"
Sępy krążą wokół wspólnej mikromobilności.
Byli operatorzy skuterów elektrycznych, takich jak Bird, Lime, Jump i Spin w obliczu trudności finansowych nawet przed Covid-19 drastycznie ograniczył wycieczki po mieście na całym świecie. W obliczu gwałtownego spadku firmy mają oderwał swoje floty od ulicy i wycofał się z całe kontynenty. Ich perspektywy finansowe są ponure: Ptak ostatnio zwolnił prawie 40 procent swojego personelu, podczas gdy podobno Lime jest szukanie nadzwyczajnej rundy finansowania przy znacznie obniżonej wycenie.
Największą niepewnością mikromobilności bez stacji dokującej nie jest już zakres, w jakim miasta zmieszczą się w nowym formacie, ale to, czy wspólne skutery będą nadal dostępne, gdy wyjdziemy z obecnej pandemii. Nadszedł czas, aby miejscowi urzędnicy zastanowili się nad pomysłem, który dwa miesiące temu wydawałby się anatemą: czy powinni przestać nakładać opłaty na operatorów e-skuterów i zacząć - łyk - ich dotować?
Takie pytanie może początkowo wydawać się absurdalne. W końcu jesteśmy w trakcie niemal globalnej blokady, a mieszkańcy miast na całym świecie zostali pouczeni, aby pozostać w domu, chyba że podróż jest niezbędna. Lokalni urzędnicy transportu wspinają się do dbaj o bezpieczeństwo swoich pracowników, poszerzyć przestrzeń uliczną dostępne do dystansowania społecznego, oraz zapewnić niezbędnym pracownikom dostęp do pracy. Czy tryb mikromobilności, który słynie z zabawiania turystów i gniewania użytkowników chodników, powinien być teraz priorytetem?
Wiele znaków mówi tak. Praktycznie wszyscy motocykliści i hulajnogi utrzymają odległość sześciu stóp od innych zalecanych przez CDC, co jest jednym z powodów, dla których Wycieczki Citi Bike w Nowym Jorku wzrosły o 67% kiedy pojawił się wirus. Podobnie jak bikeshare, wspólne skutery elektryczne mogą wypełnić luki gdzie odcięto obsługę autobusów i pociągów w odpowiedzi na wirusa. Miasta w tym Denver, Tampa, San Francisco sklasyfikowały firmy zajmujące się skutkami elektronicznymi jako niezbędne. Hulajnogi elektryczne nie są jeszcze legalne w Pensylwanii, ale Karina Ricks, dyrektor Departamentu Mobilności i Infrastruktury w Pittsburghu, ma nadzieję, że wkrótce się to zmieni, ponieważ mogą wypełnić luki powstałe w wyniku ograniczonego transportu autobusowego: „Myślę, że mogą być w tej chwili brakującym ogniwem pracownicy i miejsca, do których muszą dotrzeć. ”
Urzędnicy z Portland w stanie Oregon zapewniali zachęty finansowe, aby zapewnić dostępność usługi e-skuterów. 6 kwietnia miasto ogłosiło współpraca z Spin w którym miasto tymczasowo zrezygnuje z codziennych opłat za skutery elektryczne w wysokości do 0.20 USD za skuter i 0.25 USD za przejazd w zamian za Spin, co obniży koszt przejazdu o około 50 procent. Zapewnienie dotacji netto - krok, o którym nie zdajemy sobie sprawy z tego, że do tej pory odbywało się żadne miasto - posunąłoby się jeszcze dalej.
Jeśli miasta chcą zapewnić dostępność hulajnóg podczas obecnej pandemii, może być konieczne rozważenie elastycznych kroków, takich jak Portland, aby wzmocnić wynik finansowy operatorów. Przy malejących rezerwach gotówkowych operatorzy e-skuterów są wychodzące rynki na całym świecie i nie ma harmonogramu ich powrotu. W Minneapolis, dyrektor Departamentu Robót Publicznych Robin Hutcheson mówi, że „obserwuje ostrożnie iz pewną nadzieją”, że Bird i Lyft zastosują 2,500 skuterów zgodnie z planem w swoim mieście tej wiosny, ale nie otrzymała żadnych gwarancji.