Aktualizacja: Google anuluje panel etyczny AI po aktualizacji

Wikimedia Commons
Udostępnij tę historię!
Panel ds. Etyki Google został zalany przez tysiące (nieetycznych?) Osób niebędących uczestnikami, które atakowały poszczególnych członków panelu ds. Etyki. Rezultatem był totalny chaos, rezygnacje i wreszcie anulowanie całości. Big Tech i etyka zbliżają się do statusu oksymoronicznego. ⁃ Edytor TN

W tym tygodniu Vox i inne sklepy zgłaszane że nowo utworzona przez Google tablica etyki AI rozpadała się w wyniku kontrowersji wokół kilku członków rady.

Cóż, oficjalnie się rozpadło - zostało anulowane. W czwartek Google powiedział Voxowi, że wyciąga wtyczkę z tablicy etyki.

Plansza przetrwała zaledwie ponad tydzień. Założony w celu kierowania „odpowiedzialnym rozwojem sztucznej inteligencji” w Google, miałby ośmiu członków i spotkał się czterokrotnie w trakcie 2019, aby rozważyć obawy dotyczące programu sztucznej inteligencji Google. Obawy te obejmują, w jaki sposób sztuczna inteligencja może umożliwić państwom autorytarnym, w jaki sposób algorytmy sztucznej inteligencji dają odmienne wyniki, czy pracować nad wojskowymi zastosowaniami sztucznej inteligencji i wiele innych. Ale od samego początku napotykały problemy.

Tysiące pracowników Google podpisało umowę petycja wzywająca do usunięcia jednego członka zarządu, prezes Heritage Foundation Kay Coles James, na temat jej komentarzy na temat osób trans i sceptycyzmu organizacji wobec zmian klimatu. W międzyczasie włączenie dyrektora generalnego drona Dyana Gibbensa otworzyło stare dywizje w firmie na całym świecie wykorzystanie sztucznej inteligencji firmy do zastosowań wojskowych.

Członek zarządu Alessandro Acquisti zrezygnowany. Inna członek, Joanna Bryson, broniąc swojej decyzji o rezygnacji, twierdził, że James, „Wierzcie lub nie, wiem gorzej o jednej z osób”. Inni członkowie zarządu znaleźli się zalany z żądaniami uzasadnienia decyzji o pozostaniu w zarządzie.

W czwartek po południu rzecznik Google powiedział Voxowi, że firma zdecydowała się całkowicie rozwiązać panel, zwany Zewnętrzną Radą Doradczą ds. Zaawansowanych Technologii (ATEAC). Oto pełne oświadczenie firmy:

Stało się jasne, że w obecnym środowisku ATEAC nie może funkcjonować tak, jak chcieliśmy. Więc kończymy radę i wracamy do tablicy kreślarskiej. Nadal będziemy odpowiedzialni w naszej pracy nad ważnymi kwestiami, które porusza sztuczna inteligencja, i znajdziemy różne sposoby uzyskiwania zewnętrznych opinii na te tematy.

Panel miał nadać perspektywę zewnętrzną trwającym pracom inżynierów Google nad etyką sztucznej inteligencji, z których wszystkie będą kontynuowane. Mamy nadzieję, że anulowanie forum nie oznacza wycofania się z etycznej działalności Google w zakresie sztucznej inteligencji, ale szansę zastanowienia się, jak bardziej konstruktywnie zaangażować zewnętrznych interesariuszy.

Zarząd zamieniał się w ogromną odpowiedzialność dla Google

Wiarygodność rady po raz pierwszy uderzyła, gdy Alessandro Acquisti, badacz prywatności, ogłosił na Twitterze że ustępował, argumentując: „Chociaż jestem oddany badaniom nad kluczowymi kwestiami etycznymi, takimi jak sprawiedliwość, prawa i integracja w sztucznej inteligencji, nie uważam, że jest to właściwe forum do zaangażowania się w tę ważną pracę.

Tymczasem petycja o usunięcie Kay Coles James do tej pory przyciągnął ponad podpisy 2,300 od pracowników Google i nie wykazywał oznak utraty pary.

Gdy narastał gniew na zarząd, członkowie zarządu zostali wciągnięci w długie debaty etyczne na temat tego, dlaczego znaleźli się w zarządzie, czego Google nie mógł oczekiwać. Na Facebooku członek zarządu Luciano Floridi, filozof etyki w Oksfordzie, zastanawiał się:

Proszenie o radę [Kay Coles James] było poważnym błędem i wysyła niewłaściwy komunikat na temat charakteru i celów całego projektu ATEAC. Z etycznego punktu widzenia Google źle ocenił, co to znaczy mieć reprezentatywne poglądy w szerszym kontekście. Jeśli pani Coles James nie zrezygnuje, jak mam nadzieję, to zrobi i jeśli Google jej nie usunie (https://medium.com/…/googlers-against-transphobia-and-hate-…), jak osobiście zaleciłem, powstaje pytanie: jaka jest właściwa postawa moralna wobec tego poważnego błędu?

Ostatecznie postanowił pozostać w panelu, ale to nie była etyczna debata, którą Google miał nadzieję wywołać - i trudno było sobie wyobrazić, że ta dwójka współpracuje.

To nie był jedyny problem. ja spierał się dzień temu że, na bok, oburzenie, zarząd nie był dobrze przygotowany do sukcesu. Tablice etyczne AI, takie jak Google, które są modne w Dolinie Krzemowej, w dużej mierze wydają się nie być przygotowane do rozwiązywania, a nawet robienia postępów, w trudnych pytaniach dotyczących etycznego postępu AI.

Rolą w tablicy AI firmy Google była nieopłacona, bezzębna pozycja, która nie może, w ciągu czterech spotkań w ciągu roku, uzyskać jasnego zrozumienia wszystkiego, co robi Google, a co dopiero oferować szczegółowe wskazówki na ten temat. Istnieją pilne pytania etyczne na temat sztucznej inteligencji, którą wykonuje Google - i nie ma prawdziwej drogi, dzięki której zarząd mógłby zająć się nimi w zadowalający sposób. Od samego początku był źle zaprojektowany do celu.

Teraz zostało anulowane.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze