Kongres Alabama Mike Rogers wprowadził nowy projekt ustawy (HR 193), aby zakończyć członkostwo USA w ONZ. Ustawa jest przywróceniem jego amerykańskiej ustawy o przywracaniu suwerenności (HR 1205) z ostatniego Kongresu. I oczywiście był to w zasadzie ten sam projekt ustawy wprowadzany rok po roku przez byłego kongresmena Rona Paula.
W przeszłości rachunki Paula i Rogera były ignorowane przez Kongres, ale wszystko się zmienia. Amerykanie zaczynają rozumieć zagrożenie ONZ. Obama faktycznie stanął przed Zgromadzeniem Ogólnym ONZ i wezwał Amerykanów do poddania naszej suwerenności narodowej temu ciału światowemu.
Ponieważ Obama gorączkowo pracował nad wtargnięciem ONZ do naszego życia poprzez działania takie jak Agenda 21 i dołączając do Sieci Silnych Miast ONZ w celu zmilitaryzowania naszej policji, reszta świata zaczęła buntować się przeciwko globalnej polityce ONZ, która niszczy ich niezależność narodową i gospodarki .
Głosowanie nad Brexitem w Anglii było falą uderzeniową słyszaną na całym świecie. Unia Europejska jest pierwszą taką organizacją, której celem jest ONZ, aby tworzyć takie związki w każdym regionie świata, w tym w związkach Ameryki Północnej i Południowej; Unia Azjatycka i tak dalej. UE miała być falą przyszłości. Anglia walczyła pod kajdanami, dopóki nie mogła go znieść i tak się zbuntowała. Gdy głosowanie się zaczęło, inni członkowie UE zaczęli myśleć - jeśli Anglia może uciec, dlaczego nie oni? Nagle globalny juggernaut Nowego Porządku Świata zaczął wykazywać pęknięcia.
Tymczasem Francja ma wkrótce wybrać własnego prezydenta w stylu Trumpa, gotowego wycofać swoją globalną politykę, gdy Włochy zbuntują się na swój sposób. Najgorsze dla globalistów ONZ, ich jedyna wymówka dla władzy, zmiany klimatu, są dyskredytowane, gdy prezydent Elect Trump przygotowuje się do wyrzucenia traktatu paryskiego wraz z TPP.
Były to jednak ostatnie shenanigany Obamy, które zezwoliły na masowy atak ONZ na Izrael przeciwko jego osadom na rzecz nieistniejącej Palestyny, która stworzyła najsilniejszy jak dotąd anty-ONZ nastrój w USA. Wyrażono wycofanie się z płacenia składek ONZ przez kilku w Kongresie, ponieważ poparcie dla takiego nastroju zaczęło rosnąć w całym kraju. Bez Stanów Zjednoczonych i ich pieniędzy ONZ jest niczym. Przestanie istnieć w bardzo krótkim czasie, podobnie jak stara Liga Narodów.
Teraz, aby zaspokoić ten rosnący sentyment, kongresman Rogers ponownie wprowadził środki legislacyjne, aby tak się stało. Tym razem coraz więcej Amerykanów słucha.
Aby pomóc czytelnikom zrozumieć, dlaczego ONZ jest tak dużym zagrożeniem dla naszego narodu i ludzi kochających wolność na całym świecie, ponownie przedstawiam moje oświadczenie otwierające, wygłoszone w debacie na temat ONZ przed debatującym na 200 angielskim społeczeństwem debatowym, Cambridge Union w 2006. W tym czasie debatowałem nad byłym ambasadorem Wielkiej Brytanii, lordem Davidem Hanneyem; szef partii liberalnej i członek parlamentu Simon Hughes; oraz szef projektu Millennium ONZ, Salil Shetty.
HR 193 rep. Mike'a Rogersa musi zostać poważnie rozważony i uchwalony przez Kongres. Nareszcie nadszedł czas, aby zdecydowanie zabrać Stany Zjednoczone z Organizacji Narodów Zjednoczonych.
OŚWIADCZENIE O OTWARCIU
PRZEZ TOM DEWEESE
PRZED SPOŁECZEŃSTWEM UNII CAMBRIDGE
UNIWERSYTET CAMBRIDGE
26 października 2006 r.
„Ta Izba uważa, że Narody Zjednoczone to śmiertelna strata”.
Rozsądne jest, aby uczciwi, współczujący ludzie szukali sposobu, w jaki rządy mogłyby się spotkać, aby omówić i wyjawić różnice.
Rozsądne jest również to, że uczciwi, współczujący ludzie powinni znaleźć sposób na dobrowolne połączenie zasobów, aby zapewnić pomoc charytatywną osobom głodującym lub ofiarom klęski żywiołowej.
Rzeczywiście jest to obraz Narodów Zjednoczonych, który został sprzedany światu od samego początku.
To jednak nie jest rzeczywistość.
Świat jest w chaosie i, szczerze mówiąc, to wina ONZ. Daje ważność fanatykom i drobnym bigotom. Pomaga utrzymać u władzy tyranicznych dyktatorów. Daje głos międzynarodowym terrorystom.
Opóźnienie. Negocjować. Polecić. Badanie. Zrewidować. Nic nie robić. To gra, w którą ONZ grała w prawie każdym kryzysie międzynarodowym.
To jest powód, dla którego Korea Północna pozostaje zagrożeniem po latach 50.
To dlatego morderczy Robert Mugabe Zimbabwe jest w stanie ukraść jego wybory, a następnie kraść właścicieli białych nieruchomości, doprowadzić kraj do ruiny gospodarczej i głodu bez międzynarodowego protestu, bojkotu ani sankcji. Zamiast tego Mugabe zabiera głos na konferencji ONZ na temat zrównoważonego rozwoju w Afryce Południowej.
To jest powód, dla którego chiński rząd jest w stanie ignorować przepisy ONZ, które mu się nie podobają - jednocześnie rozwijając się jako międzynarodowe zagrożenie militarne i gospodarcze.
I to jest powód, dla którego terroryzm taki jak Syria może uzyskać miejsce w Radzie Praw Człowieka ONZ.
Narody Zjednoczone wewnętrznie to bałagan. Teraz znajduje się pochowany pod skandalami.
Ma skandale związane z olejem do żywności. Skandale z przemytem. I skandale z kradzieżą.
Misje na rzecz pokoju wywołują strach wśród miejscowych obywateli, których powinni chronić. Rob, gwałt i grabieże wydają się być modus operandi ONZ. Jak możemy być zaskoczeni takimi objawieniami?
Kto może nadzorować i kontrolować jego działania? Ludzie nie głosują na działania ONZ. Media mają niewielki dostęp za kulisy. Kto kontroluje księgi rachunkowe?
Oczywiście nawet jego zwolennicy chętnie zgodzą się na istnienie takich problemów. Szybko wskakują i wzywają do „reformy”. Jednak mówiąc o reformie, trzeba bardzo uważać na to, co to słowo może znaczyć.
Raporty ONZ o reformie nie wskazują na prostą chęć zatkania dziur w wydatkach ONZ - czy wyjaśnienia skandali. Wręcz przeciwnie. Według Kofi Annana, Maurice'a Stronga i wielu innych, reforma oznacza globalne zarządzanie.
Od samego początku ONZ opowiadała się za chęcią wykorzenienia suwerennych narodów - jednocześnie narzucając coś, co nazywa „światopoglądem”. W dokumencie UNESCO z 1949 r. Stwierdzono, że „nacjonalizm (jest) główną przeszkodą w rozwoju światopoglądu”. W latach dziewięćdziesiątych Maurice Strong powiedział: „nie jest możliwe, aby suwerenność była wykonywana jednostronnie przez poszczególne narody / państwa, bez względu na to, jak potężne są”.
Na tym polega prawdziwy cel Narodów Zjednoczonych. A to przeczy jego wizerunkowi jako po prostu miejscu, w którym narody mogą ujawniać swoje różnice i działać odpowiedzialnie. Zamiast tego ONZ otwarcie dąży do zdobycia władzy dla siebie, aby stać się niezależnym i nadrzędnym wobec swoich narodów członkowskich.
Aby to zrobić, potrzebuje mocy opodatkowania. We wrześniu zatwierdzono plany 19th (2006), aby rozpocząć tworzenie globalnego podatku, głównie poprzez bilety lotnicze, aby pomóc w opłaceniu leczenia. Oczywiście eufemistycznie nazywają to wkładem.
Istnieje kilka innych systemów podatkowych na liście życzeń ONZ, w tym podatek węglowy od emisji Co2, podatek walutowy od transakcji wymiany walut obcych i podatki w Internecie, żeby wymienić tylko kilka. Jeśli ONZ zyska moc opodatkowania i siłę wykonawczą niezbędną do ich zebrania, ONZ stanie się nie do powstrzymania na świecie. Potwór wolny od łańcuchów.
I oczywiście ONZ chce własnego wojska. Ma już własny sąd.
