Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego od lat prowadzi praktycznie nieznany program zbierania krajowych danych wywiadowczych, co jest jednym z wielu odkryć w obszernej transzy dokumentów wewnętrznych, które przegląda POLITICO.
Dokumenty te ujawniają również, że znaczna liczba pracowników biura wywiadu DHS wyraziła obawy, że praca, którą wykonują, może być nielegalna.
W ramach programu wywiadu wewnętrznego urzędnicy mogą szukać wywiadów z prawie każdym w Stanach Zjednoczonych. Obejmuje to osoby przetrzymywane w ośrodkach detencyjnych dla imigrantów, lokalnych więzieniach i więzieniach federalnych. Specjaliści wywiadu DHS muszą powiedzieć, że przeprowadzają wywiady wywiadowcze, i muszą powiedzieć osobom, z którymi chcą przeprowadzić wywiad, że ich udział jest dobrowolny. Zdaniem ekspertów prawnych fakt, że mogą oni zwracać się bezpośrednio do osób przebywających w więzieniach – z pominięciem ich prawników – budzi poważne obawy dotyczące swobód obywatelskich.
Ten specyficzny element programu, który istnieje od lat, został wstrzymany w zeszłym roku z powodu wewnętrznych problemów. Biuro Wywiadu i Analiz DHS, które prowadzi program, wykorzystuje go do zbierania informacji o zagrożeniach dla USA, w tym o międzynarodowym handlu narkotykami i przestępczości zorganizowanej. Ale fakt, że to niskoprofilowe biuro zbiera dane wywiadowcze, przesłuchując ludzi w USA, jest praktycznie nieznany.
Wewnętrzne działanie programu — zwanego „Programem zbierania jawnych danych wywiadowczych” — zostało opisane w dużej partii dokumentów wewnętrznych, które POLITICO przejrzało z Biura Wywiadu i Analiz. Te dokumenty i dodatkowe wywiady ujawniły powszechne wewnętrzne obawy dotyczące prawnie wątpliwej taktyki i nacisków politycznych. Z dokumentów wynika też, że pracujący tam ludzie boją się kary, jeśli głośno powiedzą o złym zarządzaniu i nadużyciach.
Jeden z anonimowych pracowników — cytowany w dokumencie z kwietnia 2021 r. — powiedział, że kierownictwo Biura Wywiadu Regionalnego I&A „jest „podejrzane” i „działa jak skorumpowany rząd”. W innym dokumencie stwierdzono, że niektórzy pracownicy tak bardzo martwili się o legalność swojej działalności, że chciał, aby ich pracodawca pokrył ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej.
Carrie Bachner, wcześniej starszy doradca ds. legislacyjnych w DHS, podsekretarz ds. wywiadu, powiedziała, że fakt, że agencja bezpośrednio przesłuchuje Amerykanów w ramach programu wywiadu wewnętrznego, jest głęboko niepokojący, biorąc pod uwagę historię skandali związanych z wywiadem wewnętrznym w przeszłości programów FBI.
Bachner, która służyła jako łącznik DHS z Kapitolem w latach 2006-2010, powiedziała, że „nieugięcie” powtarzała członkom Kongresu – w kółko – że I&A nie zbiera danych wywiadowczych w USA
„Nie znam żadnego prawnika przy zdrowych zmysłach, który by się pod tym podpisał, ani członka Kongresu, który powiedziałby:„ W porządku ”- powiedział Bachner, który obecnie prowadzi firmę konsultingową. „Jeśli ci ludzie są tam i przeprowadzają wywiady z ludźmi, którzy wciąż mają przywileje konstytucyjne, bez obecności ich prawnika, to jest to niemoralne”.
[…] Najwyraźniej nie ma ochrony, która chroniłaby erozję swobód obywatelskich, jeśli chodzi o szpiegowanie przez rząd własnych obywateli, a tym bardziej, gdy agencje są wykorzystywane do wyrządzania krzywdy tym samym obywatelom. Konstytucja doświadczyła „śmierci tysiącami cięć” w ciągu ostatnich 50 lat i jest niebezpiecznie bliska ostatecznej śmierci. - Czytaj http://www.technocracy.news/un-civil-liberties-dhs-domestic-intelligence-program/ [...]
[…] Przeczytaj oryginalny artykuł […]
[…] Czytaj więcej: Wolności obywatelskie: program wywiadu wewnętrznego DHS […]
Amerykanie, a nawet brytyjska i europejska populacja muszą w końcu zaakceptować i zrozumieć, że ich tak zwane „rządy” postrzegają teraz ICH, faktycznych ludzi żyjących obecnie w tych krajach – jako zaprzysiężonego wroga. Ameryka i Europa mają być systematycznie czyszczone ze swoich obecnych mieszkańców przez maleńki jeden procent technokratycznych samozwańczych panów, a łatwiejsze do kontrolowania zastępcze dwunożne, które są obecnie składane, mają się wprowadzić. Nadszedł czas, abyśmy przestali marudzić i narzekać o rządowym „idiotyzmie”, „niewłaściwym administrowaniu”, „złym podejmowaniu decyzji” i „zajęczej polityce” senatu, parlamentów i... Czytaj więcej "