To przerażająca myśl, nie móc zobaczyć ukochanej osoby przed jej śmiercią. Smutna prawda o 2020 roku jest taka, że dzieje się to w całych Stanach Zjednoczonych. Niedawne badanie wykazało dramatyczną zmianę w miejscu, w którym Amerykanie spędzają ostatnie chwile. Pacjenci z COVID-19 w tym roku są 12 razy bardziej narażeni na śmierć w placówce medycznej niż pacjenci umierający z jakiejkolwiek przyczyny w 2018 roku. Naukowcy dodają, że wielu z tych pacjentów tragicznie umiera samotnie.
„Miejsce śmierci jest ważne i odzwierciedla stan schyłku życia pacjenta i rodziny” - mówi dr Sadiya Khan z Northwestern University w Informacja prasowa.
Ze względu na ograniczenia kwarantanny w okresie pandemiawiele osób nie mogło odwiedzić członków rodzin w szpitalach w USA. Khan wyjaśnia, że jest to szkodliwe nie tylko dla pacjenta, ale także dla jego bliskich.
„Samotna śmierć ukochanej osoby powoduje ogromne straty psychiczne w rodzinach” - dodaje Khan, adiunkt medycyny prewencyjnej w epidemiologii. „Utrudnia rodzinie żałobę i radzenie sobie ze stratą. Dla pacjentów wszyscy myśleliśmy o tym, jak straszna byłaby śmierć w pojedynkę. To jest horror, który przytrafia się tysiącom ludzi w placówkach medycznych, gdzie żaden członek rodziny ani ukochana osoba nie może być z nimi podczas ich ostatnich chwil na ziemi ”.
COVID-19 zabiera ludzi z domów
Korzystając z danych z Centers for Disease Control and Prevention, zespół Northwestern znajduje zdecydowaną większość pacjentów umieranie na koronawirusa nie są w stanie spędzić ostatnich chwil w zaciszu własnego domu.
Od 1 lutego do 23 maja aż 91% wszystkich zgonów spowodowanych COVID-19 miało miejsce w placówce medycznej lub domu opieki. Zaledwie 5.2 procent Amerykanów zarażonych wirusem zmarło w domu. Mniej niż dwa procent zmarło w hospicjum.
To przesunięcie sejsmiczne z miejsca, w którym ludzie przechodzili zaledwie dwa lata temu. W tym samym okresie 2018 r. Tylko 35.7 procent Amerykanów umierających ze wszystkich przyczyn zmarło w szpitalu. Zgony domowe prawie dorównywały tej liczbie, 31.1 procent ludzi spędzało ostatnie chwile w swoim domu.
W niektórych stanach zmiany są jeszcze wyraźniejsze. Naukowcy twierdzą, że zgony w domach opieki w stanie Minnesota z powodu COVID-19 sięgają 60 procent. W badaniu wezwano państwa z wysoce wrażliwymi populacjami do dalszego używania środków ochrony indywidualnej (PPE).
„Jest to szczególnie ważne, ponieważ domy opieki są ponownie otwierane dla gości i mogą narażać mieszkańców, zwłaszcza na obszarach, na których rośnie liczba przypadków” - wyjaśnia Khan.
Więc wszystkie te „prawa pacjenta”, które ma każdy stan, są prawie BEZ WARTOŚCI ???