Te trzy rzeczy; możliwość pobierania podatków w celu zapewnienia prawie nieograniczonych środków z niezależnych źródeł; zdolność do egzekwowania swojej woli siłą militarną; i system sądowniczy, aby wprowadzić własną markę sprawiedliwości, to wszystko, czego potrzeba, aby stworzyć rząd.
Wyobraź sobie świat rządzony przez sprawiedliwość Chin, z ekonomią Kuby i potęgą militarną Stanów Zjednoczonych. Taki jest świat przyszłości w ramach globalnego zarządzania ONZ.
Pomijając propagandę public relations, Narody Zjednoczone wyraźnie chcą być czymś więcej niż miejscem, gdzie narody mogą się spotkać, by ujawnić swoje różnice w ramach dobrowolnego stowarzyszenia członków.
Prawda jest taka, że dziś, pięćdziesiąt lat po powstaniu ONZ, społeczność międzynarodowa jest niebezpiecznym miejscem. Dzisiaj świat ma więcej wojen, więcej ubóstwa i więcej cierpień niż kiedykolwiek w historii ludzkości.
Oczywiście Narody Zjednoczone nie mają znaczenia jako ciało zapewniające pokój na świecie. Oczywiście ONZ jest bardziej zainteresowane wtrącaniem się w suwerenne sprawy narodów, starając się narzucić własny program rozwoju, produkcji i tego, co nazywa sprawiedliwości społecznej, dążąc do ustanowienia globalnego zarządzania.
Posługując się obrazami tragicznych sytuacji środowiskowych, chorób zagrażających życiu lub głodujących dzieci, ONZ promuje program, który naprawdę ma na celu redystrybucję światowego bogactwa. Jedyną odpowiedzią jest kontrola rządu - i konfiskata indywidualnego majątku i mienia.
Nigdzie nie ma wzmianki w jednym dokumencie ONZ, że przeczytałem rzecznika prawa do własności prywatnej. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie, ponieważ prawie każdy dokument, raport, dokument roboczy, program, traktat, protokół, deklaracja i rezolucja ONZ poświęcone są konfiskacie, redystrybucji, regulacji i podatkowi czyjejś własności.
Faktem jest, że niezdolność do posiadania własności prywatnej tworzy ubóstwo. Faktem jest również, że konfiskata własności prywatnej nigdy nie pomaga wykorzenić biedy. To zła polityka gospodarcza. Jednak jest to jedyne rozwiązanie ONZ na ogromne cierpienia na całym świecie. Weź to z jednego źródła, by dać drugiemu. I to, jak twierdzę, jest źródłem cierpienia - a nie rozwiązaniem.
ONZ od samego początku myliła się, a teraz myliła się, ponieważ zawsze starała się ingerować w suwerenność narodową, a nie zapewniać wyjątkowe forum, które pomoże utrzymać pokój.
Organizacja Narodów Zjednoczonych nie jest „dysfunkcyjna”, jak twierdzili niektórzy „reformiści”. Jest to przedsięwzięcie przestępcze, w którym żaden naród moralny nigdy nie powinien brać udziału, nie mówiąc już o jego utrwaleniu.
O Tomie DeWeese
Tom DeWeese jest jednym z wiodących w kraju zwolenników wolności osobistej, wolnej przedsiębiorczości, praw własności prywatnej, prywatności osobistej, powrotu do podstawowej edukacji oraz amerykańskiej suwerenności i niezależności.
Pochodzi z Ohio, był kandydatem do legislatury Ohio, był redaktorem dwóch gazet i był właścicielem kilku firm od wieku 23. W 1989 Tom poprowadził jedyny finansowany ze środków prywatnych zespół obserwacji wyborów do panamskich wyborów. W 2006 Tom został zaproszony na Uniwersytet Cambridge w celu debaty na temat Narodów Zjednoczonych przed Cambridge Union, debatującym społeczeństwem 200. Dziś jest założycielem i prezesem American Policy Center oraz redaktorem The DeWeese Report.
Od lat 40 Tom DeWeese jest biznesmenem, oddolnym działaczem, pisarzem i wydawcą. Jako taki zawsze opowiadał się za mocną wiarą w potrzebę człowieka, by iść naprzód, chroniąc jednocześnie nasze gwarantowane przez Konstytucję prawa.
To UN Women i ich marka nienawistnego, radykalnego feminizmu jako pierwsze zaalarmowały mnie o niebezpieczeństwie ONZ.
Mój Dziadek powiedział mi, że liga narodów zawiodła, gdy Arabowie zdali sobie sprawę, że to podopieczni i właśnie wyszli