Senacka Komisja Sądownictwa obecnie bierze udział w Ustawa o konkurencji i ochronie dziennikarskiej (str.673)i wywołało debatę dialektyczną, która jest poza zrozumieniem. Jako dziennikarz i dostawca treści informacyjnych postaram się wprowadzić pewną jasność do tabeli.
Projekt ustawy został pierwotnie wprowadzony 10 marca 2021 r Senator Amy Klobuchar (D-MN) i nigdzie nie poszedł. Od tego czasu zdobył w sumie siedmiu współsponsorów z obu stron, zyskując wystarczająco dużo rozmachu, by skierować go do recenzji przez Senacka Komisja Sądownictwa.
Kim są współsponsorzy?
- Senator John Kennedy [R-LA] (czerwone wyróżnienie oznacza członków Senackiej Komisji Sądownictwa)
- Senator Cory Booker [D-NJ]
- Senator Rand Paul [R-KY]
- Senator Sheldon Whitehouse [DRI]
- Senator Cynthia Lummis, [R-WY]
- Senator Dianne Feinstein [D-CA]
- Senator Susan M. Collins [R-ME]
Najpierw mała historia. Może pamiętasz Konflikt Australii z Facebookiem w lutym 2021 roku, kiedy Facebook zablokował wszystkie historie z Australii. Australijscy dostawcy treści chcieli pieniędzy od Facebooka, ponieważ czuli się oszukani z dochodów z artykułów publikowanych na Facebooku. Kiedy rząd australijski uchwalił prawo wymagające od Facebooka zapłaty, Facebook sprzeciwił się i zakazał wszystkich australijskich treści na swojej platformie. Zaledwie cztery dni później, ja zgłaszane że,
Facebook ogłosił we wtorek niezwykłym backflipem, że cofnie blokadę australijskich użytkowników udostępniających wiadomości na swojej stronie i zaakceptuje proponowane rządowe przepisy dotyczące negocjacji, które zmuszają go do płacenia za treści.
Kapitulacja nastąpiła po tym, jak premier Scott Morrison nazwał Facebooka „aroganckim”, ostrzegając przed „firmami wielkich technologii, które myślą, że są większe niż rządy i że zasady nie powinny ich obowiązywać”.
Tak więc to, co odniosło sukces w Australii w lutym, było wystarczająco dobre, aby spróbować w Stanach Zjednoczonych w marcu.
Tak więc senator Klobuchar (D-MN) szybko wprowadził S.673, błędnie nazwany Ustawa o konkurencji i ochronie dziennikarskiej.
Celem było ułatwienie dostawcom treści pobicia gigantów mediów społecznościowych, aby stworzyć strumień przychodów w postaci rekompensaty za opublikowane tam artykuły.
Zamiast ścigać gigantów medialnych za naruszenia przepisów antymonopolowych, S.673 zapewnia całkowity immunitet od Prawa antymonopolowe:
(b) Ograniczenie odpowiedzialności.—Twórca treści wiadomości nie może ponosić odpowiedzialności na podstawie przepisów antymonopolowych za udział w negocjacjach z jakimkolwiek innym twórcą treści informacyjnych w okresie 4 lat rozpoczynającym się w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy w celu zbiorowego zatrzymywania treści od dystrybutora treści internetowych lub negocjowania z nim w sprawie warunków, na jakich treść wiadomości twórca treści może być rozpowszechniany przez dystrybutora treści online”
Mówiąc prościej, pozwala to na stworzenie kartelu informacyjnego, który może wspólnie ścigać Facebooki, Twittery, Instagramy itp. całego świata, bez groźby złamania przepisów antymonopolowych. Właściwie ŁAMUJĄ łamią przepisy antymonopolowe, ale teraz mają immunitet przed ściganiem.
Kartele pojawiają się tylko z jednego powodu: dominacja monopolu. W tym przypadku to właśnie Big Media zdominowałyby korzystanie z treści informacyjnych i płacenie za nie.
Um, a co z wszystkimi innymi? Małe organizacje informacyjne, blogerzy, niezależni dziennikarze, dziennikarze wideo itp. Łącznie są to te same alternatywne media, które wielkie media chciałyby porzucić w niepamięć. Niestety, jeśli kartel to zrobi, nie będzie podlegać przepisom antymonopolowym.
Lewicowe czasopismo Politico zwraca uwagę, "JCPA jest częścią globalnego trendu, w którym rządy stają po stronie wydawców wiadomości przeciwko gigantom mediów społecznościowych”. Oczywiście jest to absolutna prawda. „Wydawcy wiadomości” są rzecznikami rządowej propagandy i wszystkie z nich spadają w alarmującym tempie. Z drugiej strony Big Social pompuje propagandę technokratów i rozwija się w zawrotnym tempie. Rząd zawsze będzie chronił swój własny kosztem innych.
W każdym razie Ustawa o konkurencji i ochronie dziennikarskiej jest niebezpiecznie źle na wielu poziomach:
- Pierwsza Poprawka zaczyna się od zdania: "Kongres nie będzie stanowił prawa" i kontynuuje „to ograniczyłoby wolność prasy”. Nie ma wątpliwości, że S.673 przekracza konstytucyjną władzę.
- Rząd nie ma żadnego interesu w ingerowaniu w przemysł prywatny, chyba że złamał obowiązujące prawo.
- Wszelkie apele podmiotów prywatnych o ochronę rządu należy zawsze odrzucać.
- Rząd nigdy nie powinien wybierać ani promować zwycięzców i przegranych w prywatnym przemyśle.
- Żadnemu podmiotowi nie należy przyznawać immunitetu od ustanowionych praw.
Jednakże, Raporty Breitbarta że,
Nawet konserwatywne organizacje informacyjne, takie jak Newsmax, Town Hall i Washington Examiner, mając nadzieję na podobne korzyści, popierają ustawę, mimo że jej celem jest ochrona zdyskredytowanych mediów korporacyjnych przed konkurencją online.
Breitbart ma rację nie wspiera S.673, ale jest w tym prawie całkowicie osamotniony. Reszta tak zwanego konserwatywnego świata mediów powinna się wstydzić za sprzedanie się niekonstytucyjnym i niemoralnym zasadom, demaskując w ten sposób własne organizacje grabieży pieniędzy.
Jeśli chcesz wysłać wskazanego e-maila do wszystkich 23 członków Senackiej Komisji Sądownictwa do Zatrzymaj się to konstytucyjne szaleństwo, możesz podjąć działania, używając Obywatele za darmo formularz wezwania do działania poniżej.
[…] Źródło: Technocracy News & Trends […]
[…] Ustawy o konkursie i ochronie szalonego dziennikarstwa (S.673) – autorstwa Patricka Wooda – https://www.technocracy.news/making-sense-of-the-insane-journalism-competition-and-preservation-act-… – „Komisja Sądownictwa Senatu bierze obecnie udział w Konkursie Dziennikarskim […]
[…] Zrozumienie ustawy o konkurencji i ochronie szalonego dziennikarstwa (S.673) […]