Nowy program śledzenia kupujących Google zgłasza federalną skargę dotyczącą prywatności

Eric SchmidtEric Schmidt, Przewodniczący Google / Alphabet i członek Komisji Trójstronnej. Zdjęcie: Wikileaks
Udostępnij tę historię!

Google stara się zebrać więcej danych o kupujących, ale czy żądza danych kiedykolwiek się skończy? Technokraci nigdy nie mogą zaspokoić potrzeby gromadzenia większej ilości danych, przechowywanych danych i trwałych danych. Google spotyka się z oporem w najbardziej rozwiniętych krajach na całym świecie.  Edytor TN

Wybitny organ nadzorujący prawa do prywatności prosi Federalną Komisję Handlu o zbadanie nowego programu reklamowego Google, który łączy zachowania użytkowników w Internecie z ich zakupami w sklepach stacjonarnych.

Skarga prawna złożona przez Elektroniczne Centrum Informacji o Prywatności, która ma zostać wniesiona do FTC w poniedziałek, zawiera zarzut, że Google niedawno uzyskał dostęp do zbioru bardzo wrażliwych informacji - danych dotyczących zakupów kart kredytowych i debetowych większości konsumentów w USA - bez ujawniania w jaki sposób uzyskali informacje lub dali konsumentom sensowne sposoby rezygnacji. Ponadto grupa twierdzi, że gigant wyszukiwania polega na tajnej metodzie technicznej do ochrony danych - metodzie, która powinna być kontrolowana przez osoby z zewnątrz i jest prawdopodobnie podatna na włamania lub inne naruszenia danych.

„Google stara się rozszerzyć swoją dominację ze świata online na rzeczywisty, offline, a FTC naprawdę musi na to spojrzeć” - powiedział Marc Rotenberg, dyrektor wykonawczy organizacji.

Google nazwał swoje podejście reklamowe „powszechnym” i powiedział, że „zainwestował w stworzenie nowej, niestandardowej technologii szyfrowania, która zapewnia prywatność, bezpieczeństwo i anonimowość danych użytkowników”.

Washington Post szczegółowo opisał program Google, Zapisz pomiar sprzedaży, w maju. Kierownictwo określiło to mianem „rewolucyjnego” przełomu w zdolności reklamodawców do śledzenia zachowań konsumentów. Firma powiedziała, że ​​po raz pierwszy będzie w stanie wykazać, z dużym stopniem pewności, że kliknięcia reklam internetowych doprowadziły do ​​zakupów w kasie sklepów fizycznych.

W tym celu firma Google poinformowała, że ​​uzyskała dostęp do zapisów kart kredytowych i debetowych 70 procent konsumentów w USA. Następnie opracował formułę matematyczną, która anonimizuje i szyfruje dane transakcji, a następnie automatycznie dopasowuje transakcje do milionów amerykańskich użytkowników Google i usług należących do Google, takich jak Gmail, wyszukiwarka, YouTube i mapy. Takie podejście uniemożliwia Google dostęp do danych karty kredytowej lub debetowej w przypadku osób fizycznych.

Przeczytaj całą historię tutaj…

Zapisz się!
Powiadamiaj o
gość

0 Komentarze
Informacje zwrotne w linii
Wyświetl wszystkie komentarze