Rutherford: To, co pozostało z „wolności jest zagrożone z każdego kierunku”

Udostępnij tę historię!
Ameryka dotarła do punktu przegięcia, w którym wszystkie wolności są zagrożone całkowitym wyginięciem. Odpowiedź: „wyłącz telewizory, wyłącz polityków i weź udział w obronie zasad wolności we własnych społecznościach”. Linie bojowe są zaangażowane i opór musi wzrosnąć. ⁃ Edytor TN

„Władza wykonawcza w naszym rządzie nie jest jedynym, a może nawet głównym przedmiotem mojej troski. Tyrania władzy ustawodawczej jest tak naprawdę największym niebezpieczeństwem, którego należy się obawiać i będzie nim przez wiele lat. Tyrania władzy wykonawczej nadejdzie z kolei, ale w bardziej odległym okresie.” Thomas Jefferson, Democracy in America

Czas na rekalibrację rządu.

Od lat cierpimy z powodu niesprawiedliwości, okrucieństwa, korupcji i nadużyć zakorzenionej biurokracji rządowej, która nie ma szacunku dla Konstytucji ani praw obywateli.

Mówiąc „rząd”, nie mam na myśli wysoce partyjnej, dwupartyjnej biurokracji republikanów i demokratów. Raczej mam na myśli „rząd” przez duże „G”, głęboko zakorzenione głębokie państwo, które nie ma wpływu na wybory, nie zostało zmienione przez ruchy populistyczne i znalazło się poza zasięgiem prawa.

Jesteśmy spóźnieni na systemową kontrolę nadużyć rządu i przejmowania władzy.

Zbyt długo zwlekaliśmy w tej dziwnej strefie zmierzchu, gdzie ego przebija sprawiedliwość, propaganda wypacza prawdę, a imperialni prezydenci – upoważnieni do oddawania się swoim autorytarnym skłonnościom przez legalistyczne sądy, skorumpowane ciała ustawodawcze i bezinteresowną, rozproszoną ludność – rządzą na podstawie dekretu, a nie rządów prawa.

Ta pandemia COVID-19 dała rządowi doskonałą wymówkę, by rościć sobie prawo do długiej listy przerażających uprawnień do blokowania (zarówno na poziomie federalnym, jak i stanowym), które są nadrzędne wobec Konstytucji: możliwość zawieszenia Konstytucji, zatrzymywania obywateli amerykańskich na czas nieokreślony , omijać sądy, poddawać kwarantannie całe społeczności lub segmenty ludności, omijać Pierwszą Poprawkę poprzez delegalizację zgromadzeń i zgromadzeń religijnych więcej niż kilku osób, zamykać całe branże i manipulować gospodarką, nakładać kaganiec dysydentom, przekształcać rynki finansowe, tworzyć cyfrowe waluty (a tym samym jeszcze bardziej ograniczać użycie gotówki), określać, kto powinien żyć, a kto umrzeć, oraz narzucać mandaty zdrowotne dużej części populacji.

Tego rodzaju kryzysy mają tendencję do ujawniania autorytarnych tendencji w rządzie.

To żadna niespodzianka: władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie.

Obecnie znajdujemy się w nie do pozazdroszczenia sytuacji, w której musimy powstrzymać wszystkie trzy gałęzie rządu – wykonawczą, sądowniczą i ustawodawczą – które przekroczyły swój autorytet i upiły się władzą.

Jest to dokładnie ten rodzaj skoncentrowanej, absolutnej władzy, przed którą założyciele starali się ochronić, ustanawiając system kontroli równowagi, który rozdziela i dzieli władzę między trzy równorzędne organy: wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą.

„System kontroli i równowagi, który przewidzieli twórcy ram, obecnie nie ma skutecznych kontroli i nie jest już w równowadze” podsumowuje profesor prawa William P. Marshall. „Konsekwencje tego są poważne. The Framers zaprojektowali system podziału władzy, aby zwalczać nadużycia i nadużycia rządu oraz ograniczać niekompetencję. Wierzyli również, że w przypadku braku efektywnej struktury podziału władzy nieuchronnie nastąpią takie nieszczęścia. Niestety, raz przejętej władzy niełatwo się oddać”.

Nieskażona władza w jakiejkolwiek gałęzi rządu jest zagrożeniem dla wolności.

Nie ma sensu zastanawiać się, która partia polityczna byłaby jeszcze niebezpieczne z tymi mocami.

Wystarczającym niebezpieczeństwem jest fakt, że każda osoba – lub gałąź rządu – o jakiejkolwiek politycznej perswazji jest uprawniona do działania jak dyktator.

Co więc możemy zrobić, aby odzyskać kontrolę nad zbiegłym rządem i imperialną prezydenturą?

To nie będzie łatwe.

Jesteśmy nieświadomymi ofiarami systemu tak skorumpowanego, że ci, którzy opowiadają się za rządami prawa i dążą do przejrzystości w rządzie, stanowią mniejszość.

Ta korupcja jest tak rozległa, że ​​obejmuje wszystkie gałęzie rządu: od żądnych władzy agencji pod władzą wykonawczą i korporacyjnych marionetek w ramach władzy ustawodawczej po sądownictwo, które jest najczęściej elitarne i stronnicze w stosunku do jednostek rządowych i korporacji.

Jesteśmy rządzeni przez elitarną klasę jednostek, które są całkowicie pozbawione kontaktu z trudami przeciętnego Amerykanina.

W oczach rządu jesteśmy postrzegani jako stosunkowo niepotrzebni: anonimowa liczba osób, które służą jednemu celowi, jakim jest utrzymanie rządowej machiny w ruchu przez naszą pracę i nasze dolary z podatków. Ci, którzy są u władzy, nie tracą snu z powodu upokorzeń, z jakimi jesteśmy zmuszeni cierpieć, ani możliwych zagrożeń dla naszego zdrowia. Wszystko, na czym im zależy, to władza i kontrola.

Rząd zmusza nas do niezliczonych nadużyć.

Mamy małą ochronę przed stałymi armiami (krajowymi i wojskowymi), inwazyjny nadzór, grasujące zespoły SWAT, przytłaczający rządowy arsenał pojazdów szturmowych i siły ognia oraz lawina przepisów, które kryminalizują wszystko, od ogródków warzywnych po stoiska z lemoniadą.

W imię bezpieczeństwa narodowego jesteśmy poddawani agencjom rządowym, takim jak NSA, FBI i inne, które podsłuchują nasze rozmowy telefoniczne, czytają naszą pocztę, monitorują nasze e-maile i przeprowadzają bez nakazu „czarne torby” przeszukania naszych domów . Dodając do nadużyć, mamy do czynienia z kamerami monitorującymi zamontowanymi na rogach ulic i na światłach, satelitami pogodowymi dokooptowanymi do użytku jako kamery szpiegowskie z kosmosu oraz urządzeniami termowizyjnymi, które mogą wykrywać ciepło i ruch przez ściany naszego domy.

To nawet nie zaczyna dotykać wielu sposobów, w jakie nasze prawa wynikające z Czwartej Poprawki są deptane przez zmilitaryzowaną policję i zespoły SWAT upoważnione do działania jako prawa dla siebie.

Innymi słowy, wolność – lub to, co z niej zostało – jest zagrożone ze wszystkich stron.

Drapieżcy państwa policyjnego sieją spustoszenie w naszych wolnościach, naszych społecznościach i naszym życiu. Rząd nie słucha obywateli, odmawia przestrzegania Konstytucji, która jest naszym prawem, i traktuje obywateli jako źródło finansowania i niewiele więcej. Policjanci strzelają do nieuzbrojonych obywateli i ich zwierząt domowych. Agenci rządowi, w tym lokalna policja, są uzbrojeni po zęby i zachęcani do działania jak żołnierze na polu bitwy. Rozdęte agencje rządowe oczerniają podatników. Technicy rządowi szpiegują nasze e-maile i telefony. Wykonawcy rządowi zabijają, tocząc niekończące się wojny za granicą.

Innymi słowy, amerykańskie państwo policyjne żyje, ma się dobrze i kwitnie.

Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni, jeśli nie będziemy na to nalegać.

Dotarliśmy do dystopijna przyszłość przedstawiona w filmie z 2005 roku V jak Vendetta, co wcale nie jest przyszłością.

Rozgrywające się w 2020 roku, V jak Vendetta (napisany i wyprodukowany przez Wachowskich) zapewnia niesamowity wgląd w równoległy wszechświat, w którym zaprojektowany przez rząd wirus sieje spustoszenie w świecie. Wykorzystując strach ludzi, do władzy dochodzi rząd totalitarny, który wie wszystko, widzi wszystko, kontroluje wszystko i obiecuje przede wszystkim bezpieczeństwo i ochronę. .

Obozy koncentracyjne (więzienia, więzienia prywatne i areszty) zostały utworzone dla więźniów politycznych i innych uważanych za wrogów państwa. Egzekucje niepożądanych (ekstremistów, awanturników itp.) są powszechne, podczas gdy inni wrogowie państwa są zmuszani do „znikania”. Populistyczne powstania i protesty spotykają się z niezwykłą siłą. Sieci telewizyjne są kontrolowane przez rząd w celu utrwalenia reżimu. A większość populacji jest uzależniona od trybu rozrywki i nie ma pojęcia.

Brzmi boleśnie znajomo, prawda?

Jak zauważył reżyser James McTeighe o tyrańskim reżimie w V jak Vendetta„To naprawdę pokazało, co może się stać, gdy społeczeństwem rządzi rząd, a nie rząd, który jest głosem ludzi. Nie sądzę, aby mówienie takich rzeczy mogło się zdarzyć, gdy liderzy przestają słuchać ludzi”.

Najwyraźniej nasi przywódcy przestali słuchać narodu amerykańskiego.

Jesteśmy – i byliśmy już od jakiegoś czasu – nieświadomymi ofiarami systemu tak skorumpowanego, że ci, którzy opowiadają się za rządami prawa i dążą do przejrzystości w rządzie, stanowią mniejszość. . Ta korupcja jest tak rozległa, że ​​obejmuje wszystkie gałęzie rządu – od żądnych władzy agencji pod władzą wykonawczą i korporacyjnych marionetek w ramach władzy ustawodawczej po sądownictwo, które jest najczęściej elitarne i stronnicze w stosunku do jednostek rządowych i korporacji.

Rządzą nami elitarna klasa jednostek, które są całkowicie pozbawione kontaktu z trudami przeciętnego Amerykanina. W oczach rządu jesteśmy stosunkowo straceni – bezimienna liczba osób, które służą jednemu celowi, którym jest utrzymanie rządowej machiny w ruchu przez naszą pracę i nasze dolary z podatków.

Czego zajmie rządowi? początek znowu słuchać ludzi?

In V jak Vendettajak w mojej nowej powieści Dzienniki Erika Blaira, potrzeba aktu terroryzmu, aby ludzie w końcu zmobilizowali się i przeciwstawili się tyranii rządu: Wendeta, V filmowy zamaskowany krzyżowiec wysadza w powietrze siedzibę rządu, podczas gdy in Erika Blaira, bojownicy o wolność spiskują, by zdemaskować Deep State.

Te akty desperacji i jawnej anarchii są tym, co dzieje się, gdy pasożytniczy rząd zakłada obywatelom kagańce, ogrodzi ich, zagania ich, piętnuje, zmusza do uległości, zmusza do potu z czoła, dając im niewiele w zamian. a następnie daje im niewielkie lub żadne ujście do wyrażania niezadowolenia: ludzie stają się zdesperowani, obywatele tracą nadzieję, a zgodny z prawem, pokojowy opór ustępuje miejsca bezprawnemu, brutalnemu oporowi.

