Nasza instytucjonalna porażka przypomina mi widmowe legiony ostatnich dni Rzymu.
Media głównego nurtu i ich dobrze opłacana armia „autorytetów” / ekspertów każą nam wierzyć, że spadek naszego zbiorowego zaufania do naszych instytucji jest wynikiem fałszywych wiadomości, tj. Fałszywych narracji i danych przedstawianych jako faktyczne.
Gdybyśmy tylko mogli się pozbyć fałszywych wiadomości, wszystko byłoby dobrze, ponieważ nasze instytucje działają dobrze.
Ta narracja głównego nurtu sama w sobie jest fałszywa: nasze instytucje upadają, a przyczyną nie są fałszywe wiadomości ani rosyjskie hakowanie - przyczyną jest plądrowanie informacji poufnych i zmowa, wspomagane i wspomagane przez spadek przejrzystości i odpowiedzialności oraz instytucjonalizację niekompetencji.
Innymi słowy, zaufanie obywateli do instytucji spada, ponieważ niepowodzenie instytucji jest niezaprzeczalnie tkanką codziennego życia w Ameryce.
Kiedy ostatnio słyszałeś, jak kierownictwo wyższego szczebla uczelni bierze odpowiedzialność za bezprecedensowy wzrost kosztów czesnego i podręczników? Krótka odpowiedź brzmi „nigdy”. Osoby z wewnątrz, czerpiące korzyści z nieustannego wykorzystywania studentów i ich rodzin przez kartel szkolnictwa wyższego, zachowują się tak, jakby rosnące koszty były podobne do kosmicznego promieniowania, siły natury, której nie są w stanie kontrolować.
To samo można powiedzieć o każdym innym kartelu plądrującym naród: opieka zdrowotna (tj. Opieka zdrowotna, ponieważ zyski puchną z powodu zarządzania przewlekłą chorobą, a nie z poprawy zdrowia); kartel Big Pharma; kompleks wojskowo-przemysłowy; Bankowość; kredyty studenckie; kartele lobbujące za zarządzaniem; gułag wojenny z narkotykami, FBI i tak dalej w nieskończonej liczbie osób, których samolubna grabież i rażąca niekompetencja rzadko wywołują konsekwencje (takie jak zwolnienie lub oskarżenie) z powodu braku odpowiedzialności i przejrzystości.
Niekompetencja została zinstytucjonalizowana i jest obecnie przyjętą normą: szkoły upadają, agencje miejskie zawodzą, agencje nadzorcze zawodzą, agencje państwowe zawodzą, a społeczeństwo czuje się bezsilne, aby dokonać jakiejkolwiek zmiany systemowej.
Zmiana wybieranych urzędników, którzy są przedstawicielami obywateli, w żaden sposób nie eliminuje niekompetencji systemu ani nie wymusza rozliczalności i przejrzystości; elity insiderów okablowały system, aby uniknąć odpowiedzialności i utrzymać zinstytucjonalizowane skrypty bez względu na to, kto jest wybrany na urząd.
Budżety nigdy nie maleją, tylko się powiększają. System jest zorganizowany w celu karania oszczędności i nagradzania za niekompetencję, ukochane umowy, nadgodziny i coraz wyższe wydatki publiczne.
Wezwania do ograniczenia marnotrawstwa są odpowiedzią na gesty bezsilności: rosnące koszty i niepowodzenia instytucjonalne są przedstawiane jako odpowiednik grawitacji: nie możemy zmienić systemu, jest nie do powstrzymania.
Opinia publiczna w dużej mierze straciła doświadczenie w zakresie kompetencji i odpowiedzialności sektora publicznego / instytucjonalnego. W rezultacie rezygnacja jest teraz odpowiedzią. Tak więc publiczność sumiennie czeka w kolejce godzinami na odnowienie prawa jazdy, pomimo umówienia się przez Internet, aby wziąć jeden powszechny przykład w Kalifornii, która lubi klepać się po plecach jako technologiczna / postępowa stolica galaktyki, jeśli nie wszechświat.
