Zaginione rodzinne gospodarstwa ustępują miejsca dominacji AgTech

YouTube
Udostępnij tę historię!

Presja ekonomiczna wywiera wpływ na rodzinne gospodarstwa rolne od dziesięcioleci, ponieważ polityka ONZ Agenda 21/2030 wypycha młodych ludzi ze społeczności wiejskich do miast. Według niektórych prognoz ONZ do 70 r. Gęstość zaludnienia sięgnie 2040% całkowitej populacji.  Edytor TN

Małe rodzinne gospodarstwa rolne powoli zanikają od dziesięcioleci i prawdopodobnie tak będzie MollFarma w Bristolu. Założona w 1864 r. 30-akrowa działka na Chippens Hill jest zarządzana przez Paula C. Minora; jego żona, Vicki; i ojciec, Paul J. Minor. Mark Minor, brat Paula C., oddzielnie zbiera siano.

„To jakby koniec pewnej epoki” - powiedział Paul Minor. „Nie wiem, czy to koniecznie byłby nasz ostatni rok, ale jeśli nie, nie sądzę, żeby to się działo dużo dłużej. Mając 48 lat z jesiennymi rzeczami, po prostu wiem, że nie będę w stanie tego dalej robić fizycznie i nie jest łatwo prowadzić farmę lub zostać na niej biznes w Connecticut ”.

Minor, który ukończył Virginia Tech na 1970, dodał, że młodsze pokolenie rodziny Minor poszło na studia i wyprowadziło się ze stanu, podobnie jak wielu innych, w różnym wieku, ponieważ koszty życia są znacznie niższe, a rynek pracy jest bardziej obfity.

„Wszystkie nasze dzieci, moje i mojego brata Marka, mają pracę na obszarach, które przeżywają boom” - powiedział Minor. „Mój syn jest w Północnej Karolinie, a moja córka w Wirginii. Mark ma dwie dziewczyny, jedną w Wirginii i jedną w Teksasie ”.

Mniejszy, który przeszedł na emeryturę z południowej Nowej Anglii Telefon w wieku 52 jako dyrektor spraw zewnętrznych, dodaje również, że gdy porównuje to, co musi zapłacić za podatki w swoim domu, z tym, co inni robią w przypadku znacznie większych domów w innych obszarach, takie przeniesienia powodują zmysł.

Niegdyś pełnoprawna farma we wcześniejszych dziesięcioleciach, Minor's Farm zasadniczo zmniejszyła się do otwartego sklepu, który organizuje jesienne zajęcia dla dzieci i planuje wizyty ze swoją świnią Daisy w bibliotekach w całym kraju w celu promowania czytania.

„Uprawiamy tylko siano, a nasze dynie i inne rzeczy kupujemy na zewnątrz” - powiedział Minor. „Przez lata mieliśmy różne misje, a oto:„ Sprawianie, by rodzina cieszyła się i zapewniała wspomnienia, to co robimy najlepiej ”.

To daje dzisiejszym dzieciom, które odwiedzają, szansę zobaczenia, czego ich starsze pokolenia członków rodziny doświadczyły na co dzień lub w rutynowym okresie dorastania i dorastania.

Odwiedzające dzieci jeżdżą pociągiem nieletnich i kupują dynie, słodycze i inne przedmioty w sklepie na farmie. Te dzieci pojawiają się na farmie podczas wycieczek polowych lub z członkami rodziny, aby być także świadkami starych stodół, dużych otwartych pól i ogólnej atmosfery starej Nowej Anglii.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze