Retrospekcja: europejscy architekci zawsze zamierzali technokracji

Reddit
Udostępnij tę historię!
UE była w dużej mierze projektowana przez członków Komisji Trójstronnej, którzy od samego początku zamierzali stosować technokrację. UE oficjalnie rozpoczęła od traktatu 1992 z Maastricht w tym samym roku Szczytu Ziemi w Rio w Brazylii, który stworzył Agendę 21 i Zrównoważony Rozwój, czyli Technocracy. ⁃ Edytor TN

Przeglądając brytyjską prasę z ostatniego tygodnia, nie można nie zauważyć zwiększonej liczby obserwacji rzadkiego podgatunku politycznego: „technokrata”. Wybitni technokraci to desygnowany włoski premier, Mario Montigazety mówią, że premier Grecji Lucas Papademos, którego zrzucono na spadochronie na najwyższych stanowiskach, aby spełniać dyktaty swoich „płatników” w Niemczech i we Francji. W The Telegraph Christopher Booker ujawnił, że „Architekci z UE nigdy nie chcieli, aby była to demokracja„: Technokracja była zawsze planem. W tym samym artykule ogłosił to Charles Moore „Lewica i prawica powinni zgodzić się, że to nie jest czas na technokratów i frankfurterów”, ale prawdziwi demokraci.

I w dużej mierze tak. Na tych stronach pojawiło się wiele komentarzy i artykułów redakcyjnych wskazujących na „deficyt demokracji” w Europie, kwestionujących, czy „powstanie technokratów” jest rozsądne („Ekonomia to nie inżynieria”) lub nawet skuteczny. Nawet trzeźwy FT ma zaniepokojony artykuł zatytułowany „Wprowadź technokratów”- nie mniej niż 10 miesięcy po ogłoszeniu„dziwna śmierć technokracji„. Naliczyłem co najmniej pół tuzina artykułów, które widziały rażące podobieństwa do europejskiego ustępstwa a la Monachium '38; Telegraph już się zastanawia wysyłanie Spitfire przez kanał.

Cóż, kiedy Strażnik, Telegraf, a nawet ci arcy-przeciwnicy w Spiked Online co do czegoś są w zgodzie, powinny zadzwonić dzwonki alarmowe. Spróbujmy więc przynajmniej sprawdzić, czy może być tu inna strona tej historii.

Słowo „technokracja” pochodzi od greckich słów „tekhne” oznaczających umiejętność i „kratos” oznaczających moc. Technokraci obiecują więc dosłownie „rozwiązywać problemy” - polityków, którzy podejmują decyzje w oparciu o swoją wiedzę fachową lub specjalistyczną wiedzę na dany temat, zamiast zadowolić określoną grupę interesu lub partię polityczną. Termin ten jest powszechnie przypisywany inżynierowi Williamowi H. Smythowi z Berkely w Kalifornii w 1919 r., Chociaż pomysł, że kraj powinien być zorganizowany i kierowany duchowo nie przez kościół, feudalnych właścicieli ziemskich lub wojsko, ale przez wodzów przemysłowych i ludzi nauki wracając do wczesnego myśliciela socjalistycznego Saint-Simon.

Tak, nie ma nic złego w mówieniu tego: kiedyś technokracja była wielkim pomysłem na międzynarodowej lewicy. Na przykład w Ameryce lat trzydziestych XX wieku nie był to termin nadużycia, ale program nowej utopii społecznej. W środku Wielkiego Kryzysu wyłaniający się ruch technokratyczny kierowany przez inżynierów i dysydenckich ekonomistów, takich jak Thorstein Veblen i Howard Scott, zaproponował, że populistyczni politycy po prostu nie byli w stanie naprawić systemu: „Niewłaściwe administrowanie i chaos narzucony mechanizmowi przemysłowemu przez arbitralna zasada obcego zainteresowania osiągnęła taki punkt, że wielu techników odczuwa pilną potrzebę konfederacji swoich sił w programie koordynacji przemysłowej opartej nie na wierze, ale na dokładnej wiedzy ”, zagrzmiała broszura Sojuszu Technicznego.

Amerykański ruch technokratyczny był krótkotrwały, nie tylko dlatego, że wady jego myślenia były tak oczywiste: ich przekonanie, że każdy może kiedykolwiek być całkowicie apolityczny w podejmowaniu decyzji, teraz wydaje nam się naiwne. Nikt nie pamięta „Planu obfitości” technokratów, a wszyscy pamiętają Nowy Ład Roosevelta.

W ciągu kilku następnych dziesięcioleci technokracja zyskała podejrzaną reprezentację. Cześć postępu przemysłowego i niekontrolowanych rządów przez biurokratów stała się znakiem towarowym reżimów totalitarnych w nazistach Niemcy i radziecka Rosja. George Orwell opisuje technokrację jako prekursora faszyzmu. Czym był Adolf Eichmann, jeśli nie był technokratą?

Niektórzy mogą jednak powiedzieć, że ideały i praktyki technokratyczne nigdy tak naprawdę nie odeszły. Krytyczny opis ruchu Henry'ego Elsnera głosi, że Nowy Ład, obejmujący inżynierię społeczną, był bardziej synteza technokratycznych i demokratycznych ideałów niż alternatywa.

W wielu krajach europejskich słowo technokrat wciąż ma pozytywne skojarzenia. W 1950 Jean Monnet przewidywał wzrost jako coś, co wymagało wiedzy specjalistycznej niż polityki partyjnej. Mniejsze demokracje, takie jak Holandia, często polegają na technokratach jako negocjatorach między niesfornymi rządami koalicyjnymi lub między pracodawcami a pracownikami. Belgia bez rządu przez 17 miesięcy i wciąż rośnie, to raj dla technokraty i jak dotąd dość dobrze przetrwała kryzys. W byłych komunistycznych krajach Europy Środkowej i Wschodniej technokraci odegrali kluczową rolę w negocjacjach dotyczących przejścia od reżimu autorytarnego do demokracji.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

2 Komentarze
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
Elle

Opinia publiczna ma bardzo, bardzo, bardzo krótką pamięć. Czemu? Większość polega na, a nawet liczy na to, że zostanie „nakarmiona” najnowszą propagandą ich przestępczej globalnej grupy rodzicielskiej - odnotowano tutaj. Ich własna odmowa bycia odpowiedzialnymi partnerami, dorastania i stania się dorosłymi sprawia, że ​​są szczęśliwie głupi i całkowicie nieświadomi. Brak pamięci podsyca tylko kolejną zmianę narracyjną samozwańczych elit. Jednak podobnie jak małe ptaki, dobrowolnie ignorancka opinia publiczna nadal woła „KARMIENIE MNIE!” mamusia. Obrzydza mnie.