Co by było, gdybyś mógł schować się w soczystym ludzkim burgerze, który miał zagwarantowane okrucieństwo? Nikt nie musi stracić ramienia na niedzielną pieczeń; nikt nie obetnie ich nogi za twoją charakterystyczną, wolno gotowaną tagine. W dzisiejszych czasach nikt nawet nie musi umrzeć. W niezbyt odległej przyszłości moglibyśmy wszyscy schować się w hodowlanych mięsnych kostkach naszych ulubionych celebrytów. Lub jedząc zsyntetyzowaną płytę nowożeńców z okazji specjalnego dnia.
„Na Zachodzie jest to ogromne tabu” - mówi dr Bill Schutt, profesor biologii, pracownik naukowy w rezydencji w Amerykańskim Muzeum Historii Naturalnej i autor Jedz mnie: naturalna i nienaturalna historia kanibalizmu. „Zwłaszcza kanibalizm leczniczy, który miał miejsce stosunkowo niedawno w Europie. Myślę, że było to coś, z czego ludzie prawdopodobnie nie byli szczególnie dumni, kiedy odkryli, że współczesna medycyna ma lepsze rozwiązania niż jedzenie części ciała. ”
[the_ad id = "11018 ″]W 2017 balsamy i nalewki wykonane z ludzi wypadły z mody z farmaceutami. Ale co z restauracją na drodze? W 2013 naukowcy z Holandii udowodnili, że możemy zrobić mięso zwierzęce w laboratorium z kultur komórkowych na burgery wołowe (pierwszy, którego zrobienie kosztowało 215,000 XNUMX funtów, był najwyraźniej „niezbyt soczysty”). Ale jest różnica między jedzeniem krowy a jedzeniem krowy.
Ta ostatnia jest ogromną wygraną dla krów. Wymaz z policzka bije boltgun. Również dla gości; Po uwzględnieniu kwoty rachunku przeznaczonej na hodowlę i utrzymanie zwierząt gospodarskich. Na szalce Petriego nie ma też okrucieństwa wobec zwierząt. Bez nic bardziej inwazyjnego niż wacik, każdy może zjeść tyle wołowiny, ile tylko chce, bez szkody dla jednej krowy.
Lub tyle ludzi.
Dr Koert Van Mensvoort, dyrektor Next Nature Network i pracownik Politechniki w Eindhoven, jest człowiekiem stojącym za prawdopodobnie najgorszą (ale w dobrym sensie) książką kucharską, jaką można kiedykolwiek kupić. Książka kucharska In Vitro zawiera przepisy na potrawy ponad 40 - z których właściwie nic nie można zrobić. Jeszcze. Każda pozycja jest zilustrowana, wraz z towarzyszącą listą składników (wszystkie skupione wokół mięsa hodowanego w laboratorium), radośnie chorobliwym opisem i pięciogwiazdkowym systemem oceny naukowej wykonalności. Jedna gwiazda: jesteśmy daleko. Pięć gwiazdek: nakryć do stołu! I używaj dobrych sztućców - jemy gości.
„Zacząłem pisać książkę, ponieważ miałem już kontakt z niektórymi firmami biotechnologicznymi, które od lat opracowują mięso in vitro”, mówi Van Mensvoort. „Uderzające było to, że próbowali zrobić te same rodzaje kiełbas i burgerów, które już znamy. Brzmiało to dla mnie dziwnie, jak ludzie nazywali pierwsze samochody powozami bez koni. Postanowiłem więc wkroczyć w ich przestrzeń i zbadać kreatywny projekt: co może być na naszych talerzach w przyszłości dzięki tej nowej technologii? ”
Książka kucharska In Vitro to tak naprawdę książka kucharska tylko z nazwy. To projekt artystyczny, początek rozmowy. Istnieje przepis na dzianinę („świąteczny element”, który zastąpi świątecznego indyka, cztery gwiazdki) i bryłki dodo („Dodo powróciło! Na stół”, także cztery gwiazdki).
Dopiero pod koniec rzeczy zaczynają zmieniać odcienie Soylent Green. Czy pan lub pani zainteresowałaby się kostką celebrytów? Komórki wymazane z dzisiejszych najgorętszych gwiazd, wyhodowane w sześcienne kanapki i rozmyte na paluszkach koktajlowych. „Spróbuj europejskiej rodziny królewskiej przed następną koronacją” - sugeruje książka. Co z pewnością zmieni atmosferę w The Mall. Celebrity Cubes może być wykonalny - jeśli możesz hodować baraninę, możesz hodować Miley - ale nawet bez ofiarnego baranka każda firma, która ma nadzieję sprzedać hodowane ludzkie mięso, będzie, mówi Van Mensvoort, sprzedać na rynku, który jest ekskluzywny i ezoteryczny w równej mierze.
„Ogólnie myślę, że będzie ogromna niechęć do ludzkiego mięsa in vitro”, mówi. „To będzie bardzo, bardzo niszowa. Być może restauracja o bardzo wyśmienitej kuchni oferuje to wyjątkowe przeżycie, za które płacisz dużo pieniędzy. Lub może to być rytuał: kiedy bierzesz ślub, spożywasz nawzajem kawałek mięsa, tylko jeden raz. Nie promuję tego, po prostu uważam, że to fascynująca rozmowa. Problemy są znacznie bardziej społeczne i kulturowe niż techniczne czy medyczne. ”
ten artykuł WIRED z pewnością próbuje przesunąć okno Overton.