Rząd USA przeszukuje telefony komórkowe i laptopy podróżnych na lotniskach i przejściach granicznych prawie czterokrotnie od 2015 roku i były przeprowadzane z powodów innych niż organy celne i imigracyjne, zgodnie z dokumentami złożonymi we wtorek w federalnym pozwie, w którym twierdzi się, że przeszukiwanie urządzeń elektronicznych bez nakazu jest niezgodne z konstytucją .
Rząd energicznie bronił poszukiwań, które wzrosły do 33,295 w fiskalnym 2018, jako krytyczne narzędzie do ochrony Ameryki. Ale nowo złożone dokumenty twierdzą, że zakres poszukiwań bez gwarancji rozszerzył się, aby pomóc w egzekwowaniu przepisów podatkowych, upadłościowych, ochrony środowiska i ochrony konsumentów, gromadzić informacje wywiadowcze i prowadzić dochodzenia karne.
Agenci z US Customs and Border Protection oraz US Immigration and Customs Enforces uwzględniają wnioski innych agencji rządowych przy określaniu, czy przeszukiwać urządzenia elektroniczne podróżnych, stwierdzają dokumenty sądowe. Dodali, że agenci przeszukują urządzenia elektroniczne nie tylko wybranych osób, ale także ich współpracowników, przyjaciół i krewnych.
Nowe informacje o poszukiwaniach zostały zawarte we wniosku Electronic Frontier Foundation i American Civil Liberties Union złożonym we wtorek w amerykańskim sądzie rejonowym w Massachusetts.
„Dowody, które przedstawiliśmy sądowi, pokazują, że zakres przeszukań granicznych ICE i CBP jest niekonstytucyjnie szeroki” - powiedział Adam Schwartz, starszy prawnik EFF z siedzibą w San Francisco.
„Zasady i praktyki ICE i CBP pozwalają na nieskrępowane, pozbawione gwarancji przeszukiwania urządzeń cyfrowych podróżnych i upoważniają funkcjonariuszy do unikania Czwartej Poprawki podczas przeszukiwania wysoce osobistych informacji zawartych na laptopach i telefonach” - powiedział.
Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie odpowiedział na prośbę o komentarz. Zarówno ICE, jak i CBP oświadczyły, że nie skomentowały toczącego się sporu sądowego.
Kiedy pozew został wniesiony przeciwko rządowi w 2017, urzędnicy DHS stwierdzili, że obywatele USA i wszyscy inni podlegają kontroli i rewizji przez urzędników celnych, chyba że są zwolnieni ze statusu dyplomatycznego. Departament twierdził, że żaden sąd nie stwierdził, że przeszukanie graniczne urządzeń elektronicznych wymaga nakazu. Według wydziału, niektóre losowe wyszukiwania ujawniły dowody na handel ludźmi, terroryzm, pornografię dziecięcą, oszustwa wizowe, naruszenia kontroli eksportu i naruszenia praw własności intelektualnej.
Pierwotna sprawa została złożona w imieniu amerykańskich obywateli 10 i legalnego stałego rezydenta z siedmiu stanów - w tym dwóch dziennikarzy, inżyniera NASA i byłego kapitana Sił Powietrznych - którzy twierdzili, że poszukiwania naruszają ich prawa konstytucyjne. Zwrócili się do sądu o orzeczenie, że rząd musi mieć nakaz oparty na prawdopodobnej przyczynie przed przeszukaniem urządzeń elektronicznych w amerykańskich portach wejścia.
Powodowie domagają się również od rządu usunięcia z baz danych dochodzeniowych informacji uzyskanych podczas przeszłych przeszukań. ICE i CBP dzielą się informacjami pobranymi z urządzeń elektronicznych podróżnych z innymi agencjami i istnieje kontrola, która zapobiega ich niedopuszczalnemu przechowywaniu, argumentują.
Rok temu sędzia okręgowy USA Denise Casper w Bostonie odrzucił wniosek rządu o oddalenie pozwu, co pozwoliło na dalsze prowadzenie sprawy. ACLU i fundacja zaczęły zbierać dokumenty i zeznania. Na podstawie nowych informacji we wtorek złożyli wniosek, prosząc sędziego o orzeczenie na ich korzyść bez procesu. „Urządzenia podróżników zawierają nadzwyczajną ilość wysoce osobistych informacji, które rząd może z łatwością przeszukiwać, przechowywać i udostępniać” - argumentuje.
„Te nowe dowody pokazują, że agencje rządowe wykorzystują pretekst granicy, aby zakończyć bieg wokół Pierwszej i Czwartej Poprawki” - powiedział adwokat ACLU Esha Bhandari. „Granica nie jest miejscem bezprawia. ICE i CBP nie są wyłączone z Konstytucji, a informacje na naszych urządzeniach elektronicznych nie są pozbawione zabezpieczeń wynikających z czwartej poprawki. Zwracamy się do sądu o zaprzestanie tych bezprawnych poszukiwań i wymagamy od rządu uzyskania nakazu ”.
Nielegalni kosmici nie mają ochrony 4th, ponieważ przebywają tu nielegalnie i nie są obywatelami Stanów Zjednoczonych.
Oczywiście nie mają żadnych praw. Chodzi o to, że kiedy rząd praktykuje używanie tej technologii bez przepisów regulujących ją, wkrótce zostanie ona również skierowana do obywateli. Masowy nadzór musi się zakończyć, a indywidualne praktyki muszą zostać uregulowane.
Tu nie chodzi o nielegalnych cudzoziemców. Od bardzo dawna obowiązują / obowiązywały przepisy i praktyki dotyczące przekraczania granic przez nielegalnych obywateli. Obywatele amerykańscy są jednak chronieni przez drugą i czwartą poprawkę, ale ponieważ wyszukiwania cyfrowe nie mają określonych przepisów dotyczących „wyszukiwań cyfrowych”, TPTB, jak zawsze w całej historii, wykorzysta tę lukę, dopóki nie pojawią się prawa cyfrowe. Jeśli potrzebujesz przykładu tego, jak TPTB radziło sobie z opinią publiczną w całej historii, tutaj jest dla Ciebie łatwe. Sprawdź praktyki dotyczące pracy dzieci lub cokolwiek, co ma związek z pracownikami... Czytaj więcej "