Aktywista sysadmin w centrum dziwnej legalnej bitwy o inteligentną sieć liczników w Seattle w stanie Waszyngton twierdzi, że nigdy nie spodziewał się, że zwykła prośba o rejestrację zmieni się w proces sądowy.
Phil Mocek powiedział The Register, że kiedy poprosił publiczne przedsiębiorstwo elektroenergetyczne Seattle City Light o dostarczenie szczegółowych informacji na temat projektów i wdrożenia jego inteligentnej sieci liczników energii, miał tylko nadzieję dowiedzieć się, jakie zabezpieczenia chroni miasto i dostawcy sprzętu Landis + Gyr i Sensus USA planowały użyć.
„Wszyscy zakładamy, że te liczniki po prostu monitorują zużycie energii w domu” - wyjaśnił Mocek. „Ale monitorują to w czasie rzeczywistym w sposób inny niż inne mierniki”.
Mocek powiedział, że zmartwienie polega na tym, że miasto mogło zostać przekonane przez dostawców do zainstalowania sieci o złych zabezpieczeniach lub niepewnych protokołach, które mogłyby narazić obywateli na zdalne śledzenie zużycia energii lub kradzież danych osobowych.
Aby dowiedzieć się więcej o licznikach, które miasto planowało zainstalować, oraz o środkach bezpieczeństwa mających na celu ochronę tych liczników, Mocek złożył wniosek o dokumenty zgodnie z Washington Public Records Act (PRA) za pośrednictwem strony internetowej MuckRock.
To, mówi Mocek, właśnie tam zaczęło się robić naprawdę dziwnie.
Zwolennik wolnego oprogramowania powiedział, że po wymianie wiadomości e-mail z urzędnikami Seattle City Light uzyskał niektóre zapisy i przesłał je do sieci - tylko po to, by powiedzieć, że dostawcy inteligentnych liczników sprzeciwiają się udostępnieniu informacji z tego powodu, że niezreagowane dokumenty ujawniłyby ich tajemnice handlowe i otworzyłyby społeczeństwo na ataki terrorystyczne na ich infrastrukturę.
Mocek otrzymał od miasta mieszankę nieredagowanych i zredagowanych dokumentów, skarżyli się wytwórcy liczników, podczas gdy on powinien był otrzymywać i publikować tylko pliki, które ocenzurowali. Przedstawiciele Seattle powiedzieli, że nie mają wystarczających umiejętności, aby wiedzieć, które części należy zredagować, więc pozostawili dostawcom edycję plików - jednak niezredagowane informacje przedostały się w ręce Moceka i do Internetu.
Landis + Gyr i Sensus natychmiast pozywali miasto, Mocek i Muckrock, i złożyli wniosek o wydanie nakazu: ostatecznie dostawcy chcieli usunąć dokumenty, a niereagowane kopie zostały zakazane.
W czwartek Sąd Najwyższy Hrabstwa King w Waszyngtonie wydał tymczasowe zakaz kradzieży, a założyciel Muckrock, Michael Morisy, potwierdził, że do czasu rozstrzygnięcia sprawy zostały usunięte niezreagowane dokumenty.
Czy urządzenie elektryczne znajdujące się z boku każdego domu i firmy to właściwie tylko „miernik” czy przetwornik / generator? Czy urządzenie, które nazywamy „miernikiem”, przetwarza małą moc z bieguna na użyteczną energię elektryczną prądu stałego? Jeśli konwersja / generacja jest rzeczywistością, to wszystkie pieniądze wypłacone firmom użyteczności publicznej są oszustwem i zdzierstwem.
Żadnych planów - żadnych badań dotyczących rzeczywistego działania „Smart Meter” - ale można kupić, rozebrać i przeanalizować analogowy „miernik”, a propaganda fantasy „miernika” całkowicie się rozpada