckimi w 2004 roku i z tego powodu zrezygnował wkrótce potem. Kolorystyka DHS stała się „głównym ciężarem niekończących się żartów i szyderstw” zakończyła się 2007 r studia naukowe w dzienniku Bezpieczeństwo międzynarodowe, zauważając, że „stał się postrzegany jako motywowany politycznie” w dużej mierze ze względu na całkowity brak konkretnych informacji na temat tego, czego Amerykanie mieli się bać lub czego unikać. Co więcej, „jego projektanci założyli, że ludność będzie ufać przywództwu narodowemu i wierzyć w użyteczność informacji systemu”. Udało się to ze względu na to, jak często rzekome groźby się nie urzeczywistniały, a ostrzeżeniom rzadko towarzyszyła jakaś konkretność, która pozwalała na podjęcie lub uniknięcie działania.
Chociaż Obama odrzucił niepopularny system kodowania kolorami w 2011 roku, on — w klasycznym geście Obamy — po prostu zastąpił go równie niejasną i budzącą strach biurokratyczną alternatywę, która również była przedmiotem politycznej manipulacji. Pisarze o bezpieczeństwie narodowym w Prawo ostatecznie uznany że „podobnie jak system [Bush/Ridge], nie było wyraźnych wyzwalaczy alarmów [w ramach nowego planu Obamy], więc system pozostał obiektywny i nieprzejrzysty”. W rezultacie, powiedzieli, „brak precyzji z biegiem czasu spowodował podobny poziom zamieszania, jak w przypadku alertów kolorów [Bush/Ridge]”.
Strach jest kluczowy dla władzy państwowej. Kiedy ludność jest nim wypełniona, podda się praktycznie każdej władzy, którą rząd chce zdobyć w imię zapewnienia im bezpieczeństwa. Ale kiedy brakuje strachu, obywatele będą bardziej pożądać wolności niż kontroli, i wtedy kwestionują oficjalne roszczenia i działania. Kiedy zaczyna się to dziać, kiedy opinia publiczna czuje się zbyt bezpieczna, instytucje władzy odruchowo znajdą nowe sposoby, aby zapewnić, że pozostaną ogarnięci strachem, a tym samym spokojni.
Przywodzi na myśl popularny mem, który krąży po Facebooku itp. Wygląda mniej więcej tak, chociaż jest wiele odmian. „Więc zastanawiałeś się, jak naród niemiecki uległ nazizmowi. Cóż, teraz już wiesz. W zeszłym roku opublikowaliście mój artykuł na temat mojej prognozy (02), że nadejdą przymusowe szczepienia: https://www.technocracy.news/coronavirus-gives-boost-to-new-era-of-no-choice-no -voice/?fbclid=IwAR2020a-dCtwjNWw1mT9aA7nNHiH4xI7-aqarhSa8EtZVfczKuqYVnHNFnc_5U Tysiące z nas dziennikarzy internetowych próbowało wcielić się w rolę Paula Revere'a: aby ostrzec Amerykanów. Wszyscy czujemy się, jakbyśmy walczyli z hologramem. Bez względu na to, jak mocno lub często uderzamy kraj, nadal znajduje się na tej spirali spadkowej. To... Czytaj więcej "
Może to być frustrujące, ponieważ w tym momencie nie widać żadnego prawdziwego ruchu w ludzkości. Wynika to z ogłuszającej, nieustannej propagandy, którą nieustannie rozbrzmiewają psy wojny MSM, aby wywołać ciągły strach i ostateczną kontrolę. Nie oznacza to jednak, że ludzkość nie patrzy, nie słucha i nie czeka na ten moment. I nadejdzie ten „moment”, kiedy robak się odwróci, kiedy wydarzy się coś wielkiego i wyzwalającego. Kiedy nadejdzie, Ty i inni niezależni dziennikarze, którzy tak ciężko pracowali, aby wykopać i powiedzieć prawdę, będziecie mieli świadomość, że wasz wkład... Czytaj więcej "