Jerome Dobson chce się upewnić, że jego dziedzina badań nie pomaga w największym zagrożeniu dla wolności osobistej.
Jako pionier systemów informacji geograficznej (GIS), Dobson, badacz z Programu Teledetekcji Stosowanej w Kansas na Uniwersytecie w Kansas, pomógł rozwinąć technologię, która jest obecnie powszechna w rządzie, biznesie i praktycznie w każdym aspekcie współczesnego życia.
Od 1975 roku firma Dobson wykorzystuje GIS do wielu zastosowań — od przeprowadzania analiz środowiskowych po identyfikację populacji zagrożonych terroryzmem i klęskami żywiołowymi — poprzez łączenie zestawów danych, takich jak szczegółowe liczenie ludności każdego kraju na świecie, oświetlenie terenu i oświetlenie nocne zdjęcia satelitarne, sieci dróg i wzniesienia. Dobson, który jest profesorem geografii na ALK, jest również prezesem Amerykańskiego Towarzystwa Geograficznego.
Niestety, ta sama technologia, która ma tak wiele korzystnych zastosowań, ma również potencjał do tworzenia wysoce wyrafinowanej formy niewolnictwa lub „geoslave”, jak nazywa to Dobson. Co martwi Dobsona, to fakt, że technologię GIS można z łatwością wykorzystać nie tylko do szpiegowania ludzi, ale także do ich kontrolowania.
„Niepokoi mnie, że coś, co uważałem za wspaniałe, ma wady, które mogą prowadzić do geoniewolnictwa – największego zagrożenia dla wolności, jakiego kiedykolwiek doświadczyliśmy w historii ludzkości” – powiedział.
Łącząc technologię GIS z globalnym systemem pozycjonowania (GPS) oraz nadajnikiem i odbiornikiem radiowym, ktoś może z łatwością monitorować Twoje ruchy za Twoją wiedzą lub bez niej. Dodaj do tego transponder – wszczepiony osobie lub w formie bransoletki – który wysyła porażenie prądem za każdym razem, gdy wyjdziesz poza linię, a ta osoba faktycznie może kontrolować twoje ruchy na odległość.
Brzmi jak coś z kiepskiego filmu science-fiction? Właściwie kilka produktów dostępnych obecnie na rynku umożliwia taki scenariusz.
„Pod wieloma względami to właśnie robimy teraz z więźniami, ale przeszli przez proces prawny” – powiedział.
W rzeczywistości wiele istniejących produktów jest sprzedawanych rodzicom jako sposób na ochronę dzieci przed porywaczami. Dobson powiedział jednak, że rodzice powinni dwa razy pomyśleć przed użyciem takich produktów.
„Wiele osób uważa, że jest to sposób na ochronę swoich dzieci” – powiedział. „Ale większość porywaczy nie będzie miała żadnych skrupułów przed przecięciem dziecka w celu usunięcia implantu lub bransoletki”.
Co więcej, produkty te opierają się na sieciach bezprzewodowych, do których hakerzy notorycznie łatwo się włamują, potencjalnie zmieniając produkty przeznaczone do ochrony dzieci w paszę dla zaawansowanych technologicznie dziecięcych drapieżników.
Dobson nakreślił niebezpieczeństwa związane z geoniewolnictwem w artykule, który ukazał się w najnowszym numerze magazynu Instytutu Technologii i Społeczeństwa Inżynierów Elektryków i Elektroników. Peter F. Fisher, redaktor International Journal of Geographic Information Science, napisał artykuł wraz z Dobsonem. Magazyn IEEE przeczytało ponad 375,000 XNUMX naukowców.
Jednym z największych niebezpieczeństw geoniewolnictwa jest to, że nie dotyczy ono tylko rządów. Na przykład, ludzie mogą wykorzystać tę technologię do utrwalania różnych form niewolnictwa, od pracujących dzieci, przez niewolnice seksualne, po prosty przypadek kogoś, kto kontroluje miejsce pobytu swojego małżonka, powiedział Dobson.
„Wiele osób ma dziś obawy dotyczące prywatności, ale nie poskładali wszystkich elementów w całość i zdali sobie sprawę, że oznacza to, że ktoś może je faktycznie kontrolować – nie tylko o nich wiedzieć, ale także je kontrolować” – powiedział Dobson.
W miarę jak ceny tych produktów stają się coraz tańsze, wzrasta prawdopodobieństwo, że technologia będzie nadużywana, powiedział. Aby temu zapobiec, dokument Dobsona przedstawia szereg działań, które należy podjąć, w tym rewizję krajowych i międzynarodowych przepisów dotyczących więzień, niewolnictwa, prześladowania i piętnowania oraz opracowanie systemów szyfrowania, które uniemożliwiają przestępcom lub krajom o złych danych dotyczących praw człowieka dostęp do sygnałów GPS.
Jednak pierwszym krokiem jest uświadomienie ludziom bardzo realnego zagrożenia, jakie stanowi geoniewolnictwo. Powiedział, że potencjał szkód jest jeszcze większy w mniej rozwiniętych krajach bez silnych tradycji wolności osobistej.
„Potrzebujemy narodowego dialogu na ten temat, jeśli mamy zamiar zająć się czymś tak odmiennym od naszych tradycyjnych wartości prywatności i wolności”, powiedział Dobson. „Musimy to bardzo dokładnie przemyśleć i zdecydować, czy jest to kierunek, w którym jako społeczeństwo chcemy iść”.
Dobson powiedział, że nie uważa się za krzyżowca. Zamiast tego jest naukowcem, który pilnie pracuje nad tym, aby ludzie naprawdę rozumieli dobre i złe strony technologii, którą pomógł stworzyć.
„Z pewnością jest wiele, wiele dobrych zastosowań tej technologii – to nie jest problem – problem polega na tym, że można ją tak łatwo wykorzystać w niewłaściwy sposób” – powiedział. „Moja rola jako profesora uniwersyteckiego polega na ostrzeganiu ludzi i zapewnianiu świadomej debaty”.
[…] Retrospekcja 2003: Pionierski badacz ostrzegał przed „Geoslavery” […]
[…] The Verge(2) Wiadomości o technokracji(3) Afbeelding: Canon Information […]