Porozumienia klimatyczne z Paryża są coraz częściej ignorowane przez narody, które podpisały

Alicja w Krainie Czarów
Udostępnij tę historię!

Porozumienia klimatyczne z Paryża były ćwiczeniem daremnym, ponieważ większość narodów, które się podpisały, w praktyce działała tak, jakby nigdy nie istniała. Jednak retoryka Technocratu trwa z pełną mocą, próbując przekonać świat, że zbyt wiele węgla nas zabije. Wydobywanie węgla z atmosfery jest antyludzkie i doprowadzi do masowego głodu, a nie do zbawienia klimatu. ⁃ Edytor TN

Pamiętasz Paryż? Jeszcze dwa lata temu podpisano słynne porozumienia klimatyczne - określające dwa stopnie globalnego ocieplenia jako cel obowiązkowy i gromadzące wszystkie narody świata, aby je osiągnąć - i zwroty są już ponuro ponure.

W tym tygodniu Międzynarodowa Agencja Energii ogłosiła, że ​​emisje dwutlenku węgla wzrósł procent 1.7 w 2017, po dwuznacznych latach optymiści mieli nadzieję, że osiągną poziom wyrównawczy lub szczyt; zamiast tego wspinamy się ponownie. Nawet przed nowym skokiem nie było ani jednego dużego kraju przemysłowego był na dobrej drodze do wypełnienia zobowiązań podjętych w traktacie paryskim. Aby utrzymać planetę poniżej dwóch stopni ocieplenia - poziomu, który jeszcze nie tak dawno był definiowany jako próg katastrofy klimatycznej - wszystkie kraje-sygnatariusze muszą sprostać tym zobowiązaniom lub je poprawić. Są sygnatariusze 195, z których tylko następujące są rozważane nawet „w zasięgu” swoich celów paryskich: Maroka, Gambii, Bhutanu, Kostaryki, Etiopii, Indii i Filipin. To stawia zobowiązanie Donalda Trumpa do wycofania się z traktatu w przydatnej perspektywie; w rzeczywistości jego złośliwość może ostatecznie okazać się perwersyjnie produktywna, ponieważ ewakuacja amerykańskiego przywództwa w sprawie klimatu zmobilizowała Chiny, chętne do zdobycia płaszcza i znacznie bardziej związane z przyszłością planety z powodu jej wielkości i względnego ubóstwa, do przyjęcia znacznie bardziej agresywna postawa wobec klimatu. Oczywiście odnowione chińskie zobowiązania są w tym momencie również retoryczne.

Ale ta zima przyniosła jeszcze gorsze wieści niż rażąca porażka zgodności z Paryżem, w postaci szeregu niepokojących dokumentów na temat tego, czego wymaga zgodność, aby pozostać poniżej dwóch stopni. Gdyby każdy z tych krajów 195 nagle się ukształtował, radykalnie ograniczając zużycie paliw kopalnych w celu wyrównania poziomu emisji z celami, które wciąż nie byłyby wystarczające, aby osiągnąć nawet przerażający cel Paryża. Nie musimy tylko pobierać paliw kopalnych, aby pozostać poniżej dwóch stopni; wymaga to również „ujemnych emisji” - wydobywania węgla z atmosfery, zasadniczo odkupienia pewnej ilości istniejącego zanieczyszczenia paliwami kopalnymi poprzez połączenie narzędzi technologicznych i rolniczych. Jako między innymi Chelsea Harvey, wskazał, w 2014, Międzyrządowy Panel ONZ ds. Zmian Klimatu - teraz nieco przestarzały, ale wciąż mniej więcej złoty standard jednego źródła dla perspektywy szerokiego obrazu - przedstawił więcej niż modelowane scenariusze 100, które utrzymywałyby globalne temperatury poniżej dwóch stopni ocieplenia. Prawie wszyscy polegali na ujemnych emisjach. Narzędzia te występują w dwóch formach: technologie, które odsysałyby węgiel z powietrza (zwane CCS, do wychwytywania i składowania dwutlenku węgla) oraz nowe podejścia do leśnictwa i rolnictwa, które działałyby tak samo, w nieco staroświecki sposób (bioenergiczny węgiel przechwytywanie i przechowywanie lub BECCS).

