Marynarka Wojenna USA finansuje rozwój nowego systemu superwizji, który wykorzystuje roboty do szpiegowania ludzi w przerażających szczegółach.
Przekazał dotację w wysokości 1.7 milionów dolarów (1.4 milionów dolarów) naukowcom z Cornell University, którzy pracują nad zbudowaniem systemu, który może „prowadzić nadzór jako jedna jednostka o wielu oczach”.
Gotówkę przekazał amerykański Urząd Marynarki Wojennej, który zajmuje się opracowywaniem nowych technologii wojskowych i cywilnych.
W ubiegłym roku ujawniliśmy wyłącznie ten sam dział omawiali plany dopasowania ludzi za pomocą mikroczipów i śledzenia ich każdego ruchu.
Teraz chce opracować system, który pozwoli zespołom robotów monitorujących gromadzić i dzielić się inteligencją „z prędkością światła”.
Zespół zasugerował, że nowa technologia „może pomóc, gdy zespoły robotów zwalniają ludzi z niebezpiecznych prac, takich jak usuwanie min, sprzątanie po katastrofie nuklearnej lub badanie szkód po powodzi lub huraganie”.
Można go również nauczyć zauważać osoby zachowujące się podejrzanie, na przykład kogoś, kto położył plecak na podłodze i odszedł.
Marynarka wojenna prawdopodobnie będzie chciała dopasować technologię do dronów.
Oczywiście, jedną z głównych rzeczy, które ten system mógłby naprawdę zrobić, jest szpiegowanie ludzi.
Technologia zespołu Cornell pozwoli ostatecznie wielu robotom „identyfikować obiekty i śledzić obiekty oraz ludzi z miejsca na miejsce”.
W ten sposób wykorzystana zostanie wiedza zespołu w zakresie „widzenia komputerowego”, nazwa dyscypliny poświęconej uczeniu robotów wyposażonych w kamery, aby obserwowały świat i rozumiały, co się przed nimi dzieje.
Szef sztucznej inteligencji Facebooka, Yann LeCun, jest jednym z czołowych światowych ekspertów w tej dziedzinie.