Jak dotąd San Jose jest największym miastem w USA, w którym obowiązuje zakaz gazu ziemnego. Jedynymi produktami ubocznymi spalania gazu ziemnego są woda i CO2, który jest wykorzystywany przez rośliny do wytwarzania tlenu. Obecnie w produkcji jest wystarczająco dużo sprawdzonych złóż, które mogłyby zasilać całe Stany Zjednoczone przez co najmniej 80 lat, a co roku odkrywa się ich coraz więcej. Nowe odkrycia naukowe wykazały, że paliwa węglowodorowe są stale regenerowane na Ziemi.
Celem Zrównoważonego Rozwoju, zwanego też technokracją, jest tworzenie sztucznych niedoborów krytycznych zasobów, które następnie wymagają ograniczonej alokacji. Oczywiście „menedżerami” będą ONZ i organizacje pozarządowe, a nie obywatele czy firmy prywatne. ⁃ Edytor TN
San Jose, Kalifornia Burmistrz Sam Liccardo i inni członkowie rady miasta zatwierdzili wniosek zakazać instalowania infrastruktury gazu ziemnego w wielu nowych budynkach mieszkalnych. Środek obejmuje domy jednorodzinne, akcesoria mieszkaniowe i budynki wielorodzinne w niskiej zabudowie.
Rozporządzenie wymagałoby, aby wszystkie nowe budynki wielorodzinne miały miejsca parkingowe przystosowane do pojazdów z zasilaniem elektrycznym (EV) w ilości 70, co najmniej miejsca gotowe na 20% EV i miejsca na wyposażenie co najmniej 10% EV.
Ostateczne rozporządzenie ma zostać zatwierdzone w październiku i wejdzie w życie 1 stycznia. Rada ma zamiar rozszerzyć zakaz na więcej budynków i zażądała zameldowania od pracowników miasta w ciągu najbliższych kilku miesięcy, z zaleceniami dla ekspansji, rzecznik burmistrza powiedział Smart Cities Dive. Badają również możliwość zrównoważenia kosztów instalacji słonecznych i akumulatorów w przystępnych cenach.
Zakaz San Jose pojawia się zaraz po Berkeley w Kalifornii przeszedł zakaz gazu ziemnego to również wejdzie w życie 1 stycznia. San Jose jest największym miastem, które wprowadziło tego typu zarządzenia. Ma na celu redukcję emisji z budynków, które wraz z transportem są uważane za największych producentów emisji.
Inne miasta w USA dążą również do większej elektryfikacji budynków, aby uniknąć wykorzystywania paliw kopalnych. Burmistrz Seattle Jenny Durkan zaproponowała podatek od dostawców oleju opałowego pomóc 3,000 domów w przejściu z oleju na ogrzewanie elektryczne. Tej wiosny, San Francisco Mayor London Breed zaproponował plan do przejścia budynków o powierzchni 50,000 stóp kwadratowych na 100% energii odnawialnej 2030. Stało się to tuż po tym, jak Chicago stało się największym amerykańskim miastem popełnić do 100% zużycia energii odnawialnej przez 2035.
Szereg grup na rzecz ochrony klimatu i środowiska, w tym Sierra Club, jest za posunięciem w San Jose.
„Ponieważ firmy gazowe i ich podejrzane grupy frontowe nadal stosują szkicowe taktyki, aby powstrzymać społeczności przed realizacją ich realiów związanych z czystą energią, liderzy w ponad 50 miastach Kalifornii posuwają się naprzód w ramach podobnych strategii, aby zakończyć zależność od gazu w swoich domach i firmach”, powiedział Matt Gough, starszy przedstawiciel kampanii Sierra Club w ramach kampanii My Generation.
Przeciwnicy zakazów gazu ziemnego ostrzegają jednak, że ruchy te mogą zaszkodzić obywatelom, ponieważ gaz ziemny zapewnia tańszy, bardziej wydajny rodzaj energii.
Tu dzieje się coś więcej niż na pierwszy rzut oka.
Nie chodzi tylko o zakazanie czystego gazu ziemnego ze względu na zrównoważony rozwój lub jakiekolwiek tego typu BS. Chodzi o przejęcie programu politycznego, gdy politicos oświadczają, że chcą zakazać jedynego źródła energii, na którym można polegać w państwie. PGE sprawuje tam kontrolę korporacyjną od dziesięcioleci. Nie ma innych firm energetycznych. PGE nienawidzi opinii publicznej tak samo, jak publiczność jej nienawidzi. Obywatele CA nic jednak nie robią, jeśli chodzi o ustawodawców, którzy wspierają agendę PGE (lub jakichkolwiek) korporacji.