Sen o technokracji Singapuru zamienia się w państwowy koszmar nadzoru

Wikimedia Commons. Williama Cho
Udostępnij tę historię!
Singapur jest od dawna uznawany za technokrację i jest domem dla Paraga Khanna, autora książki Technokracja w Ameryce. PR w Singapurze twierdzi, że jest to bastion oświeconego i postępowego życia, ale w rzeczywistości życie tam to nietolerancyjny autorytaryzm, masowy i ciągły nadzór, ograniczone prawa. ⁃ Edytor TN

Na twardym dysku gdzieś w archiwach singapurskiego więzienia Changi znajduje się nagranie Jolovana Whama, nagiego, samotnego, grającego Hamleta.

W 2017 roku Wham został aresztowany za zorganizowanie małego protestu w pociągu metra i oskarżony o zorganizowanie nielegalnego zgromadzenia publicznego. Na początku tego roku został ostatecznie uznany za winnego i zaoferowano mu wybór grzywny w wysokości 8,000 SGD (5,900 USD) lub 22 dni więzienia.

Wham, podobnie jak protesty, z których stał się znany, jest cichy i ożywiony rodzajem powściągliwego psoty. Urodzony i wychowany w Singapurze, spędził większość swojego dorosłego życia jako aktywista, fetowany przez organizacje praw człowieka, ale przez establishment przedstawiany jako straszak finansowany z zagranicy. Słynie z protestów, które przypominają rodzaj performansu, gdyż wskazują na absurdy singapurskiego porządku; był wielokrotnie aresztowany, skazany za zorganizowanie zgromadzenia publicznego (samodzielnie) i zgorszenie systemu prawnego na Facebooku.

Aktywizm w Singapurze to złożone zadanie. Od uzyskania niepodległości rząd jest kontrolowany przez jedną partię, Partię Akcji Ludowej (PAP). Przez lata partia stworzyła quasi-autokratyczną, quasi-demokratyczną biurokrację, która jest prawie niemożliwa do nawigowania przez osoby z zewnątrz. Wham, który był dyrektorem wykonawczym grupy zajmującej się prawami migrantów przez dekadę do 2016 roku, otrzymał radę, aby lobbował dyskretnie, nigdy nie był agresywnie krytyczny wobec polityki lub partii i unikał dołączania do grup prodemokratycznych. Ostrzegano go, że zbyt mocne pchanie lub wychodzenie poza linie przyniosłoby efekt przeciwny do zamierzonego i odbiłoby się na nim i jego pracy.

„Byłem zmęczony koniecznością autocenzury i„ negocjowania granic ”- powiedział Wham Reszta świata. „Takie strategie doprowadziły tylko do utrwalenia autorytaryzmu”.

Zwrócił się do bardziej konfrontacyjnego podejścia. Zanim w lutym został ponownie uznany za winnego, Wham był już dwukrotnie w więzieniu. Odmówił zapłaty grzywny i po raz trzeci udał się do Changi.

Udał się prosto do izolatki na dwa tygodnie, środek wprowadzony, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się Covid-19 przez nowych więźniów w populacji więziennej. Więźniowie otrzymywali tablety z zatwierdzoną listą książek, w większości klasyków nieobjętych prawami autorskimi. Znudzony, wyrywając się z samotności, Wham zaczął występować. „Widziałem Hamleta. Pomyślałem: OK, nie czytałem tego od 20 lat. Pamiętam, że mi się podobało – powiedział. „Więc po prostu zrobiłem dużo monologów. Po prostu odegrał wszystko.

To i wszystko, co robił od momentu przybycia do Changi, zostało nagrane — myśli. Trudno mieć pewność. Był stale obserwowany przez kamery bezpieczeństwa, z których niektóre mają również mikrofony. Więźniowie nie wiedzą, kiedy i czy pasze są obserwowane przez strażników. Przynajmniej niektóre z nich to tak zwane inteligentne kamery, które przesyłają obrazy w czasie rzeczywistym do systemu o nazwie Avatar, który z kolei ma wykrywać agresywne zachowania. Kamery w każdej komórce to stosunkowo nowy dodatek. Służba Więzienna odrzuciła prośbę o wywiad, ale byli więźniowie powiedzieli: Reszta świata że zaczęli pojawiać się w ciągu ostatnich dwóch lat.

Wham powiedział, że więźniowie są obserwowani pod kątem długości wyroków – coś, co jest usprawiedliwione dla ich własnego bezpieczeństwa.

„To rodzaj narracji, który zawsze pojawiał się, gdy ktoś chce naruszyć twoją prywatność. A w Singapurze to bardzo skuteczny argument” – powiedział. „Nikt nie może sprzeciwiać się byciu bezpiecznym”.

Jak w więzieniu, tak na zewnątrz. Singapur zbudował globalną markę ze swojej mistrzowskiej dyscypliny dla własnego dobra, z nieproporcjonalnie surowymi karami – w tym karą śmierci za przemyt narkotyków – odstraszającymi od zakłócania dobrego porządku społecznego. Dla tych, którzy pozostają wewnątrz linii, oferuje komfort, dobrobyt i pozbawioną tekstury wolność; Od przeciętnego obywatela oczekuje się zaufania, że ​​rząd zapewni bezpieczeństwo, w zamian za pewną utratę kontroli nad jego indywidualnymi wolnościami. Technologia staje się coraz bardziej widocznym elementem tej umowy.

Singapur jest często przedstawiany jako aspirująca technoutopia. w Filmy Światowego Forum Ekonomicznego, magazyny pokładowe i własne giętkie media wspierane przez państwo, oferuje miękkie tło science fiction, w którym autobusy bez kierowcy kursuj trasami między klubami plażowymi a centrami technologicznymi, gdzie psy-roboty wymuszają dystans społeczny i latające taksówki przemykają między przeszklonymi budynkami mieszkalnymi, które przepełniają bujne „niebiańskie ogrody”. To miejsce, w którym projekty pilotażowe wskazują na przyszłość — tuż za horyzontem — w której nierozwiązywalne problemy dnia dzisiejszego zostaną zautomatyzowane. Gdzie farmy pionowe i "NOWYater” wykonane z oczyszczonych ścieków zmniejszyło zależność wyspy od sąsiedniej Malezji w zakresie żywności i wody. Gdzie roboty opieka nad osobami starszymi i drony obsługują frachtowce. Gdzie są magazyny i place budowy obsługiwane przez maszyny, eliminując potrzebę pracowników migrujących, którzy sprawiają, że Singapur funkcjonuje, ale sprawiają, że Singapurczycy czują się niekomfortowo. Technologia zapewnia im bezpieczeństwo, nakarmienie i niezależność; bezpieczne w przerażającym świecie, ale połączone z nim za pośrednictwem telekomunikacji i podróży lotniczych.

To bezpieczeństwo wymaga stałej czujności. Miasto trzeba pilnować. Inteligentne kamery, które są testowane w Changi, są tylko częścią ogólnokrajowego dążenia do traktowania nadzoru jako części codziennego życia. Dziewięćdziesiąt tysięcy kamer policyjnych obserwuje ulice. Pod koniec dekady będzie 200,000. Czujniki, w tym aparaty do rozpoznawania twarzy i systemy analizy tłumu są rozmieszczone w całym mieście. Sama technologia nie jest wyjątkowa — jest używana w wielu krajach. Ale rządząca partia Singapuru dostrzega niebezpieczeństwa wszędzie i wydaje się coraz bardziej skłonna do indywidualnego i zbiorowego wpatrywania się w ludzkie życie.

„To, co [technologia] zrobi dla ludzi, to sprawi, że nasze życie stanie się o wiele łatwiejsze, wygodniejsze, łatwiej można podłączyć się do dobrego życia”, Monamie Bhadra Haines, adiunkt na Politechnice Danii, która studiuje skrzyżowanie technologii i społeczeństwa. „Ale… inwigilacja jest tym, co jest teraz”.

Ma globalna reputacja jednego z najbezpieczniejszych miast na świecie, ale narodowa narracja Singapuru to głęboka i trwała niepewność. Od czasu oddzielenia się od Malajów w 1965 r. — obie strony twierdzą, że wszczęły rozłam — „mała czerwona kropka” zwisający na końcu Półwyspu Malajskiego przedstawia się jako wyspa dobrobytu otoczona przez wrogich sąsiadów, którzy pożądają jego ziemi i pieniędzy. Młodzi mężczyźni z Singapuru muszą odbyć dwuletnią służbę wojskową, a następnie pozostawać na dyżurze przez kolejne dziesięciolecia. W niektóre weekendy bladość podstawowych kolorów w dziennym radiu jest przerywana przez audycje gromadzące rezerwy na ich stacje bojowe, a sygnały wywoławcze brzmią jak resztki echa jakiejś sytuacji kryzysowej z czasów zimnej wojny.

Myśliwce F-15 Sił Powietrznych Singapuru wykonują regularne loty przez przestrzeń powietrzną wyspy, wychodząc z Paya Lebar na północy i śledząc setki kontenerowców, które czekają w osłoniętych cieśninach dzielących Singapur od indonezyjskiej wyspy Batam, gdzie znajduje się potrójna groźba grzesznych salonów masażu, outletów i fundamentalizmu religijnego. Odrzutowce przelatują nad szklaną, stalową i neonową panoramą Marina Bay, gdzie szumią nad słynnym trzyfilarowym hotelem i kasynem Sands — pomnikiem występku i elastyczności zasad państwa-miasta w służbie międzynarodowego kapitału. Pod wieżami gondolierzy pływają po podziemnym kanale imitującym wenecję, wzdłuż którego znajdują się luksusowe sklepy i ekskluzywne strefy gastronomiczne.

Ziemia, na której się znajduje, nie istniała trzy dekady temu. Większość Marina Bay została „odzyskana” – chociaż „powrót” wydaje się być rozciągnięty – poprzez zrzucenie milionów ton betonu i piasku do Morza Południowochińskiego. Po stronie od strony morza, nowe puste obszary leżą odłogiem, ciemnozielone porośnięte i kipiące owadami, gdy ziemia pod nimi osiada i twardnieje na tyle, by wspierać fundamenty kolejnej warstwy drapaczy chmur między starą a nową linią brzegową. Fizyczna ekspansja narodu jest agresywną obroną przed geograficznymi ograniczeniami Singapuru, przejawem tego, jak ten maleńki kraj postrzega inżynierię i technologię jako mnożniki siły i wyrównywacze.

Kraj ma „prawie bezkrytyczną wiarę w technologię”, powiedział Adrian Kuah, profesor polityki publicznej na National University of Singapore. Reszta świata. „Historia narodu jest pisana językiem wrażliwości i niepewności, i musi być o jeden, pięć, dziesięć kroków przed konkurencją”.

Spekulacyjne inwestycje w nowatorskie technologie niewątpliwie pomogły w rozwoju gospodarczym Singapuru. Już w latach 1970. był jednym z najbardziej ruchliwych portów na świecie, rząd oferował słodziki, aby przyciągnąć producentów technologii. W latach 1980. kraj ten był największym na świecie producentem dysków twardych i wyszedł z recesji w połowie lat 80. z nową filozofią: unikalną, ideologicznie niemożliwą do pogodzenia mieszanką thatcherowskiego kapitalizmu i kontroli państwa. Rząd zabiegał o międzynarodowy sektor bankowy mieszanką liberalnych przepisów, niskich podatków i niezawodnej infrastruktury.

Przeczytaj całą historię tutaj…

O wydawcy

Patrick Wood
Patrick Wood jest wiodącym i krytycznym ekspertem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, zielonej gospodarki, agendy 21, 2030 i historycznej technokracji. Jest autorem Technocracy Rising: The Trojan Horse of Global Transformation (2015) i współautorem Trilaterals Over Washington, Volumes I i II (1978–1980) wraz z nieżyjącym Antonim C. Suttonem.
Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

6 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
Trackback

[…] Ponieważ Singapur cieszy się sukcesem gospodarczym i technologią, która z tego wynika, rząd jest używany… […]

Donna

Singapur był przerażającym, wysoce inwigilowanym państwem policyjnym ponad 30 lat temu. Założona przez radykalnego socjalistę, który wierzył w 100% w autorytaryzm. Tajna policja była wszędzie.

[…] Ponieważ Singapur cieszy się sukcesem gospodarczym i technologią, która z tego wynika, rząd jest używany… […]

Trackback

[…] Ponieważ Singapur cieszy się sukcesem gospodarczym i technologią, która z tego wynika, rząd jest używany… […]

[…] Sen o technokracji Singapuru zamienia się w państwowy koszmar nadzoru […]