Zgodnie z ostatnimi artykułami oba są czymś zbliżonym do fantazji: w najlepszym razie nieekonomiczne i całkowicie niesprawdzone na dużą skalę, aw najgorszym wypadku całkowicie nieodpowiednie do zadania, o które się ich prosi. Nowy raport Rady Doradczej ds. Nauki Europejskiej znaleziono technologie o ujemnych emisjach mają „ograniczony realistyczny potencjał”, aby nawet spowolnić wzrost stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze - nie mówiąc już o znaczącym zmniejszeniu tego stężenia. List w Zmiany klimatyczne natura opisane leśnictwo i technologie rolnicze, jak to sobie wyobrażono, „trudno pogodzić się z granicami planet” - to znaczy, że nałożyłyby tak niszczycielskie koszty w zakresie pokrycia lasu, różnorodności biologicznej, rolnictwa i słodkiej wody, które „zagroziłyby stabilności i odporności systemu ziemskiego ”, pisze główna autorka Vera Heck.

Aby utrzymać nas na drodze do Paryża, BECCS „wymagałoby plantacji pokrywających dwa do trzech razy rozmiary Indii - jednej trzeciej gruntów ornych na planecie”, Jason Hickell obliczył - i ponad dwukrotnie więcej niż obecnie, aby produkować całe rolnictwo na świecie. „Nie tylko uniemożliwiłoby to wyżywienie ludności świata, ale byłoby także katastrofą ekologiczną”. Pozostawanie w tych granicach i oszczędzanie planety przed samobójczymi katastrofami oznaczałoby rozmieszczenie BECCS na tak małą skalę, że mogłoby to zrekompensował co najwyżej jeden procent rocznych emisji. Co oznacza, wszyscy mówili, że droga do dwóch stopni robi się tak wąska, że ​​ledwo ją widać; obecnie zależy to od zobowiązań do emisji, których dosłownie nie dotrzymuje żaden naród, a technologii nikt nie widział pracy, co zdaniem wielu naukowców obecnie nie jest możliwe. To nie jest dobre.

Jak nie dobrze Kolejne nowe szkice przedstawiają w przerażających szczegółach, co oznaczałoby to niepowodzenie, chociaż jego ustalenia są przemycane pod przykrywką retorycznego optymizmu. W nowym numerze Zmiany klimatyczne natura, zespół kierowany przez Drew Shindella próbował oszacować cierpienie, którego można by uniknąć, gdyby planeta była utrzymywana poniżej 1.5 stopni ocieplenia, a nie dwóch stopni - innymi słowy, ile dodatkowego cierpienia wynikałoby z tego dodatkowego pół stopnia ocieplenia . Ich odpowiedź: Milion 150 więcej ludzi umarłoby z powodu samego zanieczyszczenia powietrza w świecie cieplejszym o dwa stopnie niż w świecie cieplejszym o 1.5.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

1 Komentarz
Starsze
Najnowszy Najczęściej zagłosowano
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze
Ray Songtree

Skoro dane NOAA potwierdzające „globalne ocieplenie” są fałszywe, dlaczego powyższy autor przeczytał błędną publikację, taką jak „Nature Climate Change”, która publikuje sprawdzone politycznie (recenzowane) raporty? Dane są fałszywe, rozwiązania dotyczące zdarzenia słonecznego w klimacie cyklicznym również są fałszywe. Chiny już teraz mają przewodzić w kolejnej fazie globalizmu.

Autor uważa, że ​​Trump jest złośliwy. Źle, Trump nie jest idiotą.

Zobacz to https://lipstick-and-war-crimes.org/global-warming-the-unsettled-science-or-the-big-sell-a-study-guide/