Naukowcy rozważają teraz stworzenie syntetycznego ludzkiego genomu, co oznacza, że użyliby chemikaliów do wytworzenia całego DNA zawartego w ludzkich chromosomach.
Ta perspektywa budzi zarówno intrygę, jak i troskę w społeczności nauk przyrodniczych, ponieważ może być możliwe - gdyby ktoś był w stanie stworzyć całkowicie sztuczny genom - wszczepić ten genom do zarodków i stworzyć istoty ludzkie bez rodziców.
Chociaż projekt jest wciąż w fazie pomysłów i obejmuje również ogólne wysiłki na rzecz poprawy syntezy DNA, został on omówiony na zamkniętym spotkaniu w Harvard Medical School w Bostonie we wtorek. Z grubsza uczestnikom 150 powiedziano, aby nie kontaktowali się z mediami ani nie tweetowali o spotkaniu.
Organizatorzy stwierdzili, że projekt pod pewnymi względami będzie kontynuacją oryginalnego projektu Human Genome, którego celem było odczytanie sekwencji trzech miliardów liter chemicznych w schemacie DNA ludzkiego życia. Natomiast nowy projekt wymagałby nie czytania, ale pisania ludzkiego genomu - syntezy wszystkich trzech miliardów jednostek z chemikaliów.
Ale taka próba spowodowałaby wiele problemów etycznych. Czy naukowcy mogliby stworzyć ludzi o określonych cechach, być może ludzi urodzonych i wychowanych jako żołnierze? Czy może być możliwe wykonanie kopii określonych osób?
„Czy sekwencjonowanie, a następnie zsyntetyzowanie genomu Einsteina byłoby w porządku?” Drew Endy, bioinżynier z Stanford i Laurie Zoloth, bioetyk z Northwestern University, napisał w eseju krytykujący proponowany projekt. „Jeśli tak, to ile genomów Einsteina byłoby w porządku, aby wytwarzać i instalować w komórkach, a kto mógłby tworzyć i kontrolować te komórki?”
Naukowcy i etyki już teraz budzą obawy dotyczące stosowania nowych technik edycji genów, które mogłyby zmieniać indywidualne cechy zarodków. Możliwe byłoby jednak wprowadzenie znacznie szerszych zmian poprzez syntezę całego genomu.
Profesor Zoloth powiedział w wywiadzie, że projekt może być ryzykowny bez żadnych ściśle określonych korzyści. Skrytykowała także tajne spotkanie. „Organizowanie spotkań, które są prywatne, jest w porządku, ale nie było w tej branży charakterystyczne, że spotkania te są tajne, oprócz tego, że są prywatne”.
George Church, profesor genetyki w Harvard Medical School i jeden z organizatorów proponowanego projektu, powiedział, że charakterystyka była nieporozumieniem i że w rzeczywistości projekt miał bardziej ogólnie na celu poprawę zdolności do syntezy długich nici DNA, które może być stosowany do różnych rodzajów zwierząt, roślin i drobnoustrojów.
„Malują obraz, który moim zdaniem nie reprezentuje projektu” - powiedział dr Church w wywiadzie. „Gdyby to był projekt, uciekłbym od niego.”