Po uzyskaniu ostatniego zrzutu zhakowanych wiadomości e-mail należących do Demokratycznego Komitetu Narodowego (DNC), WikiLeaks ujawniło skrajną niepopularność wspólnych podstawowych standardów stanowych rządu federalnego… oraz tego, w jaki sposób przeciętny amerykański wyborca opowiada się za lokalną - a nie federalną - kontrolą edukacji .
Połączenia Domowe Stowarzyszenie Obrony Prawnej (HSLSA) twierdzi, że najnowsza seria niejawnej komunikacji między strategami DNC ujawnia coś, co powinno już być widoczne dla amerykańskiej opinii publicznej od pewnego czasu - że są jedynymi mistrzami Wspólny rdzeń to rząd federalny i inne osoby podlegające jego liście płac, które osobiście korzystają z jego wdrożenia.
„Dzięki WikiLeaks… świecąca lampa oczywistości w końcu wkroczyła na scenę wyborczą”- stwierdził zastępca dyrektora ds. Stosunków federalnych HSLDA Andrew Mullins. „[Wyciekające informacje służą jednoznacznie potwierdzeniu przez Amerykanów], że wspólne podstawowe normy państwowe są głęboko niepopularne, a lokalna kontrola edukacji jest zwycięskim problemem dla amerykańskich wyborców”.
Ukrywanie problemów ze wspólnym rdzeniem
Wśród e-maili ujawnionych przez WikiLeaks wyróżniono jeden komunikat napisany przez zastępcę dyrektora ds. Komunikacji DNC Erica Walkera, w którym karci on swoich kolegów za stworzenie filmu, który składa się z cytatów z kandydatów GOP potępiających Common Core i jego ogólnokrajową implementację.
„[Common Core to] trzecia poręcz polityczna, której w ogóle nie powinniśmy dotykać”, Walker upomniał kolegów Demokratów. „[Proszę cię, abyś] pozbył się [odniesień do lokalnej kontroli edukacji, ponieważ] większość ludzi chce lokalnej kontroli edukacji.”
Mullins mówi, że takich przypomnień i ostrzeżeń w kręgach postępowych należy się spodziewać i często, gdy zbliżają się wybory prezydenckie 2016 - jeśli Partia Demokratyczna chce, aby w listopadzie pozostali głosujący rodzice pozostali w swoim kącie.
„Nie powinno dziwić, że wspólne podstawowe normy państwowe są tak toksyczną kwestią, biorąc pod uwagę ich popularność (na„ absolutnej pogardzie ”końca spektrum popularności) wśród nauczycieli, rodziców i uczniów” - twierdzi ekspert prawny. „Ludzie kojarzą wspólny rdzeń z publicznym poniżaniem studentów, naruszaniem prywatności i naruszaniem danych”.
Ale pomimo tego, że Wspólnemu Jądrowi sprzeciwia się wielu po obu stronach spektrum politycznego, nadal dominuje edukacja publiczna w przeważającej większości państw.
„Chociaż zdolność Departamentu Edukacji do zachęcania państwa do przyjęcia Wspólnego Rdzenia poprzez zwolnienia została zadana ciosowi przez Ustawę o każdym uczniu, normy nadal obowiązują w wielu stanach, które były pierwotnymi adopcjami” - wyjaśnił Mullins. „W związku z tym wycofanie się państwa ze wspólnych podstawowych standardów państwowych pozostaje ciągłym problemem politycznym i stanowi kluczową kwestię dla rodziców i zwolenników”.
Bramy, proszę popełnijcie sepaku w imię ludzkości.