Międzynarodowe stowarzyszenie handlu biznesowego, w którego skład wchodzą kancelarie prawne i duże międzynarodowe koncerny, wydało we wtorek oświadczenie, wzywając rząd USA do powstrzymania się przed próbą zarządzania Internetem przez Organizacja Narodów Zjednoczonych agencja opracowująca globalne standardy telekomunikacyjne.
Amerykańska Rada Międzynarodowego Biznesu opublikowała swoje oświadczenie przed Światowym Zgromadzeniem Normalizacyjnym Telekomunikacji, które odbędzie się od października 25 do listopada 3 w Yasmine Hammamet w Tunezji, w celu określenia trajektorii sektora normalizacji telekomunikacyjnej Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego lub ITU- T, przez następne cztery lata. Podczas USCIB Uznając „ważną rolę” oddziału ONZ w opracowywaniu międzynarodowych standardów promujących interoperacyjność globalnych sieci telekomunikacyjnych, grupa handlowa wyraziła zaniepokojenie wysiłkami ITU-T zmierzającymi do rozszerzenia jego uprawnień do regulowania polityki internetowej.
„Wzywamy rząd USA do zdecydowanego wycofania się z wysiłków niektórych państw członkowskich, aby wykorzystać przegląd WTSA programu pracy ITU-T jako okazję do rozszerzenia jurysdykcji ITU w celu uwzględnienia różnych kwestii związanych z zarządzaniem Internetem”, powiedział USCIB. „Ramy wielostronne okazały się znacznie bardziej skuteczne w rozwiązywaniu problemów polityki internetowej na dynamicznym tle technologicznym niż wiążące zasady opracowane przez organizację międzyrządową.”
USCIB, w skład którego wchodzi ponad wielonarodowe firmy 300, kancelarie prawne i stowarzyszenia biznesowe z różnych branż, zalicza się do członków zarządu z Oracle Corp., General Electric Company i AT&T Inc.
Zgodnie z oświadczeniem grupy handlowej, na konferencji ITU w 2014 r. Odbyły się „czasami gorące dyskusje” na temat propozycji, które rozszerzyłyby rolę jednostki ONZ w międzynarodowym zarządzaniu Internetem. Podczas gdy USCIB wyraziło zadowolenie, że rząd USA i inne podobnie myślące kraje odepchnęły te wysiłki, grupa handlowa zauważyła, że od tej konferencji wiele grup badawczych ITU-T aktywnie pracowało nad kwestiami polityki internetowej.
Te problemy obejmują usługi „over-the-top” oparte na aplikacjach, takie jak iMessage lub WhatsApp, sieci oparte na protokołach internetowych, połączone ze sobą urządzenia znane jako internet rzeczy lub IoT oraz cyberprzestępczość. USCIB zauważył, że wyraził już zaniepokojenie tym, w jaki sposób potencjalna rola ITU-T w zarządzaniu „rozszerza zakres prac ITU w niepokojący sposób”.
Według USCIB, oprócz przekraczania swoich granic, ITU-T ryzykuje rozciąganiem i tak już ograniczonych zasobów. Wysiłki agencji ONZ byłyby również „marnotrawnym powielaniem się”, ponieważ taka praca jest już wykonywana w istniejących wielostronnych, uznanych na całym świecie, dobrowolnych i opartych na konsensusie organizacjach zajmujących się opracowywaniem norm, stwierdziła grupa handlowa.
Mówiąc o ekspansji ITU-T, grupa handlowa zwróciła uwagę na utworzenie przez agencję grupy analitycznej w czerwcu 2015 r. „Bezpośrednio wbrew woli” USA, Niemiec i Wielkiej Brytanii.
„Całkowicie nie uwzględniając poglądów tych krajów, zatwierdzenie zostało przeprowadzone na jednym spotkaniu”, powiedział USCIB. „Ta grupa rozpoczęła i oczekuje się, że będzie kontynuowana, generowanie wysoce problematycznych i natrętnych zaleceń w następnym okresie badań”.
Jeśli chodzi o kraje, które są bardziej dostosowane do wysiłków ITU-T, USCIB zauważyło, że Arabia Saudyjska i Rosja przedstawiły propozycję, która skupia się na potencjalnym małżeństwie systemów baz danych dla profili produktów - które mogą być wykorzystywane w branży farmaceutycznej, motoryzacyjnej i inne branże - z tagami IoT, aby zapewnić bezpieczny mechanizm dostępu do informacji o produkcie.
Chociaż USCIB zauważyło, że systemy baz danych były z powodzeniem stosowane w przeszłości, „tym, co nas martwi, jest podmiot międzyrządowy, taki jak ITU, który nakazuje stosowanie określonej technologii, dając rządom jeszcze silniejszą kontrolę odgórną w szerokim zakresie zajęcia."
Grupa handlowa wydała oświadczenie następnego dnia Google Inc.. zwiększył swoje wsparcie za przeniesienie amerykańskiego zarządzania systemem nazw domen do globalnej społeczności zainteresowanych stron. Gigant wyszukiwania powiedział, że zmiana uniemożliwi rządom przejęcie wiodącej roli w określaniu przyszłości online, pomimo republikańskich ostrzeżeń, że obce państwa będą uprawnione do ograniczenia wolności w Internecie.
Żartujesz Obama już rozdał pierwszy kawałek internetu, a on na pewno odda resztę.