HISTORIA W SKRÓCIE
- Wielki Reset obejmuje zburzenie i radykalną przebudowę kilku powiązanych ze sobą filarów cywilizacji: technologii, społeczeństwa, gospodarki, środowiska i geopolityki. Żywność i zdrowie również należą do tych kategorii
- Kontrolując te podstawowe filary, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) i jego globalistyczni sojusznicy zamierzają przejąć kontrolę nad wszystkimi narodami świata i scentralizować całą władzę i bogactwo
- WEF to organizacja czerpiąca zyski z głodu i chorób; wykorzystuje tragedie i strach do realizacji własnego programu. Ma na celu dyktowanie, co jesz, co posiadasz i co myślisz, pod pozorem budowania „zrównoważonej przyszłości”
- Kabała kierowana przez WEF wierzy w zasady transhumanistyczne i technokratyczne, a system technokratyczny wymaga rozległego nadzoru i technologii opartych na sztucznej inteligencji, aby utrzymać wszystkich w ryzach
- Technokraci faktycznie wierzą, że są lepsi, bardziej rozwinięci niż reszta, a ta wyższość daje im prawo do decydowania o losie ludzkości. Odrzucają także pojęcie wolnej woli. Kiedy zrozumiesz ten podstawowy sposób myślenia, łatwiej będzie zrozumieć, dlaczego nic nie myślą o odebraniu Ci wolności i możliwości samodzielnego dokonywania wyborów
W powyższym filmie, który jest częścią większej serii filmów dokumentalnych „Great Reset”, Rebel News podkreśla początki Światowego Forum Ekonomicznego1 (WEF), jej założyciel Klaus Schwab i inni kluczowi gracze oraz centralna rola WEF w Wielkim Resetie, który obiecuje (czytaj: grozi) obalenie społeczeństwa i życia, jakie znamy, w sposób, który trudno sobie wyobrazić.
Podsumowując, Wielki Reset obejmuje zburzenie i radykalną przebudowę kilku powiązanych ze sobą filarów cywilizacji: technologii, społeczeństwa, gospodarki, środowiska i geopolityki. Żywność i zdrowie również należą do tych kategorii. Poprzez kontrolę tych podstawowych filarów, WEF i jego globalistyczni sojusznicy zamierzają przejąć kontrolę nad wszystkimi narodami świata i scentralizować całą władzę i bogactwo.
Plan WEF
Jak zauważył Rebel News, WEF jest organizacją, która czerpie zyski z głodu i chorób; wykorzystuje tragedie i strach, aby realizować swój własny program – „tak, który dyktuje, co jesz, co posiadasz, co myślisz, pod przykrywką »zrównoważonej przyszłości«”.
Według WEF kapitalizm jest martwy i nie możemy dłużej pozwalać na wolny rynek. Zamiast tego potrzebujemy odgórnego zarządzania, Nowego Porządku Świata, który może zapewnić „sprawiedliwą i sprawiedliwą” dystrybucję kurczących się zasobów, w tym energii i żywności. Tak naprawdę jednak mówią, że ludzie, którzy wkrótce będą bezużyteczni, pożerają „swoje” zasoby. Postrzegają nas — ciebie i mnie — jako egzystencjalne zagrożenie dla ich luksusowego stylu życia.
Tak więc ich plan sprzed kilkudziesięciu lat polega na przejęciu kontroli nad tym wszystkim, przeniesieniu całego bogactwa i własności prywatnej w swoje ręce oraz centralnej kontroli tego, kto co i kiedy otrzymuje. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę, że ta kierowana przez WEF klika wierzy w zasady transhumanistyczne i technokratyczne.
Czym jest technokracja?
Technokracja jest w swej istocie systemem gospodarczym, a nie politycznym. Jest to jednak całkowicie nienaturalne i dlatego wymaga również nienaturalnych środków, aby to utrzymać. Zamiast opierać się na wspólnych mechanizmach cenowych, takich jak podaż i popyt lub wolny handel, ekonomia technokracji opiera się na zasobach energetycznych, które następnie dyktują rodzaje wytwarzanych, kupowanych, sprzedawanych i konsumowanych produktów.
W istocie energia zastępuje pojęcie pieniądza jako towaru. To dość dziwne, ale jeszcze dziwniejsze. Technokracja, która pojawiła się w latach 1930. XX wieku, w szczytowym okresie Wielkiego Kryzysu, której pomysłodawcami byli naukowcy i inżynierowie, wymaga również socjotechniki.
Jeśli ludziom pozwala się robić to, co chcą, popyt konsumencki ostatecznie napędza handel, ale to nie zadziała w gospodarce technokratycznej. Zamiast tego konsumenci muszą być kierowani, jeśli chcesz, zaganiani, aby konsumowali to, czego potrzebuje system, a żeby tak się stało, muszą być mniej lub bardziej poddawani praniu mózgu. W rezultacie system technokratyczny wymaga rozległego nadzoru i technologii opartych na sztucznej inteligencji, aby utrzymać wszystkich w ryzach.
Zrozumienie umysłu technokratów
Jak wielokrotnie deklarował sam Schwab, chcą społeczeństwa, w którym ludzie są połączeni z maszyną i sztuczną inteligencją (AI). Oczekują ekstremalnej długowieczności, jeśli nie nieśmiertelności dzięki technologiom.
Nie przywiązują żadnej wartości do duchowych idei, takich jak przetrwanie duszy. Nie wierzą w nielokalność świadomości. Gdyby tak było, nie uwierzyliby, że świadomość można po prostu przesłać do syntetycznego ciała. Wierzą, że dzięki technologii i sztucznej inteligencji będą w stanie zastąpić Boga i naturalny porządek przeprojektowanymi formami życia ich własnego stworzenia, w tym przeprojektowaną ludzkością.
W rzeczywistości wierzą, że są lepsi, bardziej rozwinięci niż reszta z nas, a ta wyższość daje im prawo do decydowania o losie ludzkości. Odrzucają także pojęcie wolnej woli.2 Kiedy zrozumiesz ten podstawowy sposób myślenia, łatwiej będzie zrozumieć, dlaczego nic nie myślą o odebraniu Ci wolności i możliwości dokonywania wyborów za siebie. Jak zauważyła Tessa Lena w „Umysł technokraty: co ich napędza?"
„Dla technokraty człowiek jest niedoskonałą maszyną, skromnym workiem na mięso, który jest obsługiwany przez oprogramowanie wytwarzane przez mózg. Rozumienie życia przez technokratów opiera się na bardzo prymitywnej, linearnej wizji; jest pozbawiony duchowej tajemnicy…
Siłą napędzającą umysł technokraty jest apodyktyczna emocjonalna potrzeba całkowitej kontroli, połączona z ogólną nieufnością do innych ludzi. Wygląda na to, że starają się zrekompensować swoje ubóstwo emocjonalne. (Innymi słowy, nie ma powodu, by podziwiać ich sukcesy, ponieważ ich sukcesy opierają się na kradzieży prawa innych ludzi do wolnej woli.)
Pragnienie technokratów, by w pełni kontrolować swoje otoczenie, wynika z lęku. Po prostu nie mogą znieść poczucia niepewności, które towarzyszy pozwalaniu, by subiektywne wybory innych ludzi odgrywały jakąkolwiek rolę. Nie ufają innym, że zrobią to, co właściwe, podobnie jak bardzo neurotyczny rodzic nie ufa zdolności swojego dziecka do mądrego wyboru bez nadzoru – ale o wiele mniej życzliwie.
Ich pragnienie kontroli jest silnie neurotyczne. Siedzą na igłach, że tak powiem (rosyjski idiom i kalambur w dzisiejszym świetle) — i aby stłumić swój niepokój, uciekają się do realizacji swoich ambicji kontrolnych…
Technokraci mogą myśleć, że są śmietanką towarzyską. Mogą myśleć, że ich genialna wizja jest dobra dla świata. Ale niezależnie od tego, czy uważają się za dobrych, czy za złych, ich pragnienie całkowitej kontroli jest patologiczną, napędzaną lękiem ekspresją. Nie mogą znieść uzależnienia od wolnej woli innych ludzi, dlatego dążą do jej zduszenia, co nie jest egzystencjalnie słuszne”.
Coroczne spotkanie w Davos
Każdego roku WEF odbywa spotkanie w Davos w Szwajcarii. Tysiące osób z całego świata przylatują prywatnymi odrzutowcami, aby zdecydować, jak najlepiej powstrzymać klasę robotniczą przed prowadzeniem samochodów na gaz, ogrzewaniem domów i jedzeniem mięsa. Czy ktoś nadal wierzy, że banda „elitarnych” miliarderów może sprawić, że życie będzie „sprawiedliwe i sprawiedliwe” dla wszystkich?
Wśród uczestników są dyrektorzy korporacji, bankierzy i finansiści, szefowie państw, ministrowie finansów i handlu, bankierzy centralni, decydenci, szefowie organizacji międzynarodowych, takich jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW), Bank Światowy, Światowa Organizacja Handlu, Bank Rozliczenia międzynarodowe, Organizacja Narodów Zjednoczonych i Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
Zaprasza również wielu naukowców, ekonomistów, politologów, dziennikarzy, elit kulturalnych i celebrytów.
Tegoroczne spotkanie odbyło się w dniach 22-26 maja.3 Pierwszego dnia uczestnicy mieli możliwość zanurzenia się w metawersie we własnym cyfrowym awatarze. Zasadniczo jest to miejsce, w którym chcą wprowadzić masy ludzkości — w cyfrową rzeczywistość, w której korzystanie z zasobów nie wiąże się z rzeczywistym wykorzystaniem zasobów świata rzeczywistego. Na przykład zamiast kupować ubrania dla swojego biologicznego ciała, wydasz cyfrową walutę na szafę dla swojego cyfrowego awatara.
W drugim dniu dyskutowano o tym, jak firmy produkcyjne mogą przyspieszyć wdrażanie automatyzacji. Chodzi o to, by większość ludzkiej siły roboczej zastąpić robotyką i sztuczną inteligencją. Jak można się spodziewać, spowoduje to, że duża część ludzkości stanie się zbędna i „bezużyteczna”. Co z nimi wszystkimi zrobić? Profesor Yuval Noah Harari, doradca Schwab, stwierdził, że wierzy, iż odpowiedzią będzie połączenie „narkotyków i gier wideo”.4
Ma i nie ma wśród dziennikarzy
Właśnie wpadłem na nytimes Zastępca Redaktora Zarządzającego, @Rblumensteinw Davos.
Zapytałem ją, jak opinia publiczna ma ufać reportażom z NYT, skoro jest ZAPROSZONYM GOŚCIEM Światowego Forum Ekonomicznego.
Jej odpowiedź mówi wszystko.
Iść do https://t.co/uvbDgOBC1l więcej. pic.twitter.com/vcUyTedApC
— Avi Yemini (@OzraeliAvi) 22 maja 2022 r.
Wśród dziennikarzy zaproszonych na spotkanie w 2022 r. znalazła się redaktor zarządzająca New York Times Rebecca Blumenstein. Reporter Rebel News, Avi Yemini, skonfrontował się z Blumensteinem w Davos (wideo powyżej), pytając, jak opinia publiczna powinna ufać reportażom NYT o wydarzeniu, gdy jest zaproszonym gościem. Blumenstein odmówiła odpowiedzi na to pytanie, umacniając w ten sposób wrażenie, że tak naprawdę nie ma jej jako niezależnej dziennikarki. Jest częścią wydarzenia. Jest częścią klubu.
Dodatkowym dowodem na to, że nie wszyscy dziennikarze są równi, była próba zatrzymania przez uzbrojonych policjantów WEF konserwatywnego dziennikarza Jacka Posobca (wideo poniżej).5 Kiedy inni dziennikarze zaangażowali się i zaczęli filmować i zadawać pytania, policja ruszyła. Fakt, że WEF ma WŁASNE siły policyjne, powinien być sygnałem ostrzegawczym. Najwyraźniej są czymś więcej niż tylko kolejną organizacją pozarządową (NGO).
Zrównoważony rozwój to technokracja
Wiele terminów, o których słyszeliśmy coraz częściej w ostatnich latach, odnosi się do technokracji pod inną nazwą. Przykłady obejmują zrównoważony rozwój, Agenda 21, Agenda 2030, Nowa Agenda Miejska, zielona gospodarka, zielony nowy ład i ogólnie ruch na rzecz zmiany klimatu.
Wszystkie odnoszą się do technokracji i ekonomii opartej na zasobach i są ich częścią. Inne terminy, które są synonimami technokracji, obejmują Wielki Reset,6 czwarta rewolucja przemysłowa7 oraz slogan Build Back Better.8 Porozumienie klimatyczne z Paryża jest również nieodłączną częścią agendy technokratycznej.
Wspólnym celem wszystkich tych ruchów i programów jest przejęcie wszystkich zasobów świata - ich własność - dla małej globalnej elity, która ma wiedzę, jak programować systemy komputerowe, które ostatecznie będą dyktować życie wszystkim . To naprawdę ostateczna forma totalitaryzmu.
Kiedy mówią o „redystrybucji bogactwa”, tak naprawdę mają na myśli redystrybucję zasobów od nas do nich. WEF publicznie ogłosił, że do 2030 r. nie będziesz nic posiadać. Wszystko, czego potrzebujesz, wynajmiesz — od nich — a czynniki decydujące o tym, co możesz wynająć, obejmują takie rzeczy, jak kredyty węglowe i ocena kredytu społecznego.
Przeminą dni wkładania pracy w jeden dzień, otrzymywania wypłaty i wydawania jej, ile dusza zapragnie. Nie, waluta cyfrowa będzie programowalna, więc wystawca może decydować, kiedy i na co możesz ją wydać, na podstawie danych zawartych w Twojej tożsamości cyfrowej. Wszystko to będzie oczywiście zautomatyzowane i obsługiwane przez sztuczną inteligencję, więc nie będzie komu narzekać.
Na czym polega zielona rewolucja
Chociaż „going green” brzmi i wydaje się słuszną rzeczą do zrobienia, konieczne jest, aby ludzie zrozumieli, o co tak naprawdę chodzi w zielonej agendzie. Choć może to zabrzmieć szokująco, zielony program został wymyślony, sfabrykowany przez Klub Rzymski (naukowy think tank sprzymierzony z WEF), aby uzasadnić program depopulacji.9
Potrzeba kontroli populacji została opisana w książce z 1972 roku „Granice wzrostu”.10 który ostrzegał, że „jeśli światowe wzorce konsumpcji i wzrost liczby ludności będą nadal utrzymywały się na tym samym wysokim poziomie, ziemia osiągnie swoje granice w ciągu stulecia”.
Następnie w książce z 1991 roku „Pierwsza globalna rewolucja”11 Klub Rzymski argumentował, że polityka wyludniania mogłaby zyskać szerokie poparcie, gdyby była powiązana z egzystencjalną walką ze wspólnym wrogiem. Fragment „Pierwszej globalnej rewolucji” brzmi:12
„Poszukując wspólnego wroga, przeciwko któremu moglibyśmy się zjednoczyć, wpadliśmy na pomysł, że zanieczyszczenie, groźba globalnego ocieplenia, niedobory wody, głód itp. pasują do rachunku”.
Tak więc, w prostym języku angielskim, zamierzonym rezultatem „going green” jest depopulacja. Ta intencja staje się wreszcie widoczna, gdy weźmie się pod uwagę konsekwencje wyeliminowania produkcji ropy i gazu bez posiadania realnych alternatyw, co robi Biden i inni światowi liderzy.
Do produkcji nawozu potrzebny jest nie tylko olej, ale nie mamy też sprzętu rolniczego, który może być zasilany energią słoneczną lub wiatrową. Tak więc produkcja żywności zasadniczo staje w miejscu. Ciężkie maszyny budowlane również nie mogą działać na tych alternatywnych źródłach energii, więc istnieje infrastruktura i firmy budujące domy.
Wielu wydaje się, że ci globalni liderzy działają z ignorancji, ale całkiem możliwe, że ich działania są celowe. Po prostu nikt nie chce uważać, że intencją jest wyrządzenie krzywdy jak największej liczbie ludzi — aby rzeczywiście pozbyć się z planety ludzi, którzy wkrótce będą „bezużyteczni”.
Uświadomienie sobie, że narracja o zagrożeniu zmianą klimatu została wymyślona pod koniec lat 1980., może być dość mrożąca, aby móc wdrożyć globalny program depopulacji bez wzbudzania nadmiernego oporu. Ale depopulacja i eugenika są sednem tego, co WEF i jego sojusznicy starają się osiągnąć.
WEF przyznaje nawet, że używa „planetarnego planu awaryjnego” Klubu Rzymskiego, aby zapewnić „nowy kompas dla narodów” do naśladowania.13 Tak więc WEF i jego sojusznicze narody postępują zgodnie z planem, który ma depopulację jako przyznany zamierzony rezultat końcowy.
Faza 2 Wielkiego Resetu: Wojna
Jak pisałem w „Faza 2 Wielkiego Resetu: Wojna”, bębny wojny są również nieodłączną częścią planu Wielkiego Resetu. Czemu? Ponieważ wojna przyspieszy załamanie gospodarcze wymagane, zanim narody będą mogły „odbudować lepiej”.14 Konflikt między Rosją a Ukrainą jest katalizatorem Wielkiego Resetu na wiele różnych sposobów.
Po pierwsze, wszelkiego rodzaju łańcuchy dostaw są zakłócane na bezprecedensowy poziom i tempo przez wojnę między Rosją a Ukrainą. Rosną też niedobory paliw i inflacja. Napięcia geopolityczne mogą również wywołać stagflację, sytuację gospodarczą, w której inflacja i bezrobocie są wysokie, a wzrost gospodarczy spowalnia.15
To niepewny dylemat dla polityki gospodarczej, ponieważ strategie, które pomagają obniżyć inflację, mogą również pogorszyć bezrobocie. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w artykule w rozmowie z 10 marca 2022 r. „Dlaczego stagflacja jest koszmarem gospodarczym”.16
Efektem końcowym jest zwiększona zależność od dotacji rządowych i jest to wyraźny cel Wielkiego Resetu. Uniwersalny dochód podstawowy to jedna z planowanych strategii, która spowoduje uzależnienie. Zapewni również, że wszyscy będziemy równie biedni i nie będziemy w stanie zagrozić ich monopolowi na władzę i bogactwo.
Powszechne ubóstwo jest naprawdę tym, co mają na myśli, gdy mówią o uczynieniu świata „sprawiedliwym i sprawiedliwym”. Nikt nic nie będzie miał. Wszyscy będą równie biedni i zależni, bez nadziei na awans do „elitarnej” klasy technokratycznej.
Wojna na Ukrainie zmniejsza również zależność Europy od rosyjskiej energii, tym samym wzmacniając pilność realizacji Celów Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Zgodnie z Wielkim Resetem decydenci na całym świecie stosują sankcje wobec rosyjskiego sektora energetycznego, aby przyspieszyć przejście na „zieloną” energię, o czym właśnie mówiłem.
Decyzja Rosji o zablokowaniu eksportu nawozów i upraw żywności w odpowiedzi na deplatformację z systemu Swift spowoduje również niedobory żywności, co również wpisuje się w plan Wielkiego Resetu. W ostatnich latach przedstawiciele organizacji Great Reset, tacy jak Bill Gates, namawiali nas, aby przestali jeść prawdziwe mięso i zamiast tego przeszli na syntetyczne mięso hodowane w laboratorium.
Uzależnienie ludzi od opatentowanej syntetycznej żywności przyniesie korzyści globalistom na wiele sposobów. Ludzie będą chorować, a tym samym będą bardziej zależni od pomocy rządowej. Będą zależni od żywności produkowanej przez monopole, a tym samym łatwiejsze do kontrolowania. A z czasem, gdy ludzie zapomną, jak uprawiać i hodować żywność, wzrośnie zdolność kontrolowania globalnej populacji.
Oprócz tego, media oblewają wody strachem na temat małpiej ospy — w sam raz na nacisk na zrzec się suwerenności narodowej na rzecz Światowej Organizacji Zdrowia, który jest również sprzymierzony z WEF.
Podsumowując, raport Michaela Osterholma ze spotkania w Davos w 2010 roku, w którym płonęły rozmowy o planowaniu pandemii, po tym, jak właśnie przeszedł pandemię świńskiej grypy 2009/2010, jest całkiem wymowny. Wszystkie te lata temu pisał:17
„Wiele się nauczyłem w Davos, ale niepokoił mnie całkowity brak uwagi na tak krytyczne pytania, jak:
- Jak chronimy globalne łańcuchy dostaw kiedy stajemy w obliczu kolejnej nieuniknionej pandemii, która może wywołać powszechną, ciężką chorobę? …
- Jak wyciągamy wnioski, które wyciągnęliśmy z naszego doświadczenia z H1N1? i osadzić je w naszych organizacjach, aby nie zostały zapomniane?
Zamiast tego rozmowy w Davos dotyczyły globalizacji…”
Dwanaście lat temu miliarderzy, bankierzy i głowy państw z Davos mieli okazję udowodnić, że są w stanie sterować tym ziemskim statkiem. Ale po pandemii świńskiej grypy nie rozwiązali problemów, które stały się widoczne.
Nie rozwiązali problemów związanych z łańcuchem dostaw i mieliśmy te same, ale gorsze problemy, gdy pojawił się COVID. Jedyne, co rozwiązali, to jak uciszyć krytyków. Wtedy mówiło się, że „powinny potoczyć się głowy” z powodu złego zarządzania pandemią.
Cóż, nie potoczyły się żadne głowy. Wszystko pozostało bez zmian, a teraz przeszliśmy przez dwa lata najgorszej pandemii, jaką można sobie wyobrazić. Teraz globalistyczna kabała naciska, aby nieudolna WHO stała się jedynym decydentem w pandemii, co WHO byłaby w stanie ogłosić do woli, w oparciu o własne definicje. Jesteśmy na bardzo niebezpiecznym rozdrożu.
Musimy jednak pamiętać, że o losie świata nie decydować będzie Schwab i tłum Davos. To jest nasze. Jeśli nie opieramy się ich planom, dokonaliśmy wyboru, aby zaakceptować ich wersję przyszłości.
Pierwszy, który spróbuje wgrać swój umysł do komputera, czeka bardzo brutalne przebudzenie w piekle.
[…] Mercola: Technokracja i transhumanizm teraz w fazie II całkowitego przejęcia […]
[…] Jak opublikowano w Technocracy News […]
kolejny świetny artykuł – dziękuję