Największa na świecie marynarka wojenna spędziła kilka ostatnich lat, czując, że jest kontrolowana.
Chiny i Rosja poczyniły znaczne inwestycje w technologie przeciwdziałające dostępowi, których celem jest narażenie na ryzyko głównych aktywów związanych z prognozowaniem siły - lotniskowców. Teraz Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych i wyższe stopnie wojska przygotowują się do przejęcia kontroli nad planszą i tak jestszukają bezzałogowych technologii pomóc.
Połączenia Flota powierzchniowa w USA od kilku lat stara się przerzucić scenariusz na aktorów takich jak Chiny. Flota zamierzała przejść z roli polegającej na obronie przewoźnika na ofensywę.
Celem było rozprzestrzenienie się na dużym obszarze w celu nadwyrężenia chińskiego wywiadu i zasobów rozpoznawczych, a tym samym sprawowania kontroli nad poziomem morza w miejscach takich jak morza południowych i wschodnich Chin, których Chiny próbują zaprzeczyć za pomocą pocisków przeciwrakietowych dalekiego zasięgu i stale rosnąca flota.
Początkowo nacisk polegał na dodaniu walczących na dużych powierzchniach, aby powstrzymać ogromne zobowiązania Marynarki Wojennej dotyczące obecności w czasie pokoju, przy jednoczesnym zachowaniu wystarczającej siły ognia, aby zarówno się bronić, jak i rzutować moc w środowisku niedostępnym.
Ale to się zmienia.
Marynarka wojenna planuje spędzić w tym roku pierwsze kroki w zupełnie innej przyszłości, która, jeśli dojdzie do skutku, poprawi sposób, w jaki flota walczyła od zimnej wojny. A wszystko zaczyna się od czegoś, co może wydawać się sprzeczne z intuicją: chce się zmniejszyć.
„Dzisiaj mam wymaganie dla walczących na dużych powierzchniach 104 w ocenie struktury sił; Mam małych walczących na powierzchni 52 - powiedział Tylny dyrektor Surface Warfare, Ronald Boxall. „To trochę do góry nogami. Czy powinienem tu wypychać i mieć więcej małych platform? Myślę, że przyszłe badania architektury floty wskazują na „tak”, a nasze gry wojenne pokazują, że ma to wartość ”.
Enter: powstanie maszyn.
Zmiana paradygmatu odsuwa flotę od platform takich jak niszczyciele klasy Arleigh Burke - ogromne, ciasno upakowane statki, pełne możliwości, broni i czujników, ale niezwykle kosztowne w budowie, utrzymaniu i ulepszaniu.
„To zmiana sposobu myślenia, która mówi, że zamiast wkładać tyle rzeczy na statek za tyle samo pieniędzy, co ja, zaczynasz myśleć inaczej” - powiedział Boxall w grudniowym wywiadzie. „Zaczynasz mówić:„ Jak mała może być moja platforma, aby uzyskać na niej wszystko, czego potrzebuję? ”
„Chcemy, aby wszystko było tak duże, jak powinno być. Czynisz go mniejszym i łatwiejszym do dystrybucji, ponieważ wszystkie dolary są prawie równe. A kiedy patrzę na siłę, myślę: „Gdzie możemy użyć bezzałogowych, aby przenieść ją na mniejszą platformę?” ”
Marynarka wojenna przygotowuje się, by się dowiedzieć.
W sklepie OPNAV N96 firmy Boxall urzędnicy przygotowują prośbę o informacje od przemysłu dotyczące dwóch nowych klas załogowych lub opcjonalnie załogowych okrętów wojennych: platformy z czujnikami średnimi wzdłuż linii Defence Advanced Projects Research Agency's Sea Hunteroraz duży bezzałogowy bojownik powierzchniowy zdolny do noszenia czujników i broni - bezzałogowy statek na skalę nigdy jeszcze nie próbował.
RFI jest pierwszym krokiem w procesie tworzenia programu do projektowania i budowy statków.
Pomysł
Bezzałogowi walczący na powierzchni są częścią ogólnej struktury floty, która została zatwierdzona przez wspólny personel, powiedział Boxall i obejmuje zarówno Fregata nowej generacji marynarki wojennej oraz walczący na dużej powierzchni które ostatecznie zastąpią zarówno krążowniki, jak i niszczyciele.
W tej konstrukcji załogowi bojownicy będą działać jako dowodzenie i kontrola bezzałogowych czujników i strzelców, utrzymując ludzi mocno w pętli.
W przypadku średnich bezzałogowych bojowników powierzchniowych flota patrzy na platformę czujników przednich, która może łączyć się z załogowymi bojownikami powierzchniowymi, którzy mogą przetwarzać i oddziaływać na dane.
„Czy powinniśmy postawić czujnik na średniej bezzałogowej platformie [do wykrywania celów powietrznych]? Czy powinniśmy patrzeć na [wojnę przeciw okrętom podwodnym] z czujnikami znajdującymi się przed siłą, czy na przedpolu? Tego rodzaju rzeczy przyglądamy się, gdy mówimy o bezzałogowym medium - głównie mówimy o czujnikach i komunikujemy je na różne sposoby - powiedział Boxall. „Wyczuwanie, komunikowanie się, a może trochę dowodzenia i kontroli”.
W odniesieniu do dużego bezzałogowego bojownika powierzchniowego Boxall i jego zespół badają, co jest potrzebne, aby uzyskać duży czujnik, taki jak półprzewodnikowy radar z fazowanym układem pokładowym, wraz z pociskami, aby uczynić go zabójcą typu no-bs.