Technokraci z Doliny Krzemowej chcą „kogokolwiek oprócz Berniego Sandersa”

Bernie SandersWikimedia Commons, Marc Nozell
Udostępnij tę historię!
W tej historii ukryta jest ważna prawda: wielcy potentaci technologiczni nie są socjalistami, lewicowcami, kapitalistami ani komunistami - są technokratami! Dopóki to słowo nie zostanie wstawione do języka ojczystego, Big Tech nigdy nie zostanie odpowiednio opisany ani zrozumiany. ⁃ Edytor TN

Po obiecanej przez prezydenta Demokratycznej nadziei Pete'a Buttigiega, że ​​rezygnuje z wyścigu, przywódcy Doliny Krzemowej podobno błagają Demokratów o nominację każdego oprócz Berniego Sandersa.

„New York Times” pisze w artykule zatytułowanym „Apel przywódców Doliny Krzemowej do demokratów: Każdy oprócz Sandersa”, że po odejściu preferowanego kandydata z Doliny Krzemowej z wyścigu o nominację na prezydenta Demokratów, przywódcy Doliny Krzemowej wpadają w panikę. Jak wyjaśnił starszy reporter Breitbart Tech, Allum Bokhari, Pete Buttigieg był bardzo faworyzowany w Dolinie Krzemowej, ale po tym, jak kandydat odpadł w tym tygodniu, kierownictwo techniczne otrzymało tylko jedną prośbę Demokratów: „nominuj kogokolwiek oprócz Bernie Sanders, proszę”.

Połączenia NYT pisze:

Keith Rabois, inwestor kapitału podwyższonego ryzyka w Dolinie Krzemowej, na scenie w styczniu na konferencji technologicznej, powiedział, że jego pierwszym wyborem na prezydenta był demokrata, Pete Buttigieg.

I oczywiście, byłoby to bliskie wezwanie Josepha R. Bidena Jr. do prezydenta Trumpa. Ale Bernie Sanders?

W tym momencie pan Rabois, który był dyrektorem naczelnym LinkedIn lub zainwestował w LinkedIn, Square, Yelp i PayPal, zbuntował się. Mówiąc do tłumu, wyznaczył linię na demokratyczny socjalizm, (Pan Buttigieg zakończył kampanię w niedzielę wieczorem).

„Z pewnością zagłosowałbym na Trumpa za Sandersa” - oświadczył pan Rabois.

Jeśli chodzi o demokratyczne partie podstawowe 2020, w Kalifornii planowane jest przydzielenie setek delegatów w tym tygodniu Super Tuesday, wielu liderów technologii w Dolinie Krzemowej ma apel: każdy oprócz Sandersa.

Dlaczego więc dyrektorzy techniczni, którzy w dużej mierze skłaniają się w lewo, wolą prezydenta Trumpa od kandydata takiego jak Bernie Sanders? The NYT pisze:

„Próbuję zrównoważyć znaczenie socjalizmu w porównaniu z kolejnymi czterema latami Trumpa i szczerze mówiąc, wydaje mi się, że jest to najgorsze z dwóch zła?” powiedział Venky Ganesan, partner w firmie venture capital Menlo Ventures, której niezadowolenie ze stanowiska prezydenckiego doprowadziło go do Partii Rozumu.

Powiedział, że ogromna większość jego kolegów z branży venture capital ma ten sam dylemat. „Osiemdziesiąt procent myśli o tym samym, ale wielu nie mówi otwarcie” - powiedział Ganesan.

Reporter Breitbart News, Allum Bokhari, wyjaśnił, dlaczego dyrektor generalny firmy specjalnie chciał kandydata, takiego jak Pete Buttigieg, jako kandydata, pisząc:

Na pierwszy rzut oka nic nie wyróżnia Buttigieg pod względem polityki. W rzeczywistości wydaje się, że unika deklaracji politycznych na rzecz glib, przyjaznych mediom uwag, takich jak „Nie chodzi tylko o wygrywanie wyborów, ale o wygrywanie epoki” i „Pomyśl o czymś naprawdę gejowskim - taki jestem.”

Biorąc pod uwagę, że establishment chce zachować status quo sprzed Trumpa, być może nie jest zaskakujące, że zakochał się w kandydacie, który woli poglądy dźwiękowe niż politykę. Tym właśnie chce być kandydat - ofensywa, brak radykalizacji, być może z kilkoma ukłonami w stronę modnej polityki tożsamości.

Wydaje się, że prezesi Doliny Krzemowej interesowali się Buttigieg jeszcze zanim został kandydatem. Mark Zuckerberg, dyrektor generalny Facebooka, odwiedził South Bend w 2017 roku, na długo przed ogłoszeniem przez burmistrza swojej kandydatury.

Zuckerberg jeździł swobodnie razem z Buttigiegiem, chwalił burmistrza jako „bardzo pokornego faceta” i uprzejmie wysłuchał jego opowieści o upadku South Bend i szeroko pojętym przemysłowym środkowym zachodzie.

Prawdopodobnie w mniejszym stopniu chodzi o samego Buttigiega, ponieważ dotyczy winy Doliny Krzemowej za jej rolę w upadku pasa rdzy. W 2018 roku inwestorzy venture capital zwiedzili środkowy zachód - zatrzymując się w South Bend - w ramach tego, co nazwali „Powrót po miastach”. Celem rzekomego tournee było zachęcenie do dużych inwestycji technologicznych na środkowym zachodzie, ale był to po prostu wyczyn PR - duża technologia pokazująca, jak bardzo zależy im na utracie miejsc pracy, które „zakłócił przemysł”.

Wizyty z Zuckerberga i innych osób mogą być tak samo spowodowane zainteresowaniem się wielką technologią Buttigiega, jak i zainteresowaniem się wielką technologią Buttigieg. Buttigieg jest jednym z nielicznych burmistrzów ze Środkowego Zachodu, który z powodzeniem przyciągnął do swojego miasta startupy technologiczne i media nigdy nie męczę się o tym rozmawiać.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze