Agenda ONZ 2030: Przepis na globalny socjalizm

„Globalistyczna rewolucja społeczna” Lenina
Udostępnij tę historię!
Uwaga TN: To jest analiza Agendy ONZ 2030 z New American, magazynu The John Birch Society. Przedstawia Agendę 2030 w kategoriach historycznego socjalizmu, a nie technokracji, i sugeruje, że ostatecznie naprawa zostanie osiągnięta jedynie poprzez wybranych przedstawicieli. Chociaż istnieje wiele podobieństw między socjalizmem a technokracją, wczesnym technokratom było odrażające nazywać się socjalistami lub komunistami, ponieważ nie uważali się za takich. Po drugie, technokracja marginalizuje wybranych polityków, jednocześnie izolując się od kontroli politycznej lub odpowiedzialności.

Organizacja Narodów Zjednoczonych i jej w większości autokratyczne reżimy członkowskie mają wielkie plany dotyczące życia, dzieci, kraju i świata. Plany te nie ograniczają się do przymusowej umowy „klimatycznej” zawartej niedawno w Paryżu.

Podczas gdy media establishmentowe w Stanach Zjednoczonych naciskały na ISIS, piłkę nożną i oczywiście „globalne ocieplenie”, praktycznie każdy rząd / dyktatura na świecie spotkała się na dorocznym Zgromadzeniu Ogólnym 70 w siedzibie ONZ w Nowym Jorku, aby przyjąć drakończyka 15- roczny plan generalny dla planety. Czołowi globaliści, tacy jak były szef NATO Javier Solana, socjalista, świętują plan, który szczyt jednogłośnie „zatwierdził”, jako kolejny „wielki krok naprzód” - tak, stare hasło kampanii Komunistycznej Partii Chin.

Główny plan składa się z 17 „Celów zrównoważonego rozwoju po 2015” (SDG) z konkretnymi „celami” 169, które mają zostać narzucone całej ludzkości - dosłownie wszystkim, jak sam plan wyraźnie mówi. „Gdy wyruszamy w tę wspólną podróż, obiecujemy, że nikt nie pozostanie w tyle”, czytamy w manifeście ONZ zatytułowanym Przekształcamy nasz świat: agenda 2030 na rzecz zrównoważonego rozwoju. Ale jeśli kochasz wolność, samorząd, wolny rynek lub konstytucję Stanów Zjednoczonych, prawie na pewno żałujesz, że ONZ nie odejdziety za.

Oficjalnie nazwana „Agenda 2030”, fabuła ONZ, jak sugeruje jej pełny tytuł, ma na celu „transformację” świata. Program jest kontynuacją ostatniego ONZ-owskiego planu 15, nieistniejących „Milenijnych celów rozwoju” lub MCR. Dobrze komponuje się również z głęboko kontrowersyjną Agendą 21 ONZ, nawet zawierając wiele z tej samej retoryki i programu. Ale połączone cele Agendy 2030 dotyczące osiągnięcia tak zwanego eufemistycznie „zrównoważonego rozwoju” reprezentują wcześniejsze plany ONZ dotyczące sterydów - głębsze, bardziej radykalne, bardziej drakońskie i droższe.

„Ta agenda to plan działania na rzecz ludzi, planety i dobrobytu” - czytamy w preambule. „Wszystkie kraje i wszystkie zainteresowane strony, działając we współpracy partnerskiej, wdrożą ten plan”. Jak na ironię, preambuła twierdzi nawet, że cele ONZ „uwolnią ludzkość od tyranii ubóstwa” i „uzdrowią” planetę - lub, jako w dokumencie „Matka Ziemia” wspomniano również o planecie. Nie tak subtelnie podszywając się pod rolę Boga, ONZ twierdziła nawet, że „przyszłość ludzkości i naszej planety spoczywa w naszych rękach”.

Przemawiając we wrześniu 25 podczas ceremonii otwarcia konferencji, która przyjęła Agendę 2030, Sekretarz Generalny Ban Ki-moon zasygnalizował, jak daleko sięga naprawdę fabuła. „Nowa agenda jest obietnicą złożoną przez przywódców wszystkim ludziom na całym świecie” - wyjaśnił, przypuszczalnie łącząc „liderów” z gangsterami masowo mordującymi, takimi jak Kim Jong-un, Raul Castro, Robert Mugabe i inni despoci, którzy mają wielki wpływ na większość reżimów wchodzących w skład Organizacji Narodów Zjednoczonych. „To uniwersalna, zintegrowana i transformująca wizja lepszego świata.” „Potrzebujemy działań od wszystkich, wszędzie”, powiedział Ban, wskazując na „przewodnik” oferowany przez 17 SDG. „To lista rzeczy do zrobienia dla ludzi i planety, a także plan sukcesu.” „Musimy wykorzystać cele do przekształcenia świata” - kontynuował Ban. „Instytucje będą musiały przystosować się do nowego, wielkiego celu”.

Porozumienie Agenda 2030 również jasno pokazuje śmiałość programu. „Jest to program o bezprecedensowym zakresie i znaczeniu”, chwali się dokument. „Nigdy wcześniej światowi przywódcy nie zobowiązali się do wspólnych działań i wysiłków w ramach tak szerokiego i uniwersalnego programu politycznego” - kontynuuje porozumienie. „To, co dziś ogłaszamy - plan działań globalnych na następne piętnaście lat - to karta dla ludzi i planety w XXI wieku”.

Terminarz

Być może najbardziej uderzającą cechą Agendy 2030 jest praktycznie nie ukrywana mapa drogowa do globalnego socjalizmu i korporatyzmu / faszyzmu, jak zauważyli niezliczeni analitycy. Na początek rozważ cel 10 agendy, w którym wzywa się ONZ, rządy krajowe i każdą osobę na Ziemi do „zmniejszenia nierówności w obrębie krajów i między nimi”. W tym celu porozumienie będzie „możliwe tylko wtedy, gdy bogactwo jest rozwiązano problem nierównego podziału dochodów i dochodów. ”

Jak pokazuje dokument ONZ, narodowy socjalizm do „walki z nierównością” w kraju nie wystarczy - międzynarodowy socjalizm jest potrzebny do zwalczania nierówności nawet „między” krajami. „2030 zapewnia wszystkim mężczyznom i kobietom, w szczególności biednym i bezbronnym, równe prawa do zasobów ekonomicznych”, domaga się dokument. Mówiąc prościej, zachodni podatnicy powinni przygotować się do floty, aby ich bogactwo mogło zostać rozdzielone na arenę międzynarodową, gdy ich gospodarki zostaną zmniejszone do rozmiarów przez wielki rząd. Oczywiście, tak jak miało to miejsce od pokoleń, większość bogactwa wydobytego z sektora produkcyjnego zostanie rozdzielona na reżimy ONZ i reżimów trzeciego świata - nie na ofiary tych reżimów, zubożałe w dużej mierze dzięki wewnętrznej polityce socjalistycznej / totalitarnej narzuconej przez to samo skorumpowane reżimy, które zostaną wsparte większą pomocą Zachodu w ramach Agendy 2030.

Jednak sama redystrybucja bogactwa nie wystarczy. Rządy muszą również przejąć kontrolę nad środkami produkcji - bezpośrednio lub poprzez mandaty w stylu faszystowskim. „Zobowiązujemy się do wprowadzenia zasadniczych zmian w sposobie, w jaki nasze społeczeństwa produkują i konsumują towary i usługi”, stwierdza dokument. Mówi także, że „rządy, organizacje międzynarodowe, sektor biznesu oraz inne podmioty i osoby niepaństwowe muszą przyczyniać się do zmiany niezrównoważonych wzorców konsumpcji i produkcji… aby przejść do bardziej zrównoważonych wzorców konsumpcji i produkcji”.

