Traci i Dave Gagnon spotkali się w chmurze, więc miało sens tylko, że ich ślub odbył się właśnie w tym miejscu. W weekend Święta Pracy para — a raczej ich cyfrowe awatary — zorganizowała ceremonię zainscenizowaną przez Wirbela, firma budująca wirtualne środowiska pracy, nauki i wydarzeń.
Awatar pani Gagnon został przeniesiony do ołtarza przez awatar jej bliskiego przyjaciela. Awatar pana Gagnona patrzył, jak awatar jego kumpla wchodzi na scenę i wznosi toast. A siedmioletnie bliźniacze awatary (nosicielka pierścionka i kwiaciarka) tańczyły na przyjęciu.
Jak wciągający wirtualny świat znany jako metawszechświat, który niewielu z nas rozumie, zmieni tradycyjne wesele, w tej chwili nikt nie zgaduje. Ale możliwości posiadania wydarzenia nieskrępowanego granicami rzeczywistości są wystarczająco interesujące, aby je rozważyć.
Z powodu pandemii Covid-19 technologia jest już włączana do ceremonii bardziej niż kiedykolwiek. Zoom wesela miały miejsce, a niektóre osobiste ceremonie obejmują teraz element transmisji na żywo dla gości, którzy nie mogą tam być. W zeszłym roku para, której ślub został odwołany z powodu pandemii, zorganizowała (nielegalną) ceremonia w ramach Animal Crossing, popularna gra wideo.
Podobnie jak w przypadku ceremonii w grze wideo, ważne jest jednak, aby pamiętać, że wszelkie wesela odbywają się wyłącznie w metawersie są obecnie nie prawny. (Nawet wirtualne wesela w formie wideokonferencji, na które wiele stanów zezwalało w szczytowym momencie pandemii, od tego czasu zabroniony w stanie Nowy Jork i gdzie indziej). Metaverse jednak zabierze te wirtualne uroczystości znacznie, znacznie dalej, twierdzą eksperci, i zaoferuje parom prawie nieograniczone możliwości.
„Nie ma żadnych ograniczeń” – powiedział Sandy Hammer, założycielka Wielomiejscowy, który tworzy cyfrowe narzędzia do planowania ślubów. Firma inwestuje w metaverse, tworząc wirtualne wersje rzeczywistych przestrzeni eventowych, takich jak Plaza Hotel w Nowym Jorku. „Jeśli naprawdę chcesz zrobić coś innego, w metawersie równie dobrze możesz pozwolić swojej kreatywności oszaleć”.
Pomyśl o listach gości w tysiącach. Rejestry prezentów, które zawierają NFT, czyli tokeny niewymienne. Może nawet śluby docelowe w kosmosie.
„Zamierzają zabrać swoich przyjaciół na rakietę kosmiczną” – powiedziała pani Hammer, dodając, że wyobraża sobie przyjęcia weselne, które kierują się wirtualnie po całym świecie. „Panna młoda może przenieść swoich gości do metawersu: 'Chcę, żeby moja poranna sesja była we Włoszech, a wieczorna do Paryża'”.
Nathalie Cadet-James, planistka ślubna i projektantka z Miami, podchodzi do metaświata z „podekscytowanym umysłem początkującego” i próbuje przewidzieć, jak zmieni się jej rola. „Myślę, że moja rola może bardziej przypominać producenta lub reżysera filmowego” — powiedziała pani Cadet-James. „Mógłbym stworzyć zestaw, który ulepszyłem. Kiedy wchodzisz w kosmos, z ziemi mogą wychodzić kwiaty. Dodałbym do tego kaprysu i fantazji — bo mogliśmy”.
Oczywiście wymagałoby to umiejętności inżyniera oprogramowania, co obecnie nie ma miejsca w typowym budżecie weselnym.
Gagnonowie mieli swego rodzaju hybrydowy ślub. Para pobrała się osobiście 4 września w Atkinson Resort & Country Club w New Hampshire, gdzie mieszkają, podczas ceremonii, której przewodniczył David Oleary, ich przyjaciel i kolega wyświęcony przez Kościół Życia Powszechnego, jednocześnie prowadząc wirtualną ceremonię w Virbeli.
Transmitowali na żywo swoje zaślubiny dla tych, którzy nie mogli być tam osobiście. Goście wirtualnej ceremonii uczestniczyli za pośrednictwem komputera, co wymagało pobrania oprogramowania, a następnie stworzenia awatara.
To wielki grzech!
Tak, to cholerne zło, chłopaki!
To bardzo dziwne i demoniczne!
Poczekaj, aż zorientują się, że zostaną w świecie fantasy, podłączyli gadżety do kręgosłupa itp. Muszą umrzeć jako istota ludzka, diaboliczny szatański gówniany zły geniusz. Mogę się mylić, ale jeśli o tym pomyślisz, musisz ćwiczyć, jeść, wszystkie rzeczy, które sprawiają, że jesteś… prawda? Więc twoje ciało się podda i wyobrażam sobie, że wtedy dadzą ci ostateczny wybór w niskiej cenie miliarda dolarów, aby zostać kiełkującym członkiem świata Zuckerberga, a on będzie twoim BOGIEM…
Gdybym mógł mieć jedno życzenie, życzyłbym wiecznego pokoju i harmonii na ziemi.
Potem robią wirtualny miesiąc miodowy? Głupi…
[…] Pobrali się w Metaverse… (technocracy.news) […]
W8, dopóki nie urodzą się w inkubatorach i nie umrą tam, a ich mózgi są połączone przewodami, jak oczekiwał elon muzk.
Ci głupcy z metaświata mogliby zaoszczędzić pieniądze z metaświata, wyobrażając sobie swoją ceremonię. Po co zawracać sobie głowę płaceniem pieniędzy, skoro to wszystko jest tylko fałszywą wizją. O rany, chodźmy do Metaverse w Hiszpanii na nasz miesiąc miodowy, jak fajnie. Czy ich prawa małżeńskie również są urojone? Mówiąc najprościej, jesteśmy naczelnymi. Czy kiedykolwiek obserwowałeś wolną rodzinę małp (makaków) żyjących w dżunglach Sumatry? Jest głośno, zabawnie i zabawnie. Nieustannie wchodzą w interakcje. Potrzebujemy także rodziny, dotyku i wspólnot. Te rzeczy nie istnieją w krainie nigdy nigdy metaverse.