Odkryto ukryte mikrofony będące częścią tajnego rządowego programu nadzoru działającego w rejonie Zatoki.
Wyobraź sobie, że stoisz na przystanku autobusowym, rozmawiasz z przyjacielem i nagrywasz rozmowę bez Twojej wiedzy. To się zdarza cały czas, a FBI nawet nie potrzebuje nakazu, aby to zrobić.
Federalni agenci sadzą mikrofony, aby potajemnie nagrywać rozmowy.
Jeff Harp, analityk bezpieczeństwa KPIX 5 i były agent specjalny FBI, powiedział: „Kładą mikrofony pod skałami, kładą mikrofony na drzewach, sadzą mikrofony w sprzęcie. Mam na myśli, że mikrofony są sadzone w miejscach, o których ludzie nie myślą, bo taka jest ich intencja! ”
Agenci FBI ukryli mikrofony w oprawach oświetleniowych i na przystanku autobusowym przed sądem w Oakland bez nakazu nagrywania rozmów między marcem 2010 a styczniem 2011.
Władze federalne próbują udowodnić, że inwestorzy nieruchomości w hrabstwach San Mateo i Alameda są winni fałszowania ofert i oszustw, i wykorzystali te nagrania jako dowód.
Harp powiedział: „Agent nie może po prostu wyjść i złapać urządzenia nagrywającego i posadzić go gdzieś bez zgody kierownika lub agenta specjalnego.”
Prawnik jednego z oskarżonych inwestorów nieruchomości, który poprosi sędziego o wyrzucenie nagrań, powiedział KPIX 5 News, że: „Mówienie w miejscu publicznym nie oznacza, że dana osoba nie ma uzasadnionych oczekiwań prywatności… prywatna komunikacja w miejsce publiczne kwalifikuje się jako chroniony „przekaz ustny”… i dlatego nie można go przechwycić bez zezwolenia sądu. ”