Retrospekcja 2001: Oszustwo Smart-Growth

Udostępnij tę historię!

Uwaga TN: Inteligentny wzrost jest podstawą Agendy 21 i Zrównoważonego Rozwoju i został wdrożony w całych Stanach Zjednoczonych. Ryzyko inteligentnego wzrostu było eksponowane od wielu lat, ale niewielu go słuchało. To ważne spojrzenie wstecz, aby zobaczyć, że krytyczne argumenty z 2001 roku są nadal aktualne.

Transport jest niezbędny w codziennym życiu prawie każdego Amerykanina. Miliony ludzi gromadzą się na autostradach i ulicach, aby każdego dnia wykonywać niezliczone zadania. Amerykanie kochają swoje samochody. Żaden inny środek transportu nie zapewnia takich samych zindywidualizowanych wyborów, harmonogramów i ogólnej wygody jak samochód.

Pomimo oczywistych zalet transportu samochodowego, politycy i ekolodzy nadal chwalą transport masowy. Przytaczają wszelkiego rodzaju dane mające na celu oczernianie transportu samochodowego, jednocześnie twierdząc, że transport publiczny działa lepiej i jest bardziej wydajny. Jednak pomimo tego, że na takie systemy wydano miliardy dolarów, nadal tracą pieniądze i pasażerów. Ostatnim wysiłkiem tłumu transportu publicznego jest dążenie do budowy systemów lekkiej kolei na obszarach miejskich. Projekty te są strasznie drogie i nie przynoszą korzyści społecznościom, w których zostały zbudowane. Począwszy od 1998, roczne wydatki na transport publiczny wyniosły 4.6 miliardów USD i oczekuje się, że kwota ta wzrośnie do 8.2 miliardów 2002 zgodnie z ustawą o wydajności transportu na 21st Century. [1]

Nacisk na ograniczenie zużycia motoryzacyjnego wynika z troski o środowisko. Ekolodzy sugerują, że samochody są po prostu szkodliwe dla środowiska. W rzeczywistości program ochrony środowiska jest większy niż zwykłe ograniczenie użytkowania samochodów. Polityka „inteligentnego wzrostu” ma znacząco zmienić amerykański styl życia. Zatem transport publiczny jest tylko jednym z elementów układanki, którą ekolodzy zamierzają wykorzystać, aby wyleczyć choroby spowodowane przez indywidualne zastosowania w motoryzacji. Argumenty za tymi projektami nie są jednak poparte danymi i nie wynikają z analizy kosztów i korzyści. W rzeczywistości transport publiczny nie działa, ani nie będzie działał, bez względu na to, ile pieniędzy w niego wrzucono. Bez ciągłego napływu funduszy rządowych wiele z tych wysiłków związanych z transportem publicznym poniosłoby porażkę i spektakularnie.

Ostatnie wysiłki na rzecz promowania zwiększonego transportu publicznego wynikają z polityki „nowego urbanistyki” znanej również jako „inteligentny wzrost”. Były wiceprezydent Al Gore jest jednym z wielu zwolenników tych planów. Randal O'Toole, pisarz wolnorynkowy zajmujący się ochroną środowiska, podsumował szczegóły inteligentnego rozwoju, przedstawiając, w co wierzą ci współcześni inżynierowie społeczni, dzięki realizacji swoich pomysłów. Według zwolenników inteligentnego wzrostu obszary metropolitalne powinny być gęstsze. Aby to osiągnąć, uchwalone zostaną przepisy zabraniające nowej budowy na lądzie poza głównym obszarem miejskim, a transport zostanie skierowany z dala od zindywidualizowanych dróg w kierunku tras transportu zbiorowego. Celem jest wyeliminowanie wszystkich środków transportu prywatnego, z wyjątkiem spacerów i jazdy rowerem.

W istocie zwolennicy starają się wyeliminować wolność jednostki. Aby to osiągnąć, reformatorzy chcą zakazać inwestycji w budowę nowych dróg i przekierować dochody z podatków od benzyny na projekty transportu publicznego, a mianowicie lekką kolej. Wszelkie inwestycje ukierunkowane na drogi byłyby wykorzystane do zmniejszenia ich przepustowości. Działacze inteligentnego wzrostu nazywają to niszczenie dróg „uspokojeniem ruchu”. Oczywiście pojazdy na drodze nie poruszałyby się bardzo szybko, ale poważnie wątpimy, aby kierowcy byli spokojni. [2]

Nowe osiedla mieszkaniowe byłyby zorientowane na tranzyt i koncentrowałyby się na kompleksach wielorodzinnych o dużej gęstości zabudowy w pobliżu stacji kolejowych lub wzdłuż korytarzy tranzytowych. Zmiany te miałyby na celu utrudnić korzystanie z samochodu. Innymi słowy, będą miały wąskie uliczki i szerokie chodniki. Sklepy staną przed chodnikiem, a miejsc parkingowych będzie niewiele, jeśli w ogóle. [3] Oczywistym celem takich projektów jest zmuszenie ludzi do korzystania z usług transportu publicznego, ograniczając w ten sposób ich mobilność i swobodę.

Wspierając ich program inteligentnego wzrostu, utopie ekologiczne twierdzą, że rozlewanie się miast jest winne wielu bolączkom społeczeństwa. Należą do nich rosnące nierówności w dochodach, niepewność zatrudnienia, spadek w centrum miasta, rosnące koszty mieszkaniowe, długie dojazdy, problemy środowiskowe (zwłaszcza globalne ocieplenie), wyginięcie gatunków, utrata ziemi uprawnej, poczucie izolacji, podwyższone ciśnienie krwi, napięcie mięśni, nietolerancja, psychologiczna dezorientacja, a nawet morderstwo i zamęt. [4] Podobno inteligentny rozwój to leki potrzebne do leczenia tych chorób. Czy jednak taki program coś wyleczy?

Sfałszowane przez dane

Argumenty za tym programem są z natury błędne i można je łatwo ujawnić jako fałszywe, gdy dane są analizowane. Wendell Cox przekonywał przekonująco, że tak zwane dolegliwości związane z niekontrolowanym rozwojem miast zostaną wzmocnione jedynie przez politykę inteligentnego wzrostu. Po pierwsze, natężenie ruchu w mieście jest większe. „Obszary miejskie o wyższym natężeniu ruchu, mierzone przez rządowy wskaźnik przeciążenia jezdni, mają większą gęstość zaludnienia.” [5] Ponieważ samochody bardziej zanieczyszczają się podczas ruchu, większe zanieczyszczenie będzie towarzyszyć miastom o większej gęstości. Zmuszenie większej liczby osób do zmniejszenia przestrzeni drogowej tylko spowolni ruch i zwiększy zanieczyszczenie powietrza. [6] Potwierdzają to własne dane Agencji Ochrony Środowiska, które wskazują, że zanieczyszczenie powietrza w metropoliach jest bardziej ekstremalne na najgęstszych obszarach i nie występuje na tych, które są najmniej gęsty.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

1 Komentarz
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze