Rój AI Dronów do patrolowania granic Europy

Udostępnij tę historię!
Analiza zagrożeń i decyzje będą podejmowane autonomicznie, powiadamiając agentów straży granicznej; jest to jednak śliskie zbocze, które zbyt łatwo można wprowadzić do szeroko zakrojonych praktyk organów ścigania. ⁃ Edytor TN

Wyobraź sobie, że spacerujesz przez las w pobliżu granicy. Nagle słychać mechaniczne brzęczenie, jak gigantyczna pszczoła. Zauważyły ​​cię dwa quadcoptery i przyjrzyj się im bliżej. Anteny na obu dronach i na pobliskim autonomicznym pojeździe naziemnym zbierają częstotliwości radiowe pochodzące z telefonu komórkowego w kieszeni. Wysyłają sygnały do ​​centralnego serwera, który trianguluje Twoją dokładną lokalizację i przekazuje ją z powrotem do dronów. Roboty się zbliżają.

Kamery i inne czujniki na maszynach rozpoznają cię jako człowieka i próbują ustalić twoje zamiary. Czy jesteś zagrożeniem? Czy nielegalnie przekraczasz granicę? Czy masz broń Czy angażujesz się w akty terroryzmu lub przestępczości zorganizowanej? Maszyny wysyłają kanały wideo do swojego operatora, strażnika granicznego w oddalonym o wiele kilometrów biurze, który sprawdza filmy i decyduje, że nie jesteś zagrożony. Straż graniczna naciska przycisk, a roboty odpuszczają i kontynuują patrol.

To nie jest science fiction. Unia Europejska finansuje projekt rozwoju dronów pilotowanych przez sztuczną inteligencję i mających na celu niezależne patrolowanie granic Europy. Drony będą działać w rojach, koordynując i potwierdzając informacje wśród flot quadcopterów, małych samolotów o stałym skrzydle, pojazdów lądowych, łodzi podwodnych i łodzi. Twórcy projektu, znani jako Roborder, twierdzą, że roboty będą w stanie zidentyfikować ludzi i niezależnie zdecydować, czy stanowią zagrożenie. Jeśli stwierdzą, że możesz popełnić przestępstwo, powiadomią policję graniczną.

Prezydent Donald Trump wykorzystał widmo przestępców przekraczających południową granicę, aby wzbudzić nacjonalistyczne nastroje polityczne i wzmocnić swoją bazę. W Europie, dwa lata po szczycie kryzysu migracyjnego, który przyniósł ponad milion ludzi na kontynent, głównie z Bliskiego Wschodu i Afryki, imigracja pozostaje kluczowym zagadnieniem, nawet pomimo spadku liczby nowo przybyłych. Partie polityczne w Unii Europejskiej wygrywają wybory platformy antyimigranckie i wprowadzanie coraz bardziej restrykcyjnych polityka graniczna. Etyka technologii i zwolennicy prywatności martwią się, że Roborder i podobne projekty zlecają zbyt wiele pracy organom ścigania podmiotom niebędącym ludźmi i mogą być łatwo uzbrojeni przeciwko ludziom na obszarach przygranicznych.

„Rozwój tych systemów to ciemny krok w kierunku moralnie niebezpiecznego terytorium” - powiedział Noel Sharkey, emerytowany profesor robotyki i sztucznej inteligencji na Sheffield University w Wielkiej Brytanii i jeden z założycieli Międzynarodowego Komitetu Kontroli Robotów, organizacji non-profit, która opowiada się za wojskowym zastosowaniem robotyki. Sharkey wymienia przykłady uzbrojonych dronów obecnie dostępnych na rynku: latające roboty wyposażone w Tasery, spray pieprzowy, gumowe pociski i inną broń. Ostrzega przed konsekwencjami połączenia tej technologii z procesami decyzyjnymi opartymi na sztucznej inteligencji i stosowania jej w strefach przygranicznych naładowanych politycznie. „To tylko kwestia czasu, zanim dron będzie w stanie podjąć działania w celu powstrzymania ludzi”, powiedział Sharkey w The Intercept.

Deweloperzy Roborder mogą również naruszać warunki ich finansowania, zgodnie z dokumentami dotyczącymi projektu uzyskanymi na podstawie przepisów Unii Europejskiej dotyczących przejrzystości. Inicjatywa jest w większości finansowana z dotacji UE na badania i innowacje w kwocie 8 w wysokości X milionów EUR, przeznaczonej na projekty wyłącznie niemilitarne, ale programiści Roborder potwierdzają, że części proponowanego systemu wykorzystują technologię wojskową lub mogą być łatwo przekształcone do celów wojskowych.

Znaczna część rozwoju Roborder jest sklasyfikowana, ale The Intercept uzyskał wewnętrzne raporty związane z względami etycznymi i obawami dotyczącymi programu. Dokumentacja ta została nieprawidłowo zredagowana i przypadkowo udostępniona w całości.

W jednym z raportów programiści Roborder starali się spełnić kryteria etyczne związane z ich finansowaniem z UE. Deweloperzy zastanawiali się, czy ich praca może zostać zmodyfikowana lub ulepszona, aby zaszkodzić ludziom i co może się stać, jeśli technologia lub wiedza opracowana w ramach projektu „trafią w niepowołane ręce”. Te kwestie etyczne zostały podniesione, napisali twórcy, gdy „badania wykorzystują informacji niejawnych, materiałów lub technik; materiały niebezpieczne lub ograniczone [;] oraz jeżeli konkretne wyniki badań mogłyby stanowić zagrożenie dla uczestników lub całego społeczeństwa. ”

Twórcy Roborder argumentowali, że te obawy etyczne nie dotyczyły ich pracy, stwierdzając, że ich jedynym celem było opracowanie i przetestowanie nowej technologii oraz że nie będzie ona sprzedawana ani przenoszona poza Unię Europejską podczas cyklu życia projektu. Ale w wywiadach z The Intercept twórcy projektów potwierdzili, że ich technologia może zostać zmieniona i sprzedana, nawet poza Europą, po zakończeniu europejskiego cyklu projektowego, który ma się wydarzyć w przyszłym roku.

Oprócz projektu Roborder raporty etyczne składane do Komisji Europejskiej sugerują szersze pytanie: jeśli chodzi o nowe technologie, które mogą być stosowane przeciwko osobom wymagającym szczególnej troski w miejscach o ograniczonej ochronie praw człowieka, kto decyduje o tym, co powinniśmy, a czego nie powinniśmy rozwijać ?

Roborder wygrał dofinansowanie w 2017, a do połowy 2020 postanowił opracować prototyp rynkowy - „rój robotyki wspierający monitorowanie granic”. Jego twórcy mają nadzieję zbudować i wyposażyć kolekcję dronów powietrznych, morskich i lądowych, które mogą być łączone i wysyłane w ramach misji patrolowania granic, skanując w poszukiwaniu „zagrożeń” autonomicznie na podstawie informacji dostarczonych przez ludzkich operatorów, powiedział Stefanos Vrochidis, kierownik projektu Roborder .

Drony będą wykorzystywać kamery optyczne, podczerwone i termiczne; radar; oraz czujniki częstotliwości radiowej do określania zagrożeń wzdłuż granicy. Częstotliwości telefonów komórkowych zostaną wykorzystane do triangulacji lokalizacji osób podejrzanych o działalność przestępczą, a kamery zidentyfikują ludzi, broń, pojazdy i inne przedmioty. „Głównym celem jest zapewnienie jak największej liczby czujników w terenie, aby pomóc personelowi patrolowemu”, powiedział Kostas Ioannidis, kierownik techniczny Roborder.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze