Odporność: Chińscy obywatele unikają snitchingu na sąsiadach

Wikipedia Commons
Udostępnij tę historię!
Odporność na inwigilację rośnie wśród chińskich obywateli, w tym unikanie aplikacji zaprojektowanych w celu przyciągnięcia uwagi sąsiadów. Chiny to technokracja z bardzo autokratyczną kontrolą nad obywatelami, więc będziemy obserwować, czy tendencja do przeciwstawiania się wzrośnie, czy zostanie zmiażdżona. ⁃ Edytor TN

Mao Zedong kiedyś okrzyknął Fengqiao we wschodnich Chinach jako model „mobilizowania mas” do ożywienia rządów partii komunistycznej. Pod prezydentem Xi Jinpingiem jest na to aplikacja.

Uruchomiony w prowincji Zhejiang w zeszłym roku, oferuje obywatelom nagrody za informacje w ramach nowego rządowego wysiłku połączenia technik totalitarnych starej szkoły z e-commerce 21st wieku, big data i inwigilacją cyfrową.

Jest tylko jeden problem: wiele osób obawia się korzystania z nowej platformy technologicznej.

Aplikacja „Bezpieczna Zhejiang” umożliwia użytkownikom powiadamianie władz o problemach, od nieszczelnych kanalizacji i sporów krajowych po wykroczenia drogowe i nielegalne publikacje, w formie tekstowej lub fotograficznej, pod warunkiem, że informatorzy ujawnią swoją lokalizację i tożsamość.

W zamian otrzymują dodatki, w tym rabaty w ekskluzywnych kawiarniach i kupony na taksówki i usługi strumieniowego przesyłania muzyki, a także na system płatności online Alipay, prowadzony przez filię finansową lokalnego giganta technologicznego Alibaba Group Holding Ltd.

Fengqiao, miasteczko kilku ludzi 80,000 w Zhejiang, jest okazywane w całym kraju jako wizytówka platformy. Dotychczasowy opór był sztywny, głównie ze względu na obywateli, którzy nie chcą być zmuszeni do korzystania z narzędzia nadzoru lub obawiają się oficjalnej zemsty za wyrażanie swoich obaw. Dla niektórych przypomina to erę Mao, kiedy partia zebrała szczegółowe akta dotyczące obywateli i zachęciła ich do wzajemnego informowania się.

Niektórzy urzędnicy lokalni chętnie kontrolują przepływ informacji, aby nie zostały wykorzystane przeciwko nim przez rywalizujących biurokratów i przełożonych.

„To proces”, mówi Zhou Yuchi, urzędnik odpowiedzialny za projekt w Fengqiao. „Możemy zmusić ludzi do pobrania. To, czy go używają, czy nie, to kolejne pytanie. ”

Chińczycy na ogół wydają się mniej zaniepokojeni prywatnością danych niż większość mieszkańców Zachodu. Letnie przyjęcie do aplikacji sugeruje jednak, że istnieją ograniczenia dotyczące tego, jak daleko chętnie podporządkują się chińskim rozszerzający się stan nadzorui że wielu nie jest przygotowanych na przekazanie informacji rządowi.

To stawia Pekin w trudnej sytuacji. Chce zachować rządzącą partię za pomocą technologii, która pozwala jej uważniej obserwować obywateli, a jednocześnie reagować na ich potrzeby. Jeśli eksperymenty takie jak aplikacje się nie powiodą, partia może polegać bardziej na rodzaju inwazyjnej technologii nadzoru, którą wprowadziła na muzułmańskim północnym zachodzie, gdzie mieszkańcy prowadzą sieć punkty kontrolne, aparaty fotograficzne i skanery sprawdzające dowody osobiste, twarze i gałki oczne.

Chiny już budują jeden z najbardziej zaawansowanych na świecie systemów do monitorowania swoich obywateli potajemnie za pomocą kamer do rozpoznawania twarzy, danych klientów od dużych firm technologicznych i powstającego System „kredytu społecznego” który ocenia zachowania online i rzeczywiste.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze