Urzędnicy z San Diego inwestują w nowe technologie, aby pomóc miastu stać się bardziej zaawansowanym. Ale te innowacje powodują pytania dotyczące bezpieczeństwa cybernetycznego i prywatności osób fizycznych.
Pewnego popołudnia na tętniącej życiem ulicy w centrum San Diego przechodnie prawdopodobnie nie myśleli o latarniach ulicznych. Albo fakt, że mają kamery. Jednak jednemu mieszkańcowi - Brianowi Walkerowi, pracującemu w sklepie z tatuażami w centrum miasta - przemyślenie tego zajęło trochę czasu.
„To jak jaki jest cel? A kim jest firma będąca zewnętrznym źródłem, które prowadzi cały ten monitoring i jakie są jej intencje w pierwszej kolejności? ” powiedział.
Erik Caldwell, dyrektor ds. Rozwoju gospodarczego w San Diego, powiedział, że tylko miasto zbiera dane z inteligentnych technologii. Chodzi o to, by pomóc miastu zaoszczędzić pieniądze i zwiększyć efektywność.
„Chodzi o zbieranie informacji, które już posiadasz, i umieszczanie czujników w środowisku miejskim, dzięki czemu uzyskujesz dane w czasie zbliżonym do rzeczywistego, które pomagają podejmować lepsze decyzje” - powiedział Caldwell.
Na przykład inteligentna latarnia uliczna może autonomicznie wyłączyć się, gdy zobaczy, że nikogo nie ma w pobliżu.
W ostatnich latach miasto zainstalowało około inteligentnych latarni ulicznych 3,000, z planami zainstalowania jeszcze tysiąca. Caldwell powiedział, że światła mogą pokazywać, ile osób lub rowerów jeździ, jaka jest temperatura na zewnątrz, a nawet wzorce kierowców w społecznościach.
„To naprawdę krytyczne informacje, pozwalające zrozumieć, w jaki sposób zmiany, które wprowadzamy w infrastrukturze mobilnej, są wykorzystywane przez społeczeństwo”.
Ale pomysł inteligentnego miasta nie wszystkim się podoba. Jednym z problemów jest sposób, w jaki miasto fizycznie zabezpiecza gromadzone dane.
Darren Bennett, dyrektor ds. Bezpieczeństwa informacji w mieście San Diego, był jednym z wielu osób biorących udział w amerykańskiej konferencji Izby ds. Bezpieczeństwa cybernetycznego w San Diego w zeszłym miesiącu. Powiedział, że miasto zawsze stara się wyprzedzać bezpieczeństwo pod względem sprzętowym.
„Przestrzegamy najlepszych praktyk w zakresie bezpieczeństwa. Mamy zewnętrznego audytora, który przychodzi i monitoruje naszą pracę. Wiemy również, jakie są nasze krytyczne dane i odpowiednio je chronimy ”- powiedział Bennett.
Ale, powiedział, nie można wytłumaczyć każdej sytuacji.
„Nie ma idealnej istoty. Zawsze żartuję, że to niesprawiedliwa gra. Masz ograniczoną liczbę specjalistów ds. Bezpieczeństwa i nieograniczoną liczbę hakerów, którzy próbują się dostać ”- powiedział Bennett.
Druga sprawa dotyczy tej samej konferencji.
„W jaki sposób te inteligentne miasta San Diego zmienią nasz sposób życia i jak będziemy przygotowani na zarządzanie związanym z tym ryzykiem?” Zapytał moderator Adam Bolio z firmy konsultingowej Deloitte.
„Jedno zdanie stawia ryzyko z perspektywy. Zasadniczo chodzi o bezpieczeństwo kontra swobody obywatelskie ”- odpowiedział Gordon Romney z UCSD. Romney dodał, że rzeczywistość niedoskonałego bezpieczeństwa w połączeniu z gromadzeniem danych osobowych może stanowić wyzwanie dla prywatności.
„W jaki sposób zachowujemy świętość jednostki i jej prywatność?”
Po powrocie do budynku administracji miasta Caldwell powiedział, że San Diego poważnie traktuje bezpieczeństwo fizyczne i osobiste.
Powiedział, że robi to nie tylko poprzez inwestowanie w bezpieczną technologię IT, ale także ostrożność w kwestii tego, jakiego rodzaju dane są gromadzone w pierwszej kolejności.