Kraje mają szansę wybrać nową ścieżkę, gdy społeczeństwa zaczną wracać do normy po nałożeniu blokad, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa, aktywistka Greta Thunberg powiedziała podczas Dnia Ziemi w środę.
Thunberg, która zdobyła sławę jako 15-latka, kiedy w piątki zaczęła opuszczać szkołę, aby zaprotestować przeciwko emisji dwutlenku węgla przed budynkiem parlamentu Szwecji, powiedziała, że wybuch pokazał potrzebę długoterminowego myślenia.
„Niezależnie od tego, czy nam się nie podoba, świat się zmienił, wygląda zupełnie inaczej niż kilka miesięcy temu i prawdopodobnie już nie będzie wyglądał tak samo, a my będziemy musieli wybrać nową drogę rozwoju” - powiedziała.
„Jeśli jeden wirus może zniszczyć gospodarkę w ciągu kilku tygodni, oznacza to, że nie myślimy długoterminowo i nie bierzemy pod uwagę tego ryzyka”.
Brała udział w transmisji wydarzeń z okazji Dnia Ziemi, zainicjowanej 50 lat temu, aby podkreślić wyzwania środowiskowe.
Ubiegłoroczny rok był najgorętszy w historii, jak wynika z badań opublikowanych w środę przez EU Copernicus Climate Change Service.
Strajki szkolne w Thunberg, wzywające do działań klimatycznych, wywołały globalny ruch i przekształciły 17-latka w ekwiwalent ekologicznej gwiazdy rocka.
Opierając się na swoim oświadczeniu dla Światowego Forum Ekonomicznego w zeszłym roku, w którym powiedziała: „Chcę, żebyś zachowywał się, jakby nasz dom płonął. Bo tak jest ”. Jej ruch„ W piątki dla przyszłości ”opublikował wideo z okazji Dnia Ziemi, pokazujące rodzinę, która wykonuje swoją normalną rutynę, pomimo płomieni liżących ich dom.
Ale nie wszyscy zgadzają się z jej podejściem. Prezydent USA Donald Trump w grudniu wezwał ją, by „pracowała nad swoim problemem zarządzania gniewem, a następnie poszła do dobrego, staromodnego filmu”.
I chociaż niektórzy wciąż kwestionują rolę działalności człowieka we wzroście temperatur, opinie są również podzielone co do najlepszego podejścia do postępowania z koronawirusem.