Mówiąc prostym językiem, w dokumencie Agenda 2030 stwierdza się, że dzisiejsze wzorce „konsumpcji i produkcji” są niezrównoważone, więc będziemy musieli radzić sobie za mniej. O ile mniej? Trudno byłoby znaleźć bardziej klarowną i zwięzłą ocenę niż ta, którą przedstawił nieżyjący już Maurice Strong, niedawno zmarły kanadyjski miliarder i wieloletni guru ONZ ds. Środowiska, który przewodził Szczytowi Ziemi w 1992 r., W dokumencie poprzedzającym Szczyt Ziemi: „Jest jasne że obecny styl życia i wzorce konsumpcji zamożnej klasy średniej… obejmujące duże spożycie mięsa, spożywanie dużych ilości mrożonej i „wygodnej” żywności, posiadanie pojazdów silnikowych, liczne urządzenia elektryczne, klimatyzację w domu i miejscu pracy… drogie mieszkania podmiejskie… nie są zrównoważone ”.

W rzeczywistości takie „style życia i wzorce konsumpcji” zrównoważony, o ile wolność umożliwiająca dobrobyt nie zostanie zniszczona w imię osiągnięcia „zrównoważonego rozwoju”. ONZ i lobby środowiskowe twierdzą, że musimy sobie z tym radzić mniej, ponieważ obecnie na planecie jest zbyt wielu ludzi, którzy konsumują zbyt wiele zasoby. Ale to uzasadnienie przyjęcia narzuconego przez ONZ niedoboru jest oczywiście fałszywe.

Oczywiście, promotorzy Agendy 2030 twierdzą, że zamiast zubożenia nas, globalny reżim, który przewidują, zadbałby o nas - na przykład poprzez powszechne ubezpieczenie zdrowotne. Jednym z celów celu 3, zapewniającym „zdrowe życie” i „dobre samopoczucie”, jest: „Osiągnięcie powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego”, w tym „szczepionek dla wszystkich”. Uniwersalny dostęp do „zdrowia psychicznego” wraz z „seksualnym i reprodukcyjnym” usługi opieki zdrowotnej ”- słowa kodowe dotyczące aborcji i antykoncepcji - są również uwzględnione. Oczekuje się, że wszystkie rządy włączą takie usługi do swoich „krajowych strategii i programów”, wymaga tego porozumienie.

Warto zauważyć, że sowiecki dyktator masowego mordu Władimir Lenin wyjaśnił, że kontrolowana opieka zdrowotna jest „kluczem” socjalizmu. Organizacja Narodów Zjednoczonych oczywiście się zgadza. I choć może nie nazwać tego „socjalizmem”, Obama niewątpliwie uważa również kontrolę rządu nad opieką zdrowotną za kluczową. W rzeczywistości wprowadzenie ObamaCare może być postrzegane przez Stany Zjednoczone jako „wielki krok naprzód” w kierunku wdrożenia kluczowego komponentu Agendy 2030, zanim Agenda 2030 została nawet „zatwierdzona”.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

3 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
John Smith

Polityka FDR New Deal dała amerykańskim związkom potężny głos w polityce gospodarczej i społecznej, która zmieniła America Society w prawicowy socjalizm. Było to wtedy, gdy ludzie z klasy robotniczej mieli silny głos w rządzie, poprzez swoje związki. Amerykańskie związki zawodowe strajkowały o lepsze płace i świadczenia, pracownicy mieli mnóstwo wolnego czasu, aby cieszyć się rodziną, generalnie nie pracując na wakacjach ani w weekendy. Indywidualna podstawa opodatkowania federalnego wynosiła 91% od dochodów osób o wysokich dochodach i 55% podatku dochodowego od osób prawnych. Ta formuła istniała do czasu, gdy prezydent Johnson, jako pierwszy program po objęciu urzędu po zabójstwie Kennedy'ego, przeforsował legalizację przez... Czytaj więcej "

SheWhoWalksAlone

MASYWNA Depopulacja w ciągu najbliższych lat 7!