Grupa naukowców zwana Malabo Montpellier Panel opublikowała w maju raport, który zachęcał Afrykę do opracowania „zrównoważonej biogospodarki” poprzez innowacyjne techniki, takie jak robienie muffinek i pieczeni z much.
Raport zatytułowany Nature's Solutions: innowacje polityczne i możliwości dla biogospodarki Afryki, jest najnowszy rata w dziwnie uporczywym szaleństwie ekologów, aby ludzie zjadali robaki. Co roku pojawiają się fale artykułów w mediach głównego nurtu o wartości owadów jako „zrównoważonego” źródła białka, zwykle podszyte skargami na ilość gazów cieplarnianych emitowanych przez przemysł hodowlany i przez przemysł hodowlany. tylne samych zwierząt gospodarskich.
Na przykład, New York Times wychwalany „Radość gotowania (owady)” w lutym 2022 r. Czas magazyn wyjaśnione „Jak ludzie jedzący owady mogą pomóc ocalić planetę” dokładnie rok wcześniej.
Panel Malabo Montpellier argumentował w maju, że „rosnące koszty żywności, paliwa i nawozów, a także długoterminowe skutki [chińskiego koronawirusa] i zmiany klimatu” sprawiają, że Afryka jest idealnym laboratorium do tworzenia nowego typu ogólnokontynentalnego „bio-gospodarka”, która rzekomo wyżywiłaby eksplodującą populację i stworzyła miliony miejsc pracy.
Niektóre z tych propozycji są stosunkowo skromne, takie jak opracowanie lepszych metod zbioru popularnych owoców i warzyw, podczas gdy inne mogą okazać się trudniejsze do sprzedania, na przykład wbijanie rojów much jeziornych w „szereg jadalnych produktów spożywczych, takich jak krakersy, babeczki, bochenki mięsne, i kiełbaski.”
„Jeśli chodzi o bioenergię, łuski i miąższ kawy zamienia się w biogaz, a odpady owocowe w żel bioalkanolowy, który spala się bez dymu i sadzy. To sprawia, że gotowanie w pomieszczeniach jest zarówno bardziej przyjazne dla środowiska, jak i mniej szkodliwe dla zdrowia, zwłaszcza dla kobiet, które ponoszą większość tej odpowiedzialności” – argumentował panel.
Pojęcie „bio-gospodarki” może być dość szerokie, ponieważ obejmuje wiele tego, co bardziej prozaicznie można nazwać rolnictwem. Strategie biogospodarki generalnie zachęcają do korzystania z nowych technologii, krzywią się z paliwami kopalnymi i podkreślają pojęcie „zrównoważonego rozwoju” poprzez wykorzystywanie roślin i owadów zamiast produktów zwierzęcych.
Bogata flora i fauna Afryki sprawia, że jest to popularne Testowanie grunt dla teorii biogospodarki, zwłaszcza w następstwie pandemii koronawirusa w Wuhan, powszechnie postrzeganej jako złota okazja do kontrolowania i „resetowania” istniejących systemów gospodarczych.
Pandemia spowodowała również poważne problemy dla światowej żeglugi, które wciąż nie zostały do końca wyjaśnione. Biogospodarki są teoretycznie bardziej samowystarczalne, ponieważ niezbędne rośliny i owady są zbierane lokalnie.
Reuters w środę podświetlony Republika Południowej Afryki i Uganda jako przykłady udanych programów pilotażowych dotyczących biogospodarki:
Na przykład Republika Południowej Afryki oceniła, że biogospodarka odpowiada za 8% jej produktu krajowego brutto i stworzyła aż 16 milionów miejsc pracy w latach 2007-2020, z czego około 70% w przemyśle spożywczym i rolniczym.
Jednym z produktów, które odniosły największy sukces, jest odstraszająca komary świeca wykonana z olejków rdzennej rośliny, która jest teraz dostępna w największych sklepach w całym kraju.
Uganda jest jednym z niewielu krajów afrykańskich, które opracowały krajowy plan biogospodarki, którego celem jest żywność, rolnictwo i tradycyjne leki, podczas gdy Namibia współpracuje z Organizacją Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa nad opracowaniem swojej pierwszej krajowej strategii dotyczącej biogospodarki.
„Zrównoważony rozwój i adaptacja do zmieniającego się klimatu wymagają bardziej rozsądnego wykorzystywania zasobów biologicznych i ekologicznych. Obejmuje to, w jaki sposób te zasoby mogą być wykorzystywane do generowania innowacyjnych produktów, które pomagają łagodzić zmiany klimatu, chronić zasoby i chronić bioróżnorodność, jednocześnie tworząc nowe i dobrze płatne możliwości zatrudnienia” – powiedział Reuterowi współprzewodniczący panelu Malabo Montpellier, Ousmane Badiane.
Jednak Reuters narzekał, że nawet te historie sukcesu biogospodarki są zwykle małymi projektami odłożonymi na „obszary chronione bez żadnych realnych inwestycji”, a nie masowymi transformacjami regionalnymi w dramatycznie różne zrównoważone systemy gospodarcze.
Impulsem stojącym za większością tych eksperymentów biogospodarczych w Afryce jest utrzymująca się obawa społeczności zajmującej się zmianami klimatycznymi, że ogromna i rosnąca populacja Afryki będzie wymagać takiego samego standardu życia jak świat zachodni, zużywając przy tym ogromne ilości paliw kopalnych.
Niektórzy afrykańscy przywódcy zrozumieli to i trochę się boją z założeniem, że walka ze zmianami klimatycznymi oznacza, że muszą żyć w energochłonnym, zjadającym owady ubóstwie na zawsze.
[…] Czytaj więcej: Niech jedzą robaki […]
[…] Czytaj więcej: Niech jedzą robaki […]
[…] Niech jedzą robaki: naukowcy mówią Afrykanom, jak lizać zmiany klimatyczne […]
[…] Niech jedzą robaki: naukowcy mówią Afrykanom, jak lizać zmiany klimatyczne […]