Jak to jest „postępowe” okradać sztywniaków pracujących, którzy płacą wszystkie podatki swojego życia za coś, co powinno być rutynowe i szybkie? Gdzie jest Big Data i zaawansowana technologia, kiedy to się naprawdę liczy? Gdyby obywatele mieli możliwość przedłużenia swojego prawa jazdy w (powiedzmy) Amazon lub DMV, czy uważasz, że Amazon może nie zmusić wszystkich do ochłodzenia obcasów przez wiele godzin?
Lista poważnych niekompetencji instytucjonalnych w Ameryce jest naprawdę nieskończona: uniwersytety, które nie mogą oferować wystarczającej liczby zajęć, aby studenci mogli ukończyć college w ciągu czterech lat (ups, musisz zapłacić kolejną odpłatną czesne za kolejny semestr, aby zdobyć te ostatnie kilka zajęcia potrzebne do uzyskania bezwartościowego dyplomu); działy finansowe, które nie mogą śledzić płatności (więc oto twoje fałszywe opłaty za opóźnienia, których zakwestionowanie zajmie kilka godzin) i tak dalej.
A jeśli chodzi o opiekę nad chorymi - co powiesz na pozbawione dowodów uznanie syntetycznej heroiny za „bezpieczną” i „nieuzależniającą” metodę leczenia bólu? Sceptycy byli buldożowani lub marginalizowani, ponieważ po prostu było zbyt dużo pieniędzy, aby wskoczyć na Oxy i in. wóz dla orkiestry.
Jak donosi Scientific American w wydaniu z czerwca 2018 r., „Potężne wysiłki marketingowe w jakiś sposób zalały naukę”. Kiedy w końcu przeprowadzono duże badanie porównujące skuteczność leków opioidowych i nieopioidowych, „Wyniki opublikowane w marcu otworzyły oczy. Pacjenci, którym podano alternatywne leki, radzili sobie równie dobrze, jak osoby przyjmujące opioidy, jeśli chodzi o stopień bólu, który przeszkadzał w ich codziennym życiu. W rzeczywistości zgłaszali nieco mniej bólu i mieli mniej skutków ubocznych ”.
Tak, wiele transakcji jest teraz bardziej skomplikowanych niż były 30 lata temu. 30 lata temu uzyskanie pozwolenia na budowę całego domu w wiejskim hrabstwie, w którym mieszkałem. Teraz trwa 3 do 4 miesięcy w w tym samym hrabstwie, aby uzyskać pozwolenie, które musi być teraz stemplowane przez licencjonowanego architekta lub inżyniera (oczywiście, kosztem).
OK, rozumiemy - teraz sprawy są bardziej złożone. Ale jak proces jednodniowy przekształca się w najlepszym przypadku w proces 100-dniowy? Możemy zrozumieć, że proces jednodniowy staje się procesem trzydniowym, ale czy złożoność naprawdę wzrosła 3-krotnie?
Myślę, że wszyscy wiemy, że odpowiedź brzmi „nie”. Ogromna większość zmarnowanego czasu, wysiłku i kosztów jest wynikiem niemożności wyjaśnienia niekompetencji informacji poufnych, spowodowanej całkowitym brakiem odpowiedzialności i przejrzystości.
Sumiennym urzędnikom publicznym i instytucjom wewnętrznym przeszkadzają niekompetentni menedżerowie, leniwi współpracownicy i instytucjonalne wzdęcia mające na celu zwiększenie kosztów i nieefektywności, ponieważ wyższe budżety i nieefektywności zwiększają płace, a tym samym siłę. Organizacje w upadających instytucjach nie lubią rezygnować z pociągów sosów, więc opierają się wszelkim zmianom, nawet tym, które mogły uratować instytucję przed nieuchronnym upadkiem.
Nasza instytucjonalna porażka przypomina mi widmowe legiony ostatnich dni Rzymu. W biurokracji istniały legiony, a listy płac wysyłano do mistrzów płac, ale Legiony były tylko fikcją - nie było żołnierzy ani sił bojowych; tylko kilku insiderów przeglądało ich opinię, przekonanych, że odpowiedzialność i przejrzystość zostały nieodwołalnie utracone.