W ten sposób leży szaleństwo.

Z drugiej strony, to szaleństwo może być nieuniknione, chyba że uda nam się odzyskać kontrolę nad zbiegłym rządem, zaczynając od poziomu lokalnego.

Jak to zrobić? To nie czarna magia.

Nie ma 10-stopniowego planu. Gdyby jednak istniał plan dziesięciu kroków, pierwszy krok byłby następujący: wyłącz telewizory, wyłącz polityków i weź udział w obronie zasad wolności we własnych społecznościach.

Oczywiście wstawiaj się za własnymi prawami, ale co ważniejsze, wstawiaj się za prawami tych, z którymi możesz się nie zgadzać. Broń wolności za wszelką cenę. Broń sprawiedliwości za wszelką cenę. Nie czyń wyjątków ze względu na rasę, religię, wyznanie, politykę, status imigracyjny, orientację seksualną itp. Dla odmiany głosuj jak Amerykanie, a nie Republikanie czy Demokraci.

Przede wszystkim użyj swojej władzy – a jest moc w naszych liczbach – aby unieważnić wszystko, co robi rząd, co podważa zasady wolności, na których ten naród został założony.

Nie baw się semantyką. Nie uzasadniaj. Nie upolityczniaj tego. Jeśli niesie ze sobą nawet powiew tyranii, przeciwstaw się temu. Żądaj, aby twoi przedstawiciele w rządzie zawarli z tobą lepszą umowę, taką, która przestrzega Konstytucji i nie będzie tylko próbowała jej ominąć.

To jest ich praca: zmusić ich do tego.

Jak wyjaśniam w mojej książce Battlefield America: The War on the American Peoplewszystkie wolności wiążą się ze sobą. Upadają też razem.

Państwo policyjne nie dyskryminuje. W końcu spotka nas ten sam los.

Przeczytaj całą historię tutaj…

O wydawcy

Patrick Wood
Patrick Wood jest wiodącym i krytycznym ekspertem w dziedzinie zrównoważonego rozwoju, zielonej gospodarki, agendy 21, 2030 i historycznej technokracji. Jest autorem Technocracy Rising: The Trojan Horse of Global Transformation (2015) i współautorem Trilaterals Over Washington, Volumes I i II (1978–1980) wraz z nieżyjącym Antonim C. Suttonem.
Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

6 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
tylko mówię

Musimy mieć zbroję, jak powiedziałem wcześniej. Naród, który zapomina o Bogu, nie otrzyma od niego pomocy. I nie możemy go winić za to, co dzieje się na tym świecie. Opowiedział to w Biblii, a ponieważ większość ludzi ma taką i nie czyta jej, nie mają pojęcia o niewidzialnych armiach przeciwko nim. Chrześcijanie znają ten fakt: bądź trzeźwy, bądź czujny; ponieważ twój przeciwnik, diabeł, jak lew ryczący, krąży, szukając kogo pożreć: Zbroja przychodzi tylko wtedy, gdy ktoś oprócz Jezusa jako osobistego zbawiciela (wszystko, co ma do zrobienia... Czytaj więcej "

Anne

Wygląda na to, że naruszenia praw człowieka i wolności będą trwały aż do powrotu Jezusa. Jestem pewien, że ojcowie założyciele USA wiedzieli, że każdy naród upadnie pod ciężarem bezprawnego przywództwa politycznego i bezprawnego kochającego społeczeństwa.

Ren

Wygląda dość beznadziejnie, po ludzku. Modlę się, żeby to się wkrótce skończyło.

Anne

Miałem na myśli utratę wolności w pierwszym zdaniu.

Elle

Wszystko prawda. Przybiłem to.

Mateusz Davison

Kapitalizm może być skorumpowany tak jak rząd, wolny rynek jest jak indywidualna wolność rządzona przez ludzi.