Co traktat stron 5,544 propagowany przez jego zwolenników jako promujący wolny handel między narodami Pacyfiku 12 ma związek z wysiłkami globalnych elit, aby nałożyć ograniczenia na wykorzystanie obfitej i niedrogiej energii? Odpowiedź jest o wiele ważniejsza niż osoby, które popierają partnerstwo trans-pacyficzne (TPP), abyś wiedział.
Po sześciu latach negocjacji za zamkniętymi drzwiami tekst TPP został ostatecznie udostępniony amerykańskiej opinii publicznej przez administrację Obamy w dniu 5. Uważna lektura traktatu pokazuje, dlaczego Biały Dom zadał sobie tak wiele trudu, aby utrzymać opinię publiczną w ciemności na temat TPP. Umowa jest paczką kłopotów Pandory, która między innymi poddaje USA kaprysom nieprzewidzianej ponadnarodowej Komisji TPP (patrz poniżej), podważa ochronę patentową amerykańskich farmaceutyków, ogranicza kwoty eksportowe amerykańskich produktów rolnych oraz smaruje płozy w celu narzucenia niedawno przyjętego paryskiego paktu na rzecz globalnych zmian klimatu.
PTT jest wynikiem północnoamerykańskiej umowy o wolnym handlu (NAFTA) przyjętej przez USA, Kanadę i Meksyk w 1994. Oprócz Stanów Zjednoczonych innymi partnerami TPP są Australia, Brunei, Kanada, Chile, Japonia, Malezja, Meksyk, Nowa Zelandia, Peru, Singapur i Wietnam. Oprócz zwiększenia liczby zaangażowanych narodów, największą różnicą między NAFTA a TPP jest zakres programu kryjący się za jego „wolnymi handlem”. Nigdzie nie jest to bardziej oczywiste niż w części porozumienia dotyczącej środowiska.
TPP i COP 21
Wydanie TPP nieco ponad trzy tygodnie przed otwarciem sponsorowanej przez ONZ Konferencji Stron (COP 21) w Paryżu było, jak chcieli dawni bolszewicy, „nie zbiegiem okoliczności”. Podobnie jak rozpoczęcie agendy ONZ 2030 jeśli chodzi o zrównoważony rozwój pod koniec września, TPP jest ściśle związana z rozmowami na temat zmian klimatu w Paryżu. Kulminacyjnym punktem tych rozmów było przyjęcie porozumienia - entuzjastycznie popartego przez Biały Dom Obamy - w którym Stany Zjednoczone zobowiązają się do znacznych redukcji emisji dwutlenku węgla, głównie CO2, poniżej poziomów 2005 w ciągu najbliższych kilku lat. Z drugiej strony Chiny odmówiły szybkiego śledzenia swoich emisji, mimo że są większym emitentem niż Stany Zjednoczone
Jak wskazali Howard Richman, Raymond Richman i Jesse Richman w Amerykański myśliciel (Listopad 20), traktat paryski „ustanowi swój własny organ zarządzający, własny system sądowy i własny system poboru podatków. Traktat obejmie także coroczne odszkodowania, które kraje rozwinięte będą wypłacać słabo rozwiniętym krajom świata. Wysokość odszkodowań zostanie wynegocjowana w Paryżu. ”
W tym miejscu TPP pojawia się jako pomocniczy mechanizm egzekwowania traktatu paryskiego. Rozdział 20 TPP wymaga przestrzegania wszystkich poprzednich wielostronnych umów środowiskowych. Mandat ten może i prawdopodobnie zostanie rozszerzony na paryski traktat o zmianie klimatu. Wszechpotężna Komisja TPP może włączyć porozumienie paryskie do paktu handlowego po przyjęciu globalnego porozumienia klimatycznego.
Kongres Komisji Trumps TPP
A czym dokładnie jest Komisja TPP? Jest wzorowany na Komisji Europejskiej, nieobliczalnym i niewybranym organie, który wyrzucił lawinę przepisów i mandatów na walczące gospodarki UE. Gdy TPP wejdzie w życie, jego Komisja będzie uprawniona do zmiany lub zmiany umowy handlowej „lub podjęcia innych działań, na które Strony mogą się zgodzić…” W przypadku jakichkolwiek sporów dotyczących zgodności sygnatariusza z TPP, będą one rozpatrywane przez „Trybunały arbitrażowe”, które będą miały prawo wydawać wyroki w wysokości wielu miliardów dolarów wobec każdego rządu członkowskiego, który narusza jego decyzje. W ten sposób Komisja TPP i jej trybunały arbitrażowe mogą ukarać USA lub dowolnego innego sygnatariusza za naruszenie warunków paktu handlowego, w tym za nieprzestrzeganie porozumienia klimatycznego z Paryża.
Rzeczywiście, ponieważ może ona zmienić TPP, choć jednomyślnie głosuje swoich komisarzy (wybranych przez rządy członkowskie), Komisja może zrobić to, czego nie może Kongres USA. Kiedy kontrolowany przez republikanów Kongres latem ubiegłego roku, po zaciekłej walce politycznej, przyznał Obamie szybki autorytet w celu uzyskania zgody na TPP, przekazał znaczną część swojej władzy Białemu Domowi. Przyspieszony autorytet oznacza, że TPP nie może być zmieniany ani archiwizowany w Senacie, co znacznie zwiększa jego szanse na zatwierdzenie w wyższej izbie. To propozycja „weź albo zostaw”, w której zwykła większość w obu Izbach wystarczy, by zatwierdzić pakt handlowy.
Perspektywy zatwierdzenia
Teraz, gdy tekst TPP został opublikowany, wielu w Kongresie, którzy tak chętnie przyznali prezydentowi autorytatywną władzę, odczuwają wyrzuty sumienia dla kupujących. Ustawodawcy z Pasa Rolnego są rozczarowani, że amerykańskie produkty rolne będą podlegały kwotom; farmaceuci martwią się ochroną patentową; ludzie, którzy ostrzegali przed utratą suwerenności USA, potwierdzili swoje najgorsze obawy. I tak dalej. Ponieważ 2016 jest rokiem wyborczym, TPP może być zbyt gorąca, aby sobie z nią poradzić, dopóki Amerykanie nie pójdą do urn w listopadzie. Przeciwnicy TPP mogą być wdzięczni, że negocjatorzy Obamy zgodzili się na tak ewidentnie złą ofertę.
Sprzedawany jako pakt handlowy tworzący miejsca pracy, TPP jest naprawdę kolejnym z długiej linii globalnych systemów zarządzania napisanych przez elity ponadnarodowe dla elit międzynarodowych. Właśnie dlatego Obama to popiera.
Bonner R. Cohen jest starszym pracownikiem Narodowego Centrum Badań Polityki Publicznej, gdzie koncentruje się na energii, zasobach naturalnych i stosunkach międzynarodowych.