AT&T poinformowało w czwartek, że przestanie sprzedawać dane o lokalizacji swoich klientów zewnętrznym dostawcom usług po tym, jak raport z tego tygodnia powiedział, że informacje trafiają w niepowołane ręce.
Ogłoszenie to jest następstwem ostrych żądań ustawodawcy federalnego w sprawie dochodzenia w sprawie domniemanego niewłaściwego wykorzystania danych, które wyszło na jaw, gdy Motherboard ujawnił złożony łańcuch nieautoryzowanej wymiany informacji, który zakończył się udanym wyśledzeniem urządzenia reportera przez łowcę nagród.
AT&T zawiesiło już w zeszłym roku umowy o udostępnianiu danych z wieloma tak zwanymi „agregatorami lokalizacji” w świetle dochodzenia Kongresu stwierdzającego, że niektóre dane lokalizacyjne Verizon były wykorzystywane przez funkcjonariuszy więziennych do szpiegowania niewinnych Amerykanów. AT&T oświadczyło wówczas również, że utrzyma te ze swoich umów, które zapewniają wyraźne korzyści dla konsumentów, takie jak udostępnianie lokalizacji dla usług pomocy drogowej.
Jednak czwartkowe oświadczenie AT&T idzie znacznie dalej, zobowiązując się do rozwiązania wszystkich pozostałych umów, które miała - nawet tych, które według niego były aktywnie pomocne.
„W świetle ostatnich doniesień o niewłaściwym wykorzystaniu usług lokalizacyjnych, zdecydowaliśmy się wyeliminować wszystkie usługi agregacji lokalizacji - nawet te przynoszące wyraźne korzyści konsumentom” - powiedział AT&T w oświadczeniu. „Natychmiast usuwamy pozostałe usługi i zakończymy w marcu”.
W charakterystyczny sposób, CEO T-Mobile, John Legere, napisał na Twitterze, że jego firma w marcu „całkowicie zakończy pracę nad agregatorami lokalizacji”. Verizon powiedział w czwartkowym oświadczeniu, że również likwiduje cztery pozostałe umowy dotyczące udostępniania lokalizacji, z których wszystkie dotyczą usług pomocy drogowej - po tym klienci będą musieli zezwolić firmie na udostępnianie ich danych firmom świadczącym pomoc drogową. Rzeczniczka Sprintu nie odpowiedziała od razu na prośbę o komentarz.
Zapowiedzi odzwierciedlają wielkie zwycięstwo zwolenników ochrony prywatności, którzy zarzucili korporacji Ameryce sposób postępowania z danymi osobowymi konsumentów, często kosztem ich osobistych i ekonomicznych.
„Przewoźnicy są zawsze odpowiedzialni za to, kto dotrze do danych ich klientów - nie wystarczy obarczać winą za nadużycia firm niższego szczebla” - powiedział senator Ron Wyden (D., Oregon) w oświadczeniu. „Czas, by wziąć te firmy na słowo, już dawno minął. Kongres musi uchwalić surowe przepisy, aby chronić prywatność Amerykanów i ostatecznie pociągnąć korporacje do odpowiedzialności, gdy narażają twoje bezpieczeństwo, pozwalając prześladowcom i przestępcom śledzić twój telefon w ciemnej sieci. ”
Inni krytycy twierdzili, że Amerykanie mają „absolutne prawo” do prywatności swoich danych.
„Niepokoją mnie wyjątkowo doniesienia o tym systemie przepakowywania i odsprzedaży danych o lokalizacji do nieuregulowanych usług stron trzecich w potencjalnie nikczemnych celach”, powiedział senator Kamala Harris (D., Kalifornia) w oświadczeniu po opublikowaniu raportu płyty głównej . „Jeśli to prawda, ta praktyka stanowi uzasadnione zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa osobistego i narodowego”.
Harris wezwał Federalną Komisję Łączności do natychmiastowego wszczęcia dochodzenia.
Firma Motherboard poinformowała, że główni operatorzy sieci bezprzewodowych w USA, T-Mobile, AT&T i Sprint, sprzedają dane o lokalizacji swoich klientów na nieuregulowanym rynku, na którym dane osobowe Amerykanów są przesyłane przez kilka warstw podmiotów zewnętrznych, które kupują dane o lokalizacji, ale są nie jest upoważniony do obsługi takich informacji.