Technokraci wzywają naukowców do ubiegania się o urząd publiczny… teraz!

Izba Senacka
Udostępnij tę historię!

Technokraci na ogół nienawidzą polityków i reprezentatywnego rządu, więc zrozumiałe jest, że są w szale, aby powstrzymać atak przeciwko nim.  Edytor TN

Konwencjonalna mądrość mówi, że naukowcy powinni trzymać się z dala od polityki. Niestety, polityka nie może pozostać poza nauką. Staje się coraz bardziej oczywiste, że potrzebujemy więcej naukowców, aby ubiegać się o i wygrać wybrane biuro. Na szczęście coraz więcej naukowców wydaje się zbliżać do płyty.

Stawki są wysokie. Wybrani urzędnicy nie tylko odrzucają naukę o klimacie. Oni są dochodzenie badacze klimatu, których odkrycia oni nie lubię.

Ewolucja planuje, że zarząd szkoły w Teksasie ma się udać jeszcze jedna runda na temat tego, czy nauczyciele biologii powinni być zmuszani do podważania zrozumienia ewolucji przez uczniów.

Rep. Marcia Blackburn (R-Tenn.) Ma pieprzony badacze tkanek płodowych z wezwaniami do sądu w ramach dochodzenia dotyczącego planowanego rodzicielstwa, co powoduje, że przynajmniej jeden naukowiec musi zatrzymać pracę na rok.

W Arizonie były senator stanu, a obecnie kongresman Andrew Biggs (R) pochylił się na Uniwersytecie Stanowym w Arizonie, aby zaprzeczyć kadencji psychologa. Nie podobało mu się, jak zwolennicy marihuany powołują się na jej badania na weteranach z zespołem stresu pourazowego, którzy samoleczą marihuaną.

Jest też prezydent Donald Trump, który nie tylko nazywa zmiany klimatu oszustwem, ale także się rozprzestrzenił zdyskredytowane obawy o szczepionkach ratujących życie. Badacze medyczni byli słusznie zaniepokojeni, gdy spotkał się ze znanym anty-vaxxerem Robertem F. Kennedym Jr., który zasugerował, że administracja wzmocni jego poglądy.

Najwyraźniej skorzystalibyśmy z posiadania większej liczby naukowców.

W rzeczywistości nie wiemy, ile jest tam wśród mniej więcej wybranych pozycji 500,000 w całym kraju. Ale przynajmniej w Kongresie Bill Foster (D-Ill.), Z wykształcenia fizyk, jest jedynym doktorantem.

„Wkraczamy w nowy okres, w którym pomylenie faktów nie jest już dyskwalifikujące”, powiedział Arsowi, „i potrzebujemy więcej naukowców, aby zabrać głos. Każdy naukowiec wie, że jeśli powiesz coś, co wiesz, że jest fałszywe, to zakończy karierę. Tak było kiedyś w polityce. ”

Erozja zaufania

W ciągu ostatnich kilku lat naukowcy poczynili ogromne postępy w komunikacji. Ale biorąc pod uwagę nasze obecne położenie, wielu szuka wyraźnego zaangażowania się w politykę, od protestów, poprzez przyłączanie się do partii politycznych, walenie chodników dla kandydatów, a ostatecznie ubieganie się o urząd.

To nie jest coś, o czym naukowcy są przyzwyczajeni. Ale zimna wojna, konsensus zaufania ekspertów w Waszyngtonie - i w pozostałej części kraju - osłabł. Wielkie korporacje i skrajni ideologowie spopularyzowali alternatywne ekspertyzy i „alternatywne fakty”, aby realizować swoje plany. Chociaż przez długi czas stanowiło to problem, profesjonalni reporterzy i redaktorzy, którzy umieszczają filtr wiarygodności w wiadomościach, są nadal ważni, ale stracili wpływ na twarde strony, takie jak Breitbart, i teoretyków spisku, takich jak Alex Jones, który ma więcej subskrybentów YouTube, w wieku 2 lat. milionów, niż NASA.

Dobra wiadomość jest taka, że ​​naukowcy są nadal powszechnie szanowany i godny zaufania przez ogół społeczeństwa. Od czasu wyborów widziałem naukowców rajd i Marsz, coś, co trudno mi sobie wyobrazić, że naukowcy robią to zaledwie dziesięć lat temu. Słyszałem, jak otaczający ich nie-naukowcy krzyczą „Yay science!” W odpowiedzi na widok badaczy w fartuchach i znakach laboratoryjnych.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze