Systemy robotyczne i bezzałogowe pojazdy odgrywają coraz większą rolę w amerykańskiej armii - ale nie spodziewaj się jeszcze, że droidy w stylu Terminatora kroczą po polu bitwy.
W środę czołowy urzędnik Pentagonu rzucił kuszące spojrzenie na kilka projektów, które jeszcze nie tak dawno były science fiction, w tym unikające pociski satelity, samoloty F-16 i floty robotów morskich.
Chociaż Pentagon nie planuje budować urządzeń, które mogą zabijać bez udziału człowieka, zastępca sekretarza obrony Robert Work zasugerował, że może się to zmienić, jeśli wrogowie o mniejszej sile roboczej stworzą takie maszyny.
„Możemy zmierzyć się z konkurentem, który jest bardziej skłonny przekazać uprawnienia maszynom niż my, a wraz z rozwojem konkurencji będziemy musieli podejmować decyzje, jak najlepiej możemy konkurować” - powiedział.
Work, który pomaga w kierowaniu wysiłkami Pentagonu, aby zapewnić amerykańskiemu wojsku utrzymanie przewagi technologicznej, opisał kilka inicjatyw, w tym jedną nazwaną „Loyal Wingman”, w ramach której Siły Powietrzne przekształciłyby samolot bojowy F-16 w półautonomiczny i bezzałogowy myśliwiec, który lata obok załogowego odrzutowca F-35.
„To się stanie” - powiedział Work o tym i innych systemach bezzałogowych.
„Spodziewałbym się najpierw zobaczyć bezzałogowych skrzydłowych w powietrzu, spodziewałbym się zobaczyć bezzałogowe systemy pod wodą w każdym miejscu, spodziewałbym się zobaczyć bezzałogowe systemy na powierzchni morza” - powiedział Work podczas dyskusji w stolica obsługiwana przez The Washington Post.
Wojsko amerykańskie w ciągu ostatnich 15 lat mocno zainwestowało w technologię bezzałogowych dronów, używaną do obserwowania rozległych części Bliskiego Wschodu i Afryki, a czasami przeprowadzania śmiertelnych ataków - chociaż zdalni operatorzy decydują, kiedy strzelać.
Konwoje bez kierowcy
Firmy komercyjne, takie jak Google, spieszą się z opracowaniem pojazdów bez kierowcy, ale Work stwierdził, że wojsko będzie musiało stworzyć autonomiczne ciężarówki, biorąc pod uwagę wyzwania związane z nawigacją w terenie.
„Kiedy drogi staną się bardziej niebezpieczne, zejdziemy z dróg, a ten rodzaj nawigacji jest niezwykle trudny” - powiedział Work.
Zabijanie z udziałem człowieka wydaje się równie śmiertelne i kierowane w niewłaściwy sposób, jak się obawiamy, będzie zabijaniem bez udziału